Kotka ze złamaną miednicą- już w DS:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 07, 2011 10:56 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

J.D. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Anna Kubica
 

Post » Pt sty 07, 2011 11:04 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

Catnaperka własnie od mnie wczoraj pojechały do DS dwa takie piękne czarnuchy jak Kevin :1luvu:
Mam nadzieję,że Białystok mnie nie ukamienuje za "import adopcyjny" :mrgreen:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt sty 07, 2011 11:10 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

prawde mówiąc :) wystarczyłoby jaky chociaż jeden Kociak poszedł ze schronu od czegos trzeba zacząc:)
2 to już nadmiar szczęścia:D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mj_liberian_girl

 
Posty: 570
Od: Wto gru 28, 2010 22:04

Post » Pt sty 07, 2011 11:13 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

mj_liberian_girl pisze:prawde mówiąc :) wystarczyłoby jaky chociaż jeden Kociak poszedł ze schronu od czegos trzeba zacząc:)
2 to już nadmiar szczęścia:D

Po co się rozmieniać na drobne :wink: jeśli jest szansa niech biegną do domku całą bandą :mrgreen:
Anna Kubica
 

Post » Pt sty 07, 2011 11:24 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

Anna Kubica pisze:
mj_liberian_girl pisze:prawde mówiąc :) wystarczyłoby jaky chociaż jeden Kociak poszedł ze schronu od czegos trzeba zacząc:)
2 to już nadmiar szczęścia:D

Po co się rozmieniać na drobne :wink: jeśli jest szansa niech biegną do domku całą bandą :mrgreen:


Dokładnie! To i tak kropla w morzu potrzeb. Ale jaka cenna! To ma sie rozumieć, że Kevin też ma pakować plecaczek? 8) :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2011 11:45 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

Ważne jest żeby miały w miarę pokojowe podejście do siebie i innych bo mam teraz u siebie kociaki wymagające socjalizacji gdyż jeszcze nie za bardzo ufają człowiekowi,są płochliwe i ostrożne.Bojowe koty zdominują te tchórzliwe i będzie klpos.Już tak miałam więc wiem jak to jest.no i ważne czy są ciachane bo u mnie nie ma darmowych.Są dopiero w Białymstoku i będą dopiero aż w marcu.

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt sty 07, 2011 13:05 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

J.D. pisze:Ważne jest żeby miały w miarę pokojowe podejście do siebie i innych bo mam teraz u siebie kociaki wymagające socjalizacji gdyż jeszcze nie za bardzo ufają człowiekowi,są płochliwe i ostrożne.Bojowe koty zdominują te tchórzliwe i będzie klpos.Już tak miałam więc wiem jak to jest.no i ważne czy są ciachane bo u mnie nie ma darmowych.Są dopiero w Białymstoku i będą dopiero aż w marcu.

Z mojego (skromnego) doświadczenia widzę że kiciusie przychodzące ze schronisk są bardzo spokojne,uległe schodzą z drogi np.takiej mojej wrednej Luśce :twisted: ,która krzyczy że ona tu jest szefową :!:
A te biedy :1luvu: schroniskowe zachowują się jakby chciały powiedzieć-My nie zajmiemy twojego miejsca ,pragniemy kawałeczek miejsca przy kaloryferku i zapach prawdziwego domu.......
A co do sterylek to myślę że w razie potrzeby cioteczki pomogą,będę pierwsza :)
Anna Kubica
 

Post » Pt sty 07, 2011 13:08 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

mj_liberian_girl czy jest mozliwość wysterylizowania kotki w schronisku?
Czy jej zdrowie na to pozwala?

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pt sty 07, 2011 13:12 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

tak właśnie dzwoniłam do schroniska się dowiedzieć, owszem możliwośc jest ale nie teraz... ona musi się zrosnąc całkiem zanim będzie cięta...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mj_liberian_girl

 
Posty: 570
Od: Wto gru 28, 2010 22:04

Post » Pt sty 07, 2011 13:15 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

mj_liberian_girl pisze:tak właśnie dzwoniłam do schroniska się dowiedzieć, owszem możliwośc jest ale nie teraz... ona musi się zrosnąc całkiem zanim będzie cięta...


a kiedy miała wypadek?

Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kot ze złamaną miednicą powienien mieć ograniczoną przestrzeń, by mało sie ruszać.
Może ktoś ma wolną łazienkę do czasu możliwości wykonania sterylki na miejscu?

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pt sty 07, 2011 13:19 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

powiem tak we wtorek tam będę zmobilizuje Panią wet żeby ze mną weszła na górę do kociaków i powiedziała dokładnie co i jak oczywiscie kicia miała ograniczoną przestrzeń była w klatce dość długo, teraz cały czas leży w jednym miejscu. Sama mogłabym wziąć ją do siebie ale mój szatan umie otwierać drzwi.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mj_liberian_girl

 
Posty: 570
Od: Wto gru 28, 2010 22:04

Post » Pt sty 07, 2011 13:21 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

Myślę, że kotka potrzebuje opieki i troche więcej ruchu, by nie doszło do zaniku mieśni.

A może łazienkę zakluczać na klucz. Nic się nie da zrobić?

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pt sty 07, 2011 13:26 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

honda11 pisze:Myślę, że kotka potrzebuje opieki i troche więcej ruchu, by nie doszło do zaniku mieśni.

A może łazienkę zakluczać na klucz. Nic się nie da zrobić?

ja mam niestety małe mieszkanko mieszkam sama z kotem ( stereotypy szerze:P) i łazienki nie mam na klucz niestety;/ poza tym jestem 10 h min w pracy, a czasem w wyjazdówkach:/ u mnie raczej nie przejdzie.. nie Kociak, który wymaga opieki .. juz i tak mam z moim urwanie głowy.. ale popytam znajomych może się da coś zrobić.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mj_liberian_girl

 
Posty: 570
Od: Wto gru 28, 2010 22:04

Post » Pt sty 07, 2011 13:45 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

A czy biegające a czasem szalejące też maluchy i podrostki nie będą przeszkadzały koteczce w rekonwalescencji, w zdrowieniu, w zrastaniu kości?Trzeba dobrze zastanowić się nad tym żeby nie zrobić jej krzywdy i zaszkodzić zamiast pomóc.Nie mam skończonych boksów bo miałam przepełnienie jak było ciepło a zima to nie czas na roboty budowlane.Jeśli trzeba byłoby ją od dzielić to w kojcu czy klatce komfortu nie będzie miała.

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt sty 07, 2011 13:48 Re: Kotka ze złamaną miednicą- cierpi w samotności...:(

J.D. pisze:A czy biegające a czasem szalejące też maluchy i podrostki nie będą przeszkadzały koteczce w rekonwalescencji, w zdrowieniu, w zrastaniu kości?Trzeba dobrze zastanowić się nad tym żeby nie zrobić jej krzywdy i zaszkodzić zamiast pomóc.Nie mam skończonych boksów bo miałam przepełnienie jak było ciepło a zima to nie czas na roboty budowlane.Jeśli trzeba byłoby ją od dzielić to w kojcu czy klatce komfortu nie będzie miała.

dokładnie, ja we wtorek będe miała wszystkie informacje, powiem tak że w tym schronie wiadomo, że dużo dłużej do siebie dochodzą, albo i nie dochodzą... ale jak nie Ona to tam tyle kociaków które trzeba zabrać... że po prostu jakbyś mogła byłabym wdzięczna dozgonnie i chętnie bym pomogła jak tylko bym mogła:)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mj_liberian_girl

 
Posty: 570
Od: Wto gru 28, 2010 22:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, kasiek1510, squid i 47 gości