» Wto sty 11, 2011 20:01
Re: Oswajanie dzikuna. Bawimy się, filmik s.6
Żabcia codziennie wypuszcza się już na spacery po domu, choć stara się omijać i koty, i mnie. Ponieważ chcę, żeby poznała teren, bo wtedy pewniej się będzie czuła, to zamykam się z kotami, a ona wtedy zwiedza. Robi to metodycznie i dokładnie. Dziś zabawiała się ze Szkrabkiem przy zamkniętych drzwiach w przeciąganie łodygi przez dolną szczelinę.
Ze mną natomiast po raz pierwszy bawiła się na tapczanie, a nie w swoim kącie. Jakoś tak wyszło, że podeszłam do okna zanim zdążyła wycofać się za szafę i w związku z tym przeszła w drugi koniec pokoju. Wyjęłam wędkę i zaproponowałam tapczan jako miejsce zabawy, co podchwyciła. Potem przepuściłam ją grzecznie do jej kącika, żeby sobie nie myślała, iż mam jakieś wobec niej ukryte zamiary. Jak dotąd żadne z jej podejrzeń się nie sprawdziło, więc robi się coraz śmielsza w kontaktach. Wczoraj ze dwa razy udało mi się ją pogłaskać po pleckach kijkiem od wędki, wcześniej mogłam to robić tylko przywieszoną zabawką.
Jej pokoik poza chwilami spacerów jest zamknięty, wtedy ma tam swobodę ruchu bez towarzystwa kotów.
W końcu przywykną do siebie, bo żadna strona nie wykazuje agresji, Żabcia się trochę ich boi, a one są zdziwione i zaciekawione. Choć czasem mogą pacnąć łapką.