~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzieje..

[monikah]

Byłyśmy dzisiaj w schronisku.

Z dzikusów w kociarni była Efezka, a za piecem Kropek. Widziałam też Amigę, która chciała wejść przez okienko, ale jak mnie zobaczyła to zwiała. Zostawiłam je w spokoju.

Pszczółka jak zwykle słodka i miaukoląca. Bardzo chciała się bawić i podgryzała Iskrę, kiedy jej sprzątała kuwetę .

Budyń też domagał się naszego towarzystwa - barankował kratę, zaczepiał nas, miauczał, kręcił ósemki wokół nóg . Niestety trochę kicha i kaszle .

Największym zaskoczeniem okazał się maluszek, który jak nas zobaczył, nieśmiało miauczał żeby do niego wejść.
Ostatnio, kiedy byłam (w czwartek) maluszek bał się, kiedy do niego podchodziłam. Zabrałam go, usiadłam z nim w fotelu i miziałam dosyć długo. Rozluźnił się, mruczał, nawet bawił moimi włosami. Jednak kiedy poszłam do niego drugi raz, był przestraszony.
Dzisiaj nie tylko nie okazał strachu, ale nawet przewrócił się na plecy i dawał brzuszek do miziania .
Maluszek też jest chory - kicha i kaszle.
Jutro całe towarzystwo, łącznie z Pszczółką (która na razie nie ma żadnych objawów) zostanie obejrzane przez wetkę.
Aha - maluszek to na pewno dziewczynka - otrzymała imię Zosia - musiałyśmy wymyślić imię na szybko, bo kierowniczka chciała uzupełnić w ewidencji i nas popędzała .

Anuk: piesek, który w czwartek trafił do schronu czuje się dobrze - rozmawiałam z kierowniczką - krwawienie ustało, ma duży apetyt, dostaje puszki.

[Szalony Kot]

A ja przepraszam, że nie dotarłam, ale u nie jak u kotów - kicha i kaszle. Z tym, że ja od rana :/

[Anuk]

Dzięki za info o piesku!
Cieszę się, że maluch ma apetyt: wróci chłopak do formy (o ile kiedykolwiek ją miał...)

[Cameo]

Niech się spełnią świąteczne życzenia, te łatwe i te trudne do spełnienia. Niech się spełnią te duże i te małe, te mówione głośno lub wcale. Niech się spełnią te wszystkie krok po kroku w nadchodzącym Nowym Roku!


Zbyt duże zdjęcie zamieniłam na miniaturkę

[iskra666]

I kolejny rok za nami
Gwoli tradycji noworocznej czas na małe podsumowanie

Wiele milanowskich kotów znalazło szczęśliwie wspaniałe domy !
To najważniejsze !
Szczęśliwie swoje domy odnalazły też koty szczególnej opieki takie jak
Fado z fiv i Kacperek z felv, nerkowa Iskierka, Dzika dzicz Buka i jej równie 'oswojona' koleżanka Ciekawska,
Za te koty dziękujemy szczególnie.. za wspaniałe domy i za daną im szansę mimo wszystko !

Pozdrawiamy gorąco również wszystkich, w których i w sercach i w domach zamieszkały na dobre nasze koty..
duuużo duuużo szczęścia na nowych, wspólnych kocio-ludzkich drogach życia Wam życzymy !

Dziękujemy również wszystkim domom tymczasowym za cierpliwość i okazane serce
tym kotom, które potrzebowały nieco większych przygotowań do wyruszenia w drogę do domu !
Wielki ukłon dla Was !

Wszystkim przyjaciołom milanowskich kotów przesyłamy w ich i w naszym imieniu najlepsze życzenia noworoczne
oraz najgorętsze podziękowania za wsparcie..
za ciepłe myśli, życzenia, kciukotrzymanie, za adopcje wirtualne, za wsparcie,za pamięć,
za jedzenie,budki,zabawki, za odwiedzanie nas realne i wirtualne, za pomoc w adopcjach,

za wszystko co robicie dla nich !


Ania,Beata,Monika,Rafał i koty

[Tajemniczy Wujek Z.]

