Bura Mamysz u Sz. Kota :D JoKot dziękuje za głosy! :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 11, 2011 11:26 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

PcimOlki pisze:
OKI pisze:No to już wiemy wszystko :wink:
Zabieg w piątek o 11tej :lol:

Jest spory stan zapalny, ale wszystko wskazuje właśnie na te zęby - innych objawów po prostu brak, a tam stan zapalny jest na pewno.
Odrobinę powyżej normy parametry wątrobowe lub jeden z parametrów - nie dosłyszałam co dokładnie, zasięg akurat postanowił zniknąć - ale na pewno bez paniki. Zresztą wet stwierdził coś w rodzaju, że ponieważ nie wiadomo, w jakim ona jest naprawdę wieku, to ciężko powiedzieć, czy to w ogóle powyżej normy. Dopytam dokładnie i doczytam w piątek.
Nereczki w najlepszym porządku (mocznik 50, kreatynina 1,7) - czyli problemów z narkozą nie będzie. W tej chwili to najważniejsze :ok:

Istotnie, bo problemy, jeśłi się zaczną, to później. Te wyniki aboslutnie nie wskazują na dobry stan nerek. Szczególnie w połączeniu z stanem zapalnym w pyszczu - może się okazać, że zęby są zagadnieniem wtórnym.

Gdyby to był mój kot, w życiu nie zgodził bym się na narkozę bez wykluczenia infekcji układu moczowego i zdiagnozowania przyczyny podwyższonej kreatyniny.

Przede wszystkim nie szkodzić - niestety ta zasada zwierzaków nie dotyczy jak widzę.

Hej, dzięki za info, ale jaka powinna być kreatynina w takim razie?
Wyniki wet mi podawał przez telefon i to bardziej ogólnie, na papierze ich jeszcze nie widziałam. Przyznam, że już jak pisałam, to nie byłam do końca pewna, czy powiedział 1,7 czy 1,6, ale chyba jednak 1,7.
Powiedział, że spokojnie może jej robić narkozę, a mam do niego zaufanie - przy innej kotce, której weci już od lat zalecali zdjęcie kamienia, odradził zabieg właśnie ze względu na większe ryzyko rozwalenia nerek niż zysk z czyszczenia paszczy. I to mimo przyzwoitych wyników, również wg niego. I również mimo tego, że to on by zarobił. Szelma ma ok. 10 lat, w pysku nie dzieje się żaden dramat - ale dopiero po obejrzeniu paru innych pysków to widzę.
W przypadku Mamyszki niestety jest odwrotnie - ona naprawdę ma coś strasznego w paszczy i jestem pewna, że jeśli się z tym szybko nie zrobi porządku, to za chwilę problemy będą ze wszystkimi narządami :( I to niezależnie od pierwotnej przyczyny takiego stanu. Nawet na moje laickie oko tu nie można czekać.
Ale każda informacja jest cenna i do przedyskutowania z wetem. Powtórzę się, ale mam do niego zaufanie - to pasjonat, nie leczy kieszenią, nie leczy "z automatu antybiotyk", w przypadku jakichkolwiek wątpliwości konsultuje je, sprawdza, szuka. Choć zdaję sobie sprawę, że to tylko człowiek :roll:

Właśnie popatrzyłam na parametry nerkowe Poli...
Kreatynina 1,3 mg/dl (1,0 - 1,8) ............ 1,1 ..................... 1,62 mg/dl (1-1,8)
Mocznik 73,0 mg/dl (25 - 70) ................ 36 ..................... 89,9 mg/dl (25-70)
Hhmmm... im była zdrowsza, tym bardziej jej te wyniki leciały :? Ostatnie były dzień przed sterylką... Miesiąc później miała robioną paszczę, na podstawie tych samych badań. Zbieram, żeby jej kontrolne zrobić, ale najpierw Mamyszą muszę się zająć


Kurcze, no... zmartwiłam się :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 19:29 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

mialam kotke z PNN, wyniki miala tragiczne, ale wykrylismy to dopiero jak przestala jesc, wyniki Mamyszki wydawaly mi sie niegroźne, ale ekspertem nie jestem

kciuki za zdrowko kici :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto sty 11, 2011 21:55 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

Byłam u weta i już wszystko wiem :roll: Tzn. nie wszystko, ale mi się przejaśniło.
Optymizm weta w kwestii "zdrowych nerek" wziął się z dwóch rzeczy: po pierwsze, podejrzewał, że te parametry są po prostu dużo gorsze - kompletnie nie pozwalające na narkozę - przy tym stanie zębów nie byłoby to mocno dziwne. Po drugie, na tle pozostałych wyników, głównie tych wątrobowych - nerki są w porządku.

