Lolek i reszta w domach, Czosnek szuka. Maluchy.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sty 02, 2011 11:06 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czosnek i Krufcia szukają

Fajne wieści w nowym roku.
Oczywiście nie czekając na Twoje pozwolenie, zamieściłam maluchy na stronie.
Dziś zdejmę.
A ta "nowa" w dobrym zdrowiu, do adopcji?

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Nie sty 02, 2011 23:56 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czosnek i Krufcia szukają

Nowa czuje się dobrze, ale jeszcze trochę dziczy. Zrobiłam parę zdjeć, niestety dzisiaj nie mam jak wstawić(bo mój komputer niepełnosprawny jest).

Dzisiaj dzwoniła do mnie Pani Trufla. :) Teraz nazywa się Fred ;) Pierwszy dzień był ciężki, kotek całą noc płakał a później schował się za szafki i mąż Pani musiał je rozkręcać, żeby go wyjąć, nie trafiał też do kuwety. Tęskinił za bratem i moimi kociskami. Ale teraz jest już dobrze, kotek się rozbujał, bawi się i chodzi do kuwety. U Bąbla było lepiej, bo ma kociego kolegę.
Panie obiecały, że jeżeli będą słyszały o kimś odpowiedzialnym, kto chce kota, to dadzą mi znać. :) Jestem zadowolona, że chłopaki mają takie fajne domki. :D

edit: literówka.
Ostatnio edytowano Pon sty 03, 2011 19:33 przez Lucky13, łącznie edytowano 1 raz

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pon sty 03, 2011 17:41 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czosnek i Krufcia szukają

Własnie wróciłam po kilku dniach nieobecności. Ciesze się, że maluchy tak szybko znalazły dom. Jeśli ich siostrzyczka potrzebuje ogłoszeń, napisz jak zwykle kilka zdań, a zdjęcia skopiuję z forum. A co to za Mrówcia na poptrzedniej stronie?
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 03, 2011 19:30 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czosnek i Krufcia szukają

Mrówcia to Krufka :) Taka mała jest i chuda, że stwierdziłam, że Mrówka lepiej do niej pasuje :)

Przed chwilą miałam jeszcze jeden telefon o bąbelki, z allegro. Zaproponowałam Nową jeszcze bezimienną, ale dziewczyna kotki nie chciała.
Zdjęcia postaram się wstawić w najbliższym czasie, muszę kogoś poprosić o dostęp do komputera, bo na moim nawet takiej prostej czynności nie można wykonać.

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pon sty 03, 2011 21:16 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czosnek i Krufcia szukają

Prześlij mi zdjęcia na maila - jeśli mają być do ogłoszeń. To nawet dla mnie łatwiej. A jak będę miała czas, wstawię na forum. Fakt, że to uciążliwe wstawiać zdjęcia na forum przez fotosika lub coś innego. Przesyłam adres na PW.
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 06, 2011 17:49 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czosnek i Krufcia szukają

Korzystając z okazji skorzystania ze sprawnego komputera, wstawiam zdjęcia nowej- roboczo zwanej Lusią. ;)
Nie wyszły jakoś szczególnie pięknie i nie wiem, czy nadają się do ogłoszeń? Małej trochę paprze się oko. Kropię ją gentamycyną.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek


A to Mrówica :wink:

Obrazek

Obrazek



Tutaj z moją Jodą, która jest ciotką pancerników i Luśki... Jest siostrą ich matki, którą staramy się złapać na sterylizację.Cwana bestia z niej i do klatki wejść nie chce. :(

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pt sty 07, 2011 11:06 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czosnek i Krufcia szukają

Zdjęcia nie są złe, może napiszesz parę zdań na temat malutkiej.
Mrówcia jest cudna, muszę podrasować jej ogłoszenie, jakieś nowe fotki dodać, zabiorę sobie z wątku, chyba, że masz coś jeszcze. I Czosneczka też.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pt sty 07, 2011 14:20 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czosnek i Krufcia szukają

Dzisiaj ok. 10 znalazłam prawdopodobnie potrąconego kociaka.Zauważyłam go przez okno, leżał pod balkonem, pod którym stoją budki dla kotów i przewalał się z boku na bok. Szybko poleciałam do weta, tam dostał antybiotyk i p/bólwy... Mam go odebrać ok. 15. Będzie miał zrobione rtg, bo chyba jest połamany... Nie wiem, co z nim będzie...
Jak go niosłam to ludzie patrzyli na mnie jak na ostatnią wariatkę. Był cały w ziemi i mój sąsdiad zapytał, czy to od deszczu i czy idę go wysuszyć do domu. 8O

