KLARA mój koto - pies

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 08, 2011 13:49 Re: KLARA mój koto - pies

Cześć dziewczyny!Oj dawno mnie tu nie było. Wyjechalismy na święta do teściów.Oczywiście całą naszą trójką: ja, moj HSB i Klara. Teściowa nie mogła się doczekać kiedy zobaczy Klarę. Naprawdę ją lubi, ale za to Klara do niej na dystans. Jak ją wzięła na ręce (czego za specjalnie nie lubi) to zaczęła na nią warczeć... Nigdzie nam sie nie śpieszyło, więc zostaliśmy tam do 3 stycznia. Oczywiście przed sylwestrem zaczęło mnie łamać. Na sylwestra poszlismy do siostry ciotecznej mojego HSB. Impreza była super. Przed 12sta poszlismy do parku obejrzeć fajerwerki. Piękny widok... I tak wkroczyliśmy w nowy etap życia...Starsi o rok, z nowymi postanowieniami, planami-w 2011 rok! Niestety już 1 stycznia ból pod łopatką tak mi dokuczał, że nie mogłam sie podnieść sama z łóżka. A potem to juz poleciało...kaszel, katar i choroba na całego. Antybiotyki nie bardzo pomogły.. Siedze teraz sama w domu i czekam na mojego HSB i matule, aby postawiła mi bańki. Tak więc kolejne dni w łózku... A jak u Was?

mala_czarna

 
Posty: 160
Od: Wto gru 07, 2010 8:58

Post » Sob sty 08, 2011 14:13 Re: KLARA mój koto - pies

Nie wiem jakie życie Klara miała przedtem, ale widzę jak nabiara do nas zaufania. Nie jest typem kotki, która przesiedzi cały czas na kolanach. Sama przychodzi na mizianki, nie lubiła jak sie ją brało na kolana czy na ręce. Potrafi połozyć sie obok ale nie zdarzało sie wczesniej aby wkakiwała sama na kolanka czy sie tuliła do nas w nocy. Powoli zaczyna się to zmieniać. Pewnej nocy bardzo kasłałam. A Klara ku mojemu zdziwieniu położyła się mi na piersi (czego wczesniej nie robiła) i zaczęła tak głosno mruczeć że oboje z mężem się obudziliśmy. Czuła że jestem chora. Mówią, że koty wyczuwają chore miejsca u ludzi. Moja ciocię jak ręka bolała to jej kot kładł się w tym miejscu i jak to ona mówiła "wyciągał" chorobę. Zastanawiające...
Ponadto zauważyłam, że zaczyna przychodzić na kolanka. Jak siedze przed komputerem to wkakuje mi na kolanka. Być może dla Was to nie jest niczym zaskakującym. Ale ja widzę zmianę. Czuję, że coraz bardziej zaczyna nam ufać. A ja nie wyobrażam sobie już życia beż niej... jest cześcią rodziny.
Przypomniało mi się własnie, jak w Wigilię pojechałam do teściów. Obładowana smakołykami, torbą ciuchów i akcesoriami Klary (żwirek, karma, zabawki) no i oczywiście z Klarą. W drodze do nich podjechałam do sklepu. Otwieram drzwi a tu Klara myk na dwór... Aż mi serce stanęło w gardle. Nie mogłam jej złapać. Na parkingu tyle ludzi, hałas. Uciekła za sklep. Ja za nią...zdyszana wołam.."Klara!!! Klara!!!". Mój HSB akurat wracał z pracy i tez był na parkingu. Oboje rozpoczeliśmy poszukiwania. Rozglądam się i wolam. Nie ma jej. Mnie się juz na płacz zbiera. Bo przecież kot o 3 nogach nie da sobie rady sam na dworze. Na szczęście mój HSB wypatrzył ja na dachu. Siedziała na parapecie skulona i wystraszona. Na szczęście ta przygoda dobrze się skończyła. Aż nie chcę myśleć co by było gdyby było inaczej...

mala_czarna

 
Posty: 160
Od: Wto gru 07, 2010 8:58

Post » Sob sty 08, 2011 14:21 Re: KLARA mój koto - pies

Śmiejemy się z mężem, że mamy w domu "szpiega". Zawsze towarzyszy nam w każdych czynnościach w łazience. Lubi się przyglądać :) A jak się kąpie to zagląda mi do wanny...hihi czyżby pilnowała abym sie nie utopiła :) czasem mam wrażenie, że koty maja większa świadomość niz nam się wydaje... Jakby oberwowały nasze codzienne zachowania, rytualne czynności.