Leukocyty 25,90 G/l (6-20) H
Erytrocyty 10,45 T/l (6,5-10) H
Hemoglobina 7,95 mmol/l (6,21-9,31)
Hematokryt 0,37 l/l (0,3-0,45)
MCV 35 fl (39-55) L
MCHC 21,3 mmol/l (18,6-22,3)
Płytki 495 G/l (300-800)
Obraz krwinek białych:
Kwasochłonne: 6% (2-12)
Segmentowane: 54% (35-75)
Limfocyty: 40% (20-55)
Obraz krwinek czerwonych: b/z
Biochemia:
AspAT 48 U/L (6-44) H
AlAT 115 U/l (20-107) H
ALP 41 U/l (23-107)
Glukoza 132 mg/dl (100-130) H
Kreatynina 1,7 mg/dl (1-1,8)
Mocznik 55 mg/dl (25-70)
Białko całkowite 102 g/l (60-80)

Natomiast zęby są w takim stanie, że po prostu nie można już dłużej zwlekać z remontem :?
Rozmawialiśmy dość długo i po prostu nie ma w tej chwili czasu na szczegółową diagnostykę, tym bardziej, że byłaby ona dość trudna w przypadku Mamyszy. A i tak przede wszystkim trzeba zlikwidować stan zapalny w pysku - bez zabiegu to można podać steryd lub antybiotyk. I sprawdzić, co zadziała. Kamień od tego nie zejdzie, problem nie zniknie - za to obie metody to również obciążenie wątroby i nerek. Jest podejrzenie, że stan dziąseł to zapalenie eozynofilowe - można pobrać wycinek (raczej nie na żywca), lub uznać, że to to, jeśli steryd pomoże :roll: Podobna sprawa z dalszą diagnostyką w kierunku chorób układu moczowego - przede wszystkim trzeba złapać mocz. Mamysz się nie da złapać w kuwecie - jedyne wyjście to izolacja i żwirek diagnostyczny, posiew z takiego pobrania jest średnio wiarygodny, czyli zostają tylko badania podstawowe. Można oczywiście pobrać przez nakłucie pęcherza, ale to znów raczej nie na żywca. USG - to samo, z Mamyszą na żywca się nie da itd... W zasadzie każda dalsza diagnostyka wiąże się z podaniem co najmniej głupiego jasia w którymś momencie. Antybiotyk czy steryd to również konieczność izolacji koty.

A zęby wcześniej czy później trzeba będzie zrobić niezależnie od wyników.
Nie mam ochoty oglądać kolejnego kota padającego z głodu przed pełną michą, za to z perfekcyjnymi wynikami nerkowymi i wątrobowymi :| W każdej chwili ona może przestać jeść - a ja się dziwię, że ona jeszcze sobie radzi.
Pola miała gigantyczny kamień, który wetka palcami obłamywała z zębów. Ale to było w kolorze "zębowym", owszem brudnym, ale jednak. Mamysza ma w paszczy sinozielonoszaro i to się rusza, pąsowy dodatek dziąsełek robi swoje, brrr...
W każdym razie, w piątek zabieg - będzie maksymalnie krótki, wet się ograniczy do zdjęcia tego czegoś i wyjęcia tych zębów, które same wychodzą. A po zabiegu trzymamy kciuki, żeby stan zapalny minął, a dalsza diagnostyka ograniczyła się do badań kontrolnych za jakiś czas :wink: Jeśli nie, będziemy się martwić :roll:

Niestety trzeba brać pod uwagę, że Mamyszy dużo jeszcze brakuje do pełnej obsługiwalności. To kot w nieznanym wieku, z nieznaną przeszłością - wiemy tylko, co się z nią działo przez ostatnie dwa lata. A ponieważ poza produkcją kociaków nie dała się nikomu w tym czasie we znaki, to i jej historia choroby ogranicza się do sterylki, odrobaczania i szczepienia :roll:

