




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
passa pisze:No kochani - mamy światełko w tunelu![]()
Morfologia Wiki jest bardzo dobra, wszystko ma w normie lub ewentualne przekroczenia nie mają znaczenia...a zwłaszcza parametry,które mogłyby potwierdzać białaczkę,są nienaruszone. Pan doktor powiedział,że koty białaczkowe takich wyników nie mają i ten test zalecił zweryfikować, dlatego przed nami następujący plan działania:
1. Zamawiamy i kupujemy pojedynczy test diagnostyczny na FeLV w sklepie sigmed (dwadzieścia parę złotych z wysyłką pocztą)
2. Jedziemy z testem do lecznicy i robimy tym razem z surowicy (jest bardziej precyzyjny),nie zapominając zabrać samego kota celem pobrania krwi (za ten proces koło 15 zeta)
3. Czekamy z niecierpliwością na wynik. Negatywny: i tak wypadałoby powtórzyć za czas jakiś celem potwierdzenia,ale już się wstępnie radujemy i powoli planujemy sterylkę. Pozytywny: z żalem uznajemy obecność siły wyższej, co najwyżej,żeby się zupełnie dobić,robimy jeszcze jedną powtórkę (zmieniając lub nie rodzaj testu,w zależności od stanu konta)
W związku z tym,że obecność lub nie wirusa białaczki u Wiki ma w tej chwili determinujące znaczenie nie tylko dla jej adopcji,ale także dla planowania jej leczenia lub reakcji organizmu na znalezienie się w fundacji, dla mnie wiedza na czym stoję w tej kwestii jest priorytetowa.
Wszystkich fanów prosimy o ciepłe myśli
OKI pisze:
Może by tak postawić znaczek "?" przy tym FelV+ w tytule?
Bo białaczka, czy nie - kota i tak potrzebuje domu na gwałt
violavi pisze:OKI pisze:
Może by tak postawić znaczek "?" przy tym FelV+ w tytule?
Bo białaczka, czy nie - kota i tak potrzebuje domu na gwałt
Dobry pomysł.
W ogłoszeniach chyba też trzeba będzie jakoś inaczej ująć tą białaczkę, bo w sumie na 100% nie wiadomo czy jest.
OKI pisze:Z tego, co piszesz, to Wiki jest kompletnie bezproblemowym kotkiem
passa pisze: Podobno dzieci i zwierzęta bardzo łatwo jest rozpuścić.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, zuza i 62 gości