Właściwie pani Elżbieta sama zajmuje się kotami w domu. Nikt jej nie pomaga i chyba nigdy nie łapała Rudzika. Tak sobie luzem chłopak biega. Na swój sposób garnie się do człowieka, bo przychodzi posiedzieć koło kanapy/kiedy nie ma gości/, w nocy przychodzi spać koło łóżka, ale dotnąć się nie da. Ucieka. Szuka bezpieczeństwa wśród kotów. Na zdjęciach widać niekiedy kawałek rudego futerka wystający zza innych. Wśród kotów jest łagodny i nieporadny, nie wdaje się w bójki, nawet oddać nie potrafi.
Może przypomnę
FIBI, piękność skończoną
Fibi ma 2-3 lata, jest zdrowa i bezproblemowa, charakter miły, miziaczek, trochę ostrożna wobec obcych, ale nie chowa się, uczestniczy w spotkaniu siedząc na krześle. Łatwo dała się wciągnąć do zabawy z piórkiem. Z usposobienia spokojna. Wysterylizowana. Gotowa do adopcji.