Ale się rozpisałam :) nadrabiam zaległości. Czekam na widomości od Was. Jak minęły Wam święta i sylwester :) ? I jak Wasze pupilki? Czy udało Wam sie pogadać z nimi w Wigilię? Ja niestety o 12ej już spałam... więc nie wiem.. Buziaki dla Was!

mala_czarna

 
Posty: 160
Od: Wto gru 07, 2010 8:58

Post » Sob sty 08, 2011 14:28 Re: KLARA mój koto - pies

Dobrze, że się odezwałyście :-)
A jak Klara uciekła z samochodu? Nie macie dla niej transporterka?
Może było by bezpieczniej?
Pozdrawiamy, dobrze, że jesteście z powrotem :piwa:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sty 08, 2011 17:37 Re: KLARA mój koto - pies

Prawdę mówiąc/pisząc to się o Was martwiłam. Taką długą ciszę nam zafundowaliście...

Do samochodu polecam transporter albo szelki. Choć nie wiem jak trójłapek poradzi sobie w szelkach...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 09, 2011 11:32 Re: KLARA mój koto - pies

Jak dotąd nie miałam problemu z przewiezieniem Klary w samochodzie. Nigdy nie robiła mi takich numerów. Zawsze siedzi z tyłu samochodu i ogląda co sie dzieje w tylnej szybie. Napędziła nam stracha.. Muszę pomysleć o transporterku.
Wczoraj matula postawiła mi bańki. Eh czarne jak smoła... Wyrwałam sie na chwilkę, bo juz nie mogę wyleżeć... :) Odezwę się za jakis czas. Pozdrawiam!

mala_czarna

 
Posty: 160
Od: Wto gru 07, 2010 8:58

Post » Pon sty 10, 2011 9:44 Re: KLARA mój koto - pies

Witaj mala_czarna z powrotem :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 10, 2011 9:47 Re: KLARA mój koto - pies

Dużo zdrówka. Ja ostatni (i pierwszy) raz miałam stawiane bańki w podstawówce. A to było naprawdę dawno temu :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 10, 2011 12:17 Re: KLARA mój koto - pies

Bańki czynią cuda :) Zdrowiej nam szybko :ok:
Fajnie, że Klara coraz bardziej zbliża się do Was :) Wiem jaka to radość, bo Tigerek długo się z nami oswajał, z niego straszny wypłosz, więc codzienne malutkie postępy jakie czynił bardzo nas cieszyły :)
My sobie nie porozmawialiśmy z kotami w Wigilię, bo akurat o północy byliśmy na pasterce 8) Może następnym razem zostaniemy w domu ;)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon sty 10, 2011 21:43 Re: KLARA mój koto - pies

Nowy rok, nowe postanowienia, plany? A jakie Wy macie nowe plany na ten rok?

mala_czarna

 
Posty: 160
Od: Wto gru 07, 2010 8:58

Post » Pon sty 10, 2011 21:49 Re: KLARA mój koto - pies

mala_czarna pisze:Nowy rok, nowe postanowienia, plany? A jakie Wy macie nowe plany na ten rok?

Ja od początku tego roku mam nowa pracę, której wcale nie planowałam 8)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro sty 12, 2011 11:52 Re: KLARA mój koto - pies

Elu to powodzenia w nowej pracy "połamania nóg" :) 3mam kciuki.
Ja nadal szukam...i moje postanowienie to legalna praca ze wszystkimi świadczeniami i co najważniejsze dzidziuś :)
Poza tym zmierzenie się ze swoimi lękami.... dentystą... którego odwlekałam i odwlekałam...

mala_czarna

 
Posty: 160
Od: Wto gru 07, 2010 8:58

Post » Śro sty 12, 2011 11:57 Re: KLARA mój koto - pies

Też nie lubię dentysty. Mam taką swoją teorie: człowiek z bólu najczęściej zaciska zęby. A u dentysty jest to jedyna rzecz, której zrobić nie może...
W temacie dzieci i zwierząt, czytałaś?
http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... 1&Itemid=1

http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... Itemid=266

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 13, 2011 14:21 Re: KLARA mój koto - pies

Czytałam wiele forum o tematyce kot-dziecko. I dzięki temu pozbyłam sie jakichkolwiek obaw. W wolnej chwilce poczytam stronki które mi sushine przysłałaś. Teraz lece upiec ciasto. Jak narazie w tej materi jestem początkująca, ale od czegoś trzeba zacząć :) A tak wogóle to powiem Wam, że mężczyżni w naszej rodzinie dali by sie pokroić za zakalec :D hehe.

mala_czarna

 
Posty: 160
Od: Wto gru 07, 2010 8:58

Post » Czw sty 13, 2011 14:27 Re: KLARA mój koto - pies

Ja uwielbiam drożdżowego makowca z zakalcem :D
Ostatnio Elu powrzucała namiary na blogi z ciastami i nie tylko. Jak znajdę, wrzucę linki. Chciałabyś?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Blue, Google [Bot], kasiek1510, northh i 250 gości