Miki i cała reszta - Tako u mamy, Dominik :)

[pisiokot]

Matko, one wszystkie są jak z obrazka
Wymiękam każdorazowo przy zdjęciach duszkowych pupili

[Duszek686]

Miki ostatnio jest bardzo zestresowana
"Okopała" się w wiklinowym koszyku w przedpokoju i spędza tam całe dnie...
Teraz denerwują ją wszystkie koty...
Feliway na razie nie daje efektów...
Nic... Poczekamy...



Laki spokojny, jak zawsze. Przychodzi na kolana, ugniata, wyleguje się, ale głaskania nie lubi To samo z braniem na ręce...
Pan Niedotykalski
Za to - jaki śliczny


Laki unika dotyku jak ognia...
Jak go próbuję pogłaskac czy wziąc na ręce to minę ma tak zbolałą, że aż mi go szkoda...
Za to mizianie się z Karmelem jest fajne, miłe i ok...
Ja jakaś trędowata jestem czy co...
Wymiana czułości z Karmelem

I jeszcze Karmel Dorosły

i Tako w pozycji chyba mi niewygodnie...

[Ciepła]

Anetko uzupelnilam fotorelacje na watku Latte

[Duszek686]

To biegnę do Latte pooglądać:)
Jeszcze tylko pokażę:
Karmel Wojownik
To jest maleńki koteczek.
Tako i Laki przy nim to olbrzymy.
Karmel nie robi sobie nic z ich gabarytów
http://www.youtube.com/watch?v=E830KZB0ZAQ

[Ciepła]

haha poszly jak blyskawica

[boniantos]

...Laki unika dotyku jak ognia...
Jak go próbuję pogłaskac czy wziąc na ręce to minę ma tak zbolałą, że aż mi go szkoda...
Za to mizianie się z Karmelem jest fajne, miłe i ok...
Ja jakaś trędowata jestem czy co...
Wymiana czułości z Karmelem
...

a próbowałaś wymyć mu łepek? Może lizanie po uszkach uzna za dopuszczalną formę czułości z Twojej strony?

[selene00]

O właśnie!!!
Moje to lubią
Lubią jak je nosem szturcham.

[Duszek686]

Laki czasem pozwala na odrobinę poufałości.
Ale musi mieć wtedy wyjątkowo dobry humor albo czegoś bardzo chcieć
Wtedy potrafi być milusi
Ale taki np "głask" znienacka bardzo go mierzi
Prawie do podłogi się wtedy ugina na tych swoich długaśnych łapach, żeby tylko się uchylić...
Ale zaraz potem - przychodzi i kładzie się obok...
Agresywny nie bywa prawie nigdy.
Czasem jak naprawdę bardzo nie chce być dotykany - gryzie delikatnie w rekę albo łapie za rękaw i kilka razy lekko szarpnie...
Czasem się zastanawiam ile on tak naprawdę ma lat...
5... 10... 14...
Zagadka...

Szturchanie nosem jest do wytrzymania.
Najgorsza jest ręka...

Może był bity...
Ale nawet jeśli - to przecież już powinien zapomnieć...
Ech...
Chyba spać iść trzeba.

Miki, Laki i Tako - najedzone, zwinięte w kłębuszki już śpią sobie grzecznie i słodko
Karmel lata ... z czym...? ... Kto zgadnie ?

[gosiaa]

Zwierzaki długo pamiętają

[selene00]

Nie będę zgadywać, bo wiem na pewno.
Dam innym szansę.

[magdaradek]

A może w przypadku Miki pomogła by obrozka z feromonami? Ja ją bardzo chwalę. W przypadku Celinki i Bajki bardzo pomogła.

[Duszek686]

Madziu, miałam ją kupić jeszcze przed świętami, ale na razie jest niedostępna w ofercie... Już od jakiegoś czasu...
Problem jest też taki, że Tako momentami jest agresywny... Zwłaszcza wobec Miki, choć przed chwilą widziałam, że Lakiego też próbował pogonić... Laki specjalnie do głowy nie bierze, ale Miki jest zestresowana na maxa...
Tako chyba chce rządzić...
Do Lakiego za bardzo nie startuje, bo się chyba trochę boi, Karmela zostawia w spokoju, bo uważa go najwyraźniej za nadwornego błazna, trochę niebezpiecznego z racji lekkiej niepoczytalności, za to Miki jest idealnym obiektem ataków...

Ale nie poddamy się tak łatwo

[Duszek686]

Dziś,po powrocie z pracy, przywitał mnie w kuchni taki oto widok

Nietrudno mi było wskazac sprawcę, choć on sam absolutnie się do niczego nie przyznawał

Ooo.. A co to się stałooo??? To nie ja, naprawdę... Zobacz, jaki jestem zdziwiony... Szkoda tych miseczek... Fajne były, jak były pełne...

No już się nie wściekaj... O co tyle szumu... nie wiem... One nie były znowu takie extra. Nowe będą lepsze. Patrz, powcieram Ci się w siatkę. Żebyś pamiętała, jak bardzo Cię kocham, jak będziesz robiła zakupy...

Zamiast wrzeszczeć dałabyś trochę mleczka... Stęskniłem się za Tobą...


Rozbroiło mnie to psotne rude...
Choć to chyba 10 i 11 potłuczona miska na jego "koncie"... ( ale pierwsze 2-ie w tym roku )
Sezon na tłuczenie - rozpoczęty
Chyba zacznę prowadzić ranking największych niszczycieli w domu...
W szranki stanie Karmelek i Lakuś.
Pierwszy specjalizuje się w drobnych sprzetach kuchennych i dekoracyjnych w połączeniu z dewastacją powierzchni płaskich.
Drugi nie zajmuje się duperelami, za to zutylizował już dwa dywany, wykańcza skórzaną kanapę i postanowił po trochu pozrywać wszystkie tapety w mieszkaniu...
Mam szczerą nadzieję, że Tako do nich nie dołączy...
Jedynie Miki jest super grzeczną kotunią i nigdy niczego nie zniszczyła i nie potłukła
I sama jest zdziwiona tą całą niewychowaną zgrają...

[gosiaa]

Jedynie Miki jest super grzeczną kotunią i nigdy niczego nie zniszczyła i nie potłukła
I sama jest zdziwiona tą całą niewychowaną zgrają...

Ło matko, jaka śliczna sówka

[boniantos]

fotorelacja
zastanawiam się, jak to możliwe? Aby potłuc plastik potrzeba naprawdę sporo siły chyba. Nie wystarczy upadek, czy mi się wydaje.