
Jadzia na łóżku, na kolankach... tak jak powinno być

moja Miśka nie miauczy. Dwa razy słyszałam w jej życiu jak miauczy... raz u weterynarza.
Ona tylko robi minkę jakby miauczała, ale nie wydaje żadnego dźwięku.
za to Lulu miauczy ledwo słyszalnie... może taki urok Jadwini?