Kota jest ogólnie w dobrej formie, je, pije, wydala jak trzeba, nie wymiotuje, zapasy na czas głodu ma zrobione, bawi się, wnerwia Szelmę, gania Delkę, ćwiczy moją cierpliwość - trzeba być dobrej myśli :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 22:03 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

Mamyszko bądż dzielnym kotkiem.Ciotka prosi.Ciotka boi się dentysty jak ognia piekielnego.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 22:07 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

kocurzyca41 pisze:Mamyszko bądż dzielnym kotkiem.Ciotka prosi.Ciotka boi się dentysty jak ognia piekielnego.

Duża też się bała, ale dorwała wreszcie rozsądnego zębologa i jeździ do niego do... Płocka :mrgreen:
Akurat o dzielność Mamyszki to ja bym się nie bała :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 22:16 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

OKI pisze:
kocurzyca41 pisze:Mamyszko bądż dzielnym kotkiem.Ciotka prosi.Ciotka boi się dentysty jak ognia piekielnego.

Duża też się bała, ale dorwała wreszcie rozsądnego zębologa i jeździ do niego do... Płocka :mrgreen:
Akurat o dzielność Mamyszki to ja bym się nie bała :lol:

A co myślisz,że kocina zębologa nie będzie się bała?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 22:18 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

uuu tyle się dziś dzialo w wątku 8O

Nie będzie się bała, bo będzie spać. Stres będzie z tych bardziej ogólnych :wink:

kurczę, też bym sobie chętnie fundnęła kompletny remont paszczy w uśpieniu :roll:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Wto sty 11, 2011 22:20 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:
kocurzyca41 pisze:Mamyszko bądż dzielnym kotkiem.Ciotka prosi.Ciotka boi się dentysty jak ognia piekielnego.

Duża też się bała, ale dorwała wreszcie rozsądnego zębologa i jeździ do niego do... Płocka :mrgreen:
Akurat o dzielność Mamyszki to ja bym się nie bała :lol:

A co myślisz,że kocina zębologa nie będzie się bała?

Tego już zna :lol:

A tak w ogóle to dziś mija równo rok odkąd poznałam Mamyszę :lol: I jej zęby :twisted:
Dokładnie 11 stycznia 2010 łowiłam ją w osobistą kurtkę :mrgreen:


slapcio pisze:uuu tyle się dziś dzialo w wątku 8O

Nie będzie się bała, bo będzie spać. Stres będzie z tych bardziej ogólnych :wink:

kurczę, też bym sobie chętnie fundnęła kompletny remont paszczy w uśpieniu :roll:

W życiu :strach: :strach: :strach: A jakbyś się obudziła jak Pola? :strach: :strach: :strach:
Z jednym trzonowcem? :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 22:22 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

:strach: :strach: :strach:

na szczęście jednak klawiaturę mam w lepszym stanie niż Pola czy Mamysza :wink:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Wto sty 11, 2011 22:23 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

Ja też, ale uśpić zębologowi bym się nie dała :twisted: Na wsjakij :twisted:
Wystarczy znieczulenie miejscowe :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 22:24 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

Slapciu ja wiem,że będzie spała,ale zanim uśnie.Ja bym już ze strachu zdążyła..... :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 22:26 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

kocurzyca41 pisze:Slapciu ja wiem,że będzie spała,ale zanim uśnie.Ja bym już ze strachu zdążyła..... :mrgreen:

Ale przecież już się znają :lol: 2x go widziała i 2x jej krew pobierał :roll: :roll: :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 22:27 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

Wampir i krwiopijca! Ot co! :P
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Wto sty 11, 2011 22:29 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

Coś w tym jest... zapomniałam, jeszcze pazury obciął :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 22:30 Re: Bura Mamysza - dla ambitnych ;)

OKI pisze:
kocurzyca41 pisze:Slapciu ja wiem,że będzie spała,ale zanim uśnie.Ja bym już ze strachu zdążyła..... :mrgreen:

Ale przecież już się znają :lol: 2x go widziała i 2x jej krew pobierał :roll: :roll: :roll:

I już za to trzeba się go baaaaać :!: :!: :!:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Loganbar i 39 gości