Wiem, wiem, wiem !!!! Co zeżarła ta cholera . Na choince mam łańcuch taki strzępiasty złoty. A nawet nie na tylko pod. No i stamtąd pewnie wyciągnęła ten syf. Łańcuch w śmieciach . I tak brzydki był. No nie, ładny, ale niekonieczny.
Cór pojechała wreszcie dziś obarczona walizą nie do uniesienia, plecakiem średniej wielkości, "neseserkiem foliowym takim, co się koce kupuje, teczką z rysunkami, dwoma obrazami po 1,5m2 , reklamówką z żarciem i torebką wielkości zadka

No ale jak ktoś ma takie widzimisię, że bierze ze sobą 4 nikomu nie potrzebne torebki, 3 pary butów, prawie wszystkie łachy, itp. to niech dźwiga. Chciałabym ją widzieć, jak się tarza z tymi tobołami na taxi. Taksówkarz podobno odniósł jej to do akademika

musiała wyglądać koszmarnie.