Pń dramat połamanej - już po amputacji - nie ma domku :(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 11, 2011 8:47 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

Dla Ali :ok: :ok:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Wto sty 11, 2011 11:08 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

To dobre wieści :D :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro sty 12, 2011 10:20 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

agnieszka1565 pisze:
najszczesliwsza pisze:Witam, po jakim czasie mała ma mieć zdejmowane szwy?
Czytam o amputacji, Borgis miał 30 grudnia amputację, a szwy najpierw miał mieć zdejmowane w czwartek ten co będzie, ale wet powiedział, że w poniedziałek 17 stycznia będzie okej, bo wtedy mamy transport... To nie za długo? Bo rana wygląda na zagojoną tylko nitki sterczą...

:ok: Za koteczkę


wg weta 10-14 dni, ale to zależy od szybkości gojenia - chociaż u nas to było dużo szycia

ale zbieg okoliczności nasza tez miała amputację 30 grudnia - ja mam w planie jechać do weta we wtorek albo w środę mam nadzieję, że jej zdejmą bo ją drażnią

za kota :ok:



Witam, czy szwy już zdjęte?

Borgisek będzie miał ściągane jutro, 14 dnia od amputacji.
najszczesliwsza
 

Post » Śro sty 12, 2011 10:35 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

najszczesliwsza pisze:
agnieszka1565 pisze:
najszczesliwsza pisze:Witam, po jakim czasie mała ma mieć zdejmowane szwy?
Czytam o amputacji, Borgis miał 30 grudnia amputację, a szwy najpierw miał mieć zdejmowane w czwartek ten co będzie, ale wet powiedział, że w poniedziałek 17 stycznia będzie okej, bo wtedy mamy transport... To nie za długo? Bo rana wygląda na zagojoną tylko nitki sterczą...

:ok: Za koteczkę


wg weta 10-14 dni, ale to zależy od szybkości gojenia - chociaż u nas to było dużo szycia

ale zbieg okoliczności nasza tez miała amputację 30 grudnia - ja mam w planie jechać do weta we wtorek albo w środę mam nadzieję, że jej zdejmą bo ją drażnią

za kota :ok:



Witam, czy szwy już zdjęte?

Borgisek będzie miał ściągane jutro, 14 dnia od amputacji.


My też jutro wieczorem - wcześniej nie dałam rady :oops:
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

agnieszka1565

 
Posty: 3899
Od: Wto sie 18, 2009 11:37
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 12, 2011 10:38 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

U mnie masakra...

Borgis fajnie biega po panelach, noga tylna w ogóle go nie słucha, a jak ma wziąć zakręt to najpierw próbuje wyhamować, a potem skręca...

Tylko znaczyć mi zaczął... :evil:


Czy Twoja kotka też wykonuje czymś co jej zostało ruch jakby się drapać chciała?
Bo borgis siada, po czym widać pracę mięśni (?) jakby miał się drapać, więc ja do za uchem wtedy drapię i jakoś sobie radzimy...
najszczesliwsza
 

Post » Śro sty 12, 2011 10:44 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

najszczesliwsza pisze:U mnie masakra...

Borgis fajnie biega po panelach, noga tylna w ogóle go nie słucha, a jak ma wziąć zakręt to najpierw próbuje wyhamować, a potem skręca...

Tylko znaczyć mi zaczął... :evil:


Czy Twoja kotka też wykonuje czymś co jej zostało ruch jakby się drapać chciała?
Bo borgis siada, po czym widać pracę mięśni (?) jakby miał się drapać, więc ja do za uchem wtedy drapię i jakoś sobie radzimy...


Łoj to fajnie, nasza daje sobie radę, ale Ona to prawdziwy dzik nie miziankowy, więc póki co nadal mieszka w klatce :roll:

Po zdjęciu szwów pozbędziemy się klatki i zobaczymy co dalej, wiesz ja mam psy i dzieci, więc ta klatka dyła dla jej i ich bezpieczeństwa - bo psy sa przyjazne, dzieci też, a kotecek nie zawsze :wink:

Raz mi zwiała z kolan i pięknie biegała
:kotek:
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

agnieszka1565

 
Posty: 3899
Od: Wto sie 18, 2009 11:37
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 12, 2011 11:20 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

Kurczak po amputacji tylnej próbował się drapać tą łapą, której nie miał ;)
Całym tyłem wykonywał wtedy taki ruch, jakby się zadawał do drapania.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw sty 13, 2011 17:11 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

Zdjęte szwy?
U nas tak.

I halucynacje po narkozie :ryk:
Synek mówi miau, a Borgis robi wrrrrr
najszczesliwsza
 

Post » Pt sty 14, 2011 8:46 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

Witamy, szwy zdjęcie - częściowo były zeżarte, za karę doktor kazal jeszcze kolnierz nosić - bo niestety namolnie się liżemy :roll: - najlepsze doktor mówi sprawdźmy jak się porusza, ja na że to dobrze, bo mi zwiała w domu i zaczynam chodzić i sprawdzać czy drzwi pozamykane, doktor ja puścił i .... zwiała pod biurko ledwo ją wyciagnął, lekarz w szoku :roll: , a nie mówiłam :mrgreen: Rehabilitacje nie potrzebna sama świetnie sobie radzi, żeby tylko się nie lizała bo ja uduszę, teraz muszę przemywać a Ona na to nie koniecznie.
Za wizytę zapłaciłam 10 zł, więc weszłam do sklepu i kupiłam wędkę z pająko - muchą czy coś takiego i dwie myszki no i kocimiętkę :wink: - zapłaciłam 17 zł. - wydane 27 zl, wcześniej kupiłam suche z mniejszą ilością kalorii, żwirek i podkłady. Rozliczenie wstawię w weekend.
Za dwa tygodnie sterylka, później szczepienia i gotowa do adopcji :wink:
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

agnieszka1565

 
Posty: 3899
Od: Wto sie 18, 2009 11:37
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 14, 2011 10:29 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

A czemu z zmniejszą ilością kalorii?
Czegoś nie doczytałam?
najszczesliwsza
 

Post » Pt sty 14, 2011 10:46 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

Bo miała ograniczoną ruchliwość, więc żeby jej nie nosiło jakby miała za dużo kalorii :)
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Pt sty 14, 2011 10:50 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

Dzielna mała, oby tak dalej :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt sty 14, 2011 10:56 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

najszczesliwsza pisze:A czemu z zmniejszą ilością kalorii?
Czegoś nie doczytałam?


coby zacięzkie duupsko nie było, a po sterylce tym bardziej koty mają tendencję do tycia
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

agnieszka1565

 
Posty: 3899
Od: Wto sie 18, 2009 11:37
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 14, 2011 11:08 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

agnieszka1565 pisze:
najszczesliwsza pisze:A czemu z zmniejszą ilością kalorii?
Czegoś nie doczytałam?


coby zacięzkie duupsko nie było, a po sterylce tym bardziej koty mają tendencję do tycia


O właśnie, Kurczak po amputacji prawie się nie ruszał, więc bardzo szybko z 1,5kg kota urósł do 6,5 kg kota ;)
No i potem był problem, bo łapka nie miała siły dźwignąć całego organizmu ... a że przy okazji słaba była, bo też nie używał (ciągnął cały tył jak go znalazłam), ciężko było go przekonać do stanięcia na tej jedynej.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt sty 14, 2011 11:58 Re: Pń dramat połamanej kotki - już po zabiegu amputacji

Ale dobra robota :ok:
Szacun, dziewczyny :ok: :ok: :ok:

Za moment będą potrzebne kciuki za domek :lol: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL i 799 gości