Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 11, 2011 14:02 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

A na PW ze mną Seja taka opanowana... 8)

Pobierzcie krew od zdrowego dorosłego kota szczepionego przynajmniej dwukrotnie [ostatnie szczepienie nie wcześniej niż dwa miesiące temu, nie później niż rok] - skuteczność taka sama, jak po przechorowaniu [należy pamiętać, że u ozdrowieńca poziom przeciwciał też spada im więcej czasu upłynęło od przechorowania].
Caniserin jest niedostępny.
Surowicę podałabym każdemu nieszczepionemu kociakowi.
Szczepienie odradzam, gdyż zdarzały się zachorowania poszczepiennym w okienku serologicznym.

Testy z kału. Jeśli wirus jest obecny w kale - wg mnie jest już dużo za późno, zwłaszcza dla malutkich kociąt. Czasami wirus w ogóle nie zdąży ujawnić się w kale.
Można zrobić PCR z krwi na obecność wirusa i poziom przeciwciał [to drugie miarodajne tylko u nieszczepionych kociąt].

I tak, jak pisałam na PW.
Domy, które są regularnymi DT dla kociąt powinny wg mnie mieć stały, natychmiastowy dostęp do surowicy. Kwestia zetknięcia się z parwowirusem to statystyka - a ta jest nieubłagana - prędzej, czy później każdemu się trafi [niekoniecznie z kotem, ale np. `na butach`]. U mnie wszystkie kociaki dostają surowicę na wejściu.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sty 11, 2011 14:06 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

Testy można kupić samemu:
http://sklep.sigmed.pl/index.php?cPath=484_637

Jednak wg mnie nie ma sensu.
Lepiej zrobić jeden test PCR - jeśli wyjdzie obecność wirusa i wysoki poziom przeciwciał u jednego nieszczepionego kota, to należy założyć, że wirus jest w środowisku i inne koty tez go mają.
Koszt PCR na feline parvovirus - ok. 100zł w IDEXX-ie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sty 11, 2011 14:13 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

Uhm...Moja Shila (2.5 l.) miala ostatnie szczepienie 06.02.2010. Mojo 1.5 tyg temu
Robilam im badania krwi kilka tyg temu i Shila ma b dobre wyniki, ale nie testowalam jej nigdy Fiv/Felv.
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 11, 2011 14:18 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

Opanowana... starałam się pisać z sensem, a ręce i tak mi się trzęsły...
Cała się trzęsę...

Nie mogę uwierzyć , że to może być PP... były gdybania, ale to gdybania...a jak ma się fakty , to to już takie gdybanie nie jest , tylko nabiera realnego zagrożenia...

Dzwoniłam do Weta, mówi że lepiej szczepić...i dzwoniłam do Pauliny, zawiezie nas gdzie trzeba.

Tak czytam i czytam...poronna postać PP...może to było to?

Szlag mnie trafia.
Koty szaleją, qupy fajne, apetyt jest...wszystko gra tak jakby nigdy nic...

Agn, czy jeżeli zrobimy tak :
-pobierzemy krew na test PCR i sprawdzimy czy to rzeczywiście PP .
-zaszczepimy całą 6tkę
Czy to ma ręce i nogi?

Monika mnie troche przestraszyła tym odczynem anafilaktycznym...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto sty 11, 2011 14:20 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

Świra dostaję!
Jak sobie wezmę coś na uspokojenie, to zasnę...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto sty 11, 2011 14:26 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

Asia, spokojnie, nerwy nic nie zmienia, zaufaj wetowi i dzialaj, a jakby krew do surowicy potrzebna byla i Shilowa sie nada to jestem :!:

Kilka domow tymczasowych w ktorych byla pp, stosuje metode szczepienia na wstepie i dziala...mam nadzieje ze dla tych naslabszych nie jest za pozno...
Kciuki :ok:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 11, 2011 14:27 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

seja pisze:Świra dostaję!
Jak sobie wezmę coś na uspokojenie, to zasnę...


Zapal
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 11, 2011 14:30 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

Marea pisze:
seja pisze:Świra dostaję!
Jak sobie wezmę coś na uspokojenie, to zasnę...


Zapal


A myśliż że co ja robię? Trzy już wypaliłam...piece, po drodze rozpalam...patrzenie na płomienie mnie trochę uspokaja...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto sty 11, 2011 14:30 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

Dobrze by było przetestować. Na wszelki wypadek, żeby nie sprzedać niechcący czegoś.