Nieśmiała Miczita vel Zosia

http://www.youtube.com/watch?v=KXz1qD3B5Dw

Zauważyliśmy, że ona bardzo garnie się do kotów. Na widok Budynia zaczęła wywijać fikołki i zaczepiać go łapką przez kratę. Do Pszczółki pomiaukiwała i patrzyła w nią jak obrazek Szkoda, że na razie nie możemy jej połączyć z żadnym z kotów

[Anuk]

A Budyń dalej chory?

(Nie wchodziłam w ten weekend do kotów, bo mogłam mieć kontakt z pp... Nie wiem na pewno i tego się już nie stwierdzi Pogadam z wetem odnośnie polityki epidemiologicznej)

[KsieznaJoanna]

Byłam u Budynia - ani razu nie kichnął za to mruczando i baranki pierwsza klasa także z pewnością już się lepiej czuje

Ja cały czas mam wrażenie, że On jest niedomyty, ale to chyba takie zabarwienie sierści

[Szalony Kot]

Śliczna jest Miczita
A ja się pochorowałam więcej jeszcze i tyle było mojego spacerowania

Mam nadzieję nadrobić, jak już nie będę wypluwać płucek :>

[Anuk]

Zaczęła się akcjaTesco dla zwierząt: 10% wartości karmy marki Tesco i Tesco Pet food zakupionej w dniach 5-19 stycznia zostanie przekazane 5 schroniskom dla zwierząt. Wejdź na stronę Tesco, wybierz schronisko, które leży Ci na sercu i zagłosuj!
http://www.tesco.pl/schroniska/index.php

Nic nie sugeruję, ale nasze schronisko znajdziecie pod literą M, Milanówek, Brwinowska 48

[tillibulek]

głos oddany

Miczitka rozbrajająca - pieknie sie daje miziac po brzuszku

[patkazal]

To my dziękujemy za Ciekawską

Chociaż z uwagi na ostatnio-tygodniowe problemy z trafianiem do kuwetki, postanowiliśmy wybrać się do weterynarza.. Udało nam się dzisiaj zebrać mocz do badań i okazało się, że Ciekawska ma w nim masę leukocytów, kryształy i trochę białka. Odebraliśmy już leki i karmę urinary od weterynarza i rozdrobnione lekarstwa podaliśmy w masełku.. Obawiam się tylko, że jak go nie zje (a od 2 dni bardzo mało je), trzeba będzie jej to podać bezpośrednio dopyszcznie i całe postępy w oswajaniu szlag trafi...

Może macie pomysł jak inaczej i najmniej stresująco jej to podać?

Btw. głos w akcji Tesco dla zwierząt oddany..

[Tajemniczy Wujek Z.]

Ciekawska bardzo lubiła w schronie tuńczyka. Może by jej utrzeć te tabletkę z małą ilością tegoż przysmaku? Tak ze dwie łyżeczki, żeby była pewność, że zje wszystko. Tylko że tuńczyk "ludzki" jest z przyprawami i co gorsza z solą, co chyba nie służy wyleczeniu kryształów, a wręcz szkodzi. Trzeba by takiego kociego tuńczyka wynaleźć.

[patkazal]

Ha, to w sumie bardzo ciekawe, bo ostatnio, kiedy odmówiła jedzenia saszetkowego - Animonda von feinsten i Miamor (które wcześniej zdecydowanie wolała od suchego), próbowałam z tuńczykiem, ale niestety powąchała tylko i nawet nie liznęła.. Może czuła, że to dla niej niedobre.. Odkryliśmy, że uwielbia masło, ale dzisiaj nawet tego nie chciała zjeść

Na pewno jest trochę obolała, bo pomiaukuje.. Tak chciałabym jej pomóc (dostała też leki przeciwbólowe), a nie mogę jej po prostu tłumaczyć, że jak to zje, to będzie jej dużo lepiej :/

Szkoda będzie mi ją stresować łapaniem i wciskaniem czegoś do ryjka i na pewno będzie mi to długo pamiętać.. A już zdarzyło jej się spać ze mną na kanapie

Jak podajecie leki Pszczółce?

[piotr568]

..... Trzeba by takiego kociego tuńczyka wynaleźć.

Wynaleziono już dawno Jest na rynku parę karm, gdzie składnikiem głównym, a czasem jedynym jest tuńczyk lub inna ryba w żelatynie na przykład. Schesir, Stuzzy to pierwsze które mi przychodzą do głowy.