Hanulka pisze::oops: może coś na bazarku uświadczysz??? tam doświadczeni wystawiają..

Przeglądam, ale nic mi nie podpasowało jeszcze

Na razie mam pomysł, jeśli wykonanie wypali, to będę zaopatrzona
A u nas jednak zmiana jest widoczna

Mamysz w łazience już się nie chowa tak jak kiedyś, nie ucieka - kuli się tylko troszeczkę, jak wchodzę. Ale po pierwszym pogłaskaniu już włącza motorek i nadstawia się po więcej

Brzucho też wywala do głaskania

Może te kilka łazienkowych dni to nie jest taki zły pomysł?

W każdym razie na pewno nie zdziczała po wizycie u weta. Ale na pewno jej na razie nie wypuszczę z łazienki

passa pisze:No to masz obóz survivalowy...
jakiś zamulacz jej podawaj przed łapanką - w jedzeniu

Pięćdziesiąteczkę?

U mnie z innymi zamulaczami raczej krucho
Tylko przed badaniem krwi to chyba nie jest najlepszy pomysł
