Skierniewicka banda i arystokracja

teraz mi się też wyświetla :mrgreen:

Nataniel oszalał. Biega za zabawkami w podskokach, gania koty, koty w szoku, ja też. Nie poznaję kota

Dzień dobry wszystkim

Na noc zmieniliśmy strategię działania. Poniewaz Natek na dobre zajął duży pokój i koszyczek oraz ulubione pudełko Krzykacza, zapadła decyzja, że Miśka noc spędza zamknięta w sypialce, a kuchnia zostaje otwarta. W razie czego Natka się w niej zamknie. Położyłam się, Natek troszkę się pokręcił, cos pogadał, ale o juz o pół tonu ciszej niż ostatnio i ostatnią rzecza jaką pamiętam był Natek moszczący się w małym koszyczku. Obudził mnie budzik

. Pierwsza przespana noc, wygląda na to, że Natek jeżeli gadał to naprawdę mało i naprawdę cicho, bo nie pamiętam, żebym chociaz przez sen coś słyszała. MOże Krzysiek coś więcej w tym temacie wie.

Natek gadał mało, ale miział się na potęge. ruszyć sięnie można było tak ocierał się o nogi, rano też było podobnie, chodził za mną i patrzył co robię. Odechciało mu się jak został zamknięty na jedzonko i nic nie zjadł, potem dostanie inne chrupki. Miśkia też bardzo szczęśliwa, że mogła sobie pospać ze mną, wtulała się jak głupia :mrgreen:

Dzień dobry

Satyr77 pisze:Natek gadał mało, ale miział się na potęge. ruszyć sięnie można było tak ocierał się o nogi, rano też było podobnie, chodził za mną i patrzył co robię. Odechciało mu się jak został zamknięty na jedzonko i nic nie zjadł, potem dostanie inne chrupki. Miśkia też bardzo szczęśliwa, że mogła sobie pospać ze mną, wtulała się jak głupia

Ja też szczęśliwa jak Wasza Miśka jestem, że Natan wraca do mizianek i do normalnych dla niego zachowań

Z jedzeniem da sobie radę, on kocha jeść!
Najważniejsze ze zaczyna Cie kochać, mizia sie, i nie koncertuje nocami Obrazek

Dochodzi chłopak do siebie. Inna sprawa, że Szeryfek się na mnie obraził, nie spał dziś w nocy ze mną i chłopak się wkurzył :roll:

przejdzie mu

oj... z Szeryfem lepiej nie zadzierać

pozdrowienia z Rybnika, jestem Waszą cichą podczytywaczką i Wasz wątek nieraz poprawiał mi humor

miłka pisze:oj... z Szeryfem lepiej nie zadzierać
pozdrowienia z Rybnika, jestem Waszą cichą podczytywaczką i Wasz wątek nieraz poprawiał mi humor

witamy u nas

ło matko, nie zajarzyłam, że juz nowy wątek i tak się zastanawiałam , co tak u Satyrków cicho :roll:

magdaradek pisze:ło matko, nie zajarzyłam, że juz nowy wątek i tak się zastanawiałam , co tak u Satyrków cicho

Magda my się kamuflujemy przed konkurencją wystawową :ryk:

akurat we mnie konkurenta nie macie, bo moje koty absolutnie na wystawy się nie nadają :mrgreen:

magdaradek pisze:akurat we mnie konkurenta nie macie, bo moje koty absolutnie na wystawy się nie nadają

Jak nie, jak tak

Tylko trzeba chcieć :mrgreen:

Skierniewicka banda i arystokracja

Kto przegląda forum