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pt sty 07, 2011 16:41 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czosnek i Krufcia szukają

Ludzie to debile :evil:
Biedny kotek, napisz co się okazało u weta.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pt sty 07, 2011 17:55 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czosnek i Krufcia szukają

Też się zastanawiam, co ludzie mają w głowie, że traktują zwierzęta jak rzeczy. Ten brak wrażliwości bierze się chyba z głupoty, bezmyślności, przyzwyczajeń i braku otwartości na inne poglądy - takiego siana w głowie. To sie powoli zmienia, ale jak słyszę np. z ust ludzi, którzy są przcież mądrzy i wykształceni, że karp zabity własnoręcznie lepiej smakuje, to zaczynam wątpić.
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 07, 2011 20:25 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czosnek i Krufcia szukają

Kotek nie żyje. Taki był ładny, czarny z krawacikiem, gdzieniegdzie przetykany białymi włoskami...
Połamany nie był. Miał silne objawy neurologiczne, w ogóle nie reagował na światło. Wet podejrzewał upadek, trutkę lub chorobę zakaźną. Dostał kroplówkę, antybiotyk i steryd. Nawet wydawało mi się przez chwilę, że jest lepiej.
Szlag by to wszystko trafił.
A najgorsze jest to, że gdybym go nie wytargała spod tego balkonu, to dalej by tam leżał. To, co dzieje się z kotami na moim osiedlu, to po prostu coś strasznego. W tym roku bardzo wiele kociąt umarło z głodu, bo były zamknięte w piwnicach. Kilka zginęło pod kołami. Jeszcze inne najadły się trutki. Dwa całkiem malutkie zatkały kanalizację, nie wiem jakim cudem się tam znalazły... To wszystko wiem z opowiadań pewnej bardzo ciężkiej, że tak powiem, karmicielki. Ostatnio oowiadała, że pod jej klatką leżał kot, który nie umiał chodzić. I ona go tak pod tą klatką zostawiła, bo się bała go wziąć. Jak zeszła rano na dół, to kot już nie żył. Mogła chociaż do mnie zadzwonić, zna nr telefonu, wiem, gdzie mieszkam. Ale nie, lepiej patrzeć jak kot zdycha.
W tym roku rusza u nas akcja sterylizacji, więc mam nadzieję, że chociaż kociąt będzie mniej. Bo w to, że nie będzie ich wcale nawet nie wierzę, bo przecież ludzie są tacy mądrzy, że co chwila wywalają koty na ulicę. To go podrzuć, tu ludzie koty karmią, tu mu będzie dobrze, z głodu nie zdechnie.

Czarny już przynajmniej nie cierpi. Nawet imienia nie miał

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pt sty 07, 2011 21:10 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czos i Mrów szukają. CZARNY[*]

Straszne jest to co piszesz.
Straszne i smutne.
Taka znieczulica wśród ludzi przeraża mnie.
I nic nie pomaga, choć wydaje się, że jest coraz więcej edukacji na te tematy.

Biedny kociaczek, choć na koniec nie był sam [*]

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pt sty 07, 2011 23:09 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czos i Mrów szukają. CZARNY[*]

Strzelce to jest 30-tys. miasto, a co dzieje się na wsiach?
Może własnie tej edukacji brakuje. Kto ma powiedzieć dzieciom, jak traktować zwierzęta?
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 17, 2011 9:04 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czos i Mrów szukają. CZARNY[*]

Co słychać u kociaków?

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Śro sty 19, 2011 12:02 Re: Lolek i pancerniki mają domy, Czos i Mrów szukają. CZARNY[*]

U kociaków wszystko dobrze. Mrówa zrobiła się bardzo miziasta, szczególnie w nocy się jej to ujawnia. ;)
Luśka też lubi mizianki, jak się ją dotknie, to od razu mruczy. Tylko obcych się boi. Mrów zresztą też. Jak ktoś do mnie przychodzi, to na pierwszy rzut oka widać tylko Kluska i Gucia. Reszta zawsze gdzieś pochowana, w tapczanie na przykład. Gustaw i Klusek lubią się popisywać. ;) No i babcia Kajtuś też nie ucieka, bo nie słyszy i czasem nawet nie zorientuje się, że ktoś przyszedł, bo większość czasu przesypia. No ale ona będzie miała już 18 lat w tym roku, więc nie ma co się dziwić.

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Google [Bot] i 10 gości