BTW - surowicę można zamrażać. Tylko potrzebna do tego jest zamrażarka - taka co mrozi w ok. -20st.


Jak podaję kociakom Caniserin, tak nigdy nie miałam reakcji anafilaktycznej. Z forumowych doniesień też nie pamiętam, żeby ktokolwiek o tym wspominał o wstrząsie po podaniu Caniserinu, czy surowicy z krwi. Pamiętaj, że przy każdym podaniu leku można mieć do czynienia z taką reakcją [ja np. miałam trzy reakcje na podanie tetracyklin w zastrzykach, oraz dwie po Ceporexie - oba leki są stosowane u kotów rutynowo].

Potwierdziłabym PP przy pomocy PCR-u.
Na temat szczepienia moje zdanie już znacie. Wiem, że sporo osób szczepi - ale `na wejściu` - kocięta, które się do tego kwalifikują. Ja wolę surowicę - zwłaszcza, że kociak przychodząc do mnie może mieć już `swojego` wirusa ze sobą, szczepienie dodatkowo osłabia organizm, co przy immunosupresyjnym charakterze parvowirusa może mieć zgubne skutki.
Sprzed ponad dwóch lat pamiętam kociaka, który był testowany PCR-em. Test wykrył obecność wirusa i bardzo wysoki poziom przeciwciał - mimo wysokiego ich poziomu kociak odszedł. Przy PP istotne jest również to, że wirus bardzo osłabia organizm - nawet jeśli odpowiedź ukł. immunologicznego jest szybka i dobra, może on nie dać rady chorobie i powikłaniach z nią związanych.
Wirus PP ma charakter immunosupresyjny - powikłania są zawsze. Tu nie leczy się jednej infekcji wywołanej tym wirusem, ale szereg zakażeń dodatkowych, zarówno wirusowych, jak i bakteryjnych.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sty 11, 2011 14:44 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

Monia - mpacz u nas była w piątek poprzedzający sobotni zgon Raasia... a ma troszkę nieszczepionych kiciów...
Także jeżeli to rzeczywiście PP ...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto sty 11, 2011 14:53 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

Bazarek na Sejowe kociaki
Podbijajcie prosze

viewtopic.php?f=20&t=122600
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 11, 2011 15:00 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

Agn, tak na przyszlosc, gdyby potrzeba byla surowica ...czy fakt ze moja Shila urodzila sie w Irlandii, daleko od Polski... ma jakies znaczenie?! chodzi mi o roznorodnosc genow, czy to moze ja w jakis sposob dyskwalifikowac? (zwykly dachowiec)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 11, 2011 15:08 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

seja pisze:Monia - mpacz u nas była w piątek poprzedzający sobotni zgon Raasia... a ma troszkę nieszczepionych kiciów...
Także jeżeli to rzeczywiście PP ...

Jeśli to rzeczywiście PP to lepiej wiedzieć na pewno.

Marea pisze:Agn, tak na przyszlosc, gdyby potrzeba byla surowica ...czy fakt ze moja Shila urodzila sie w Irlandii, daleko od Polski... ma jakies znaczenie?! chodzi mi o roznorodnosc genow, czy to moze ja w jakis sposob dyskwalifikowac? (zwykly dachowiec)

Przy podawaniu pełnej krwi zawsze robi się próbę krzyżową, nawet jeśli są to dwa dachowce.
Przy podawaniu surowicy [krew odwirowana] nie ma to znaczenia.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sty 11, 2011 15:18 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

Dziś przypadkowo od Sabiny z PKDT dowiedziałam się że Raa zmarł [*] i że jest podejrzenie PP.Jestem w szoku :(
Ja od razu robiła bym test na PP u Rea.Miałam styczność z tymi kociakami dwa razy (tuliłam je) więc jako pierwsza bym przyniosła na ciuchach do siebie PP a u mnie wtedy tylko mój rezydent był zaszczepiony.
Ja mam przeczucie że to nie PP,ale uważam że lepiej zaszczepić wszystkie tymczasy u Seji.
Na facebooku prosiłam ludzi o kasę dla Raa ale nie wiem czy ktoś coś wpłacał nie mam dostępu do wyciągów PKDT Marleny musicie się pytać.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 11, 2011 16:20 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*]podejrzenie PP,HELP!

uhm, Kinga ale Twoje tymczasy to juz duze byki?! i chyba niewielkie ryzyko ze pp rozłoży :roll:
Najwieksza smiertelnosc jest u malych kociat...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 167 gości