OTW3-PILNIE DT dla 2rudziczek+2szylek ok.2m-ce!s.100

[Agneska]

Sadystka pewnie właśnie stoi w korku. Za karę.

[ASK@]

Nie stoi jeszcze słupki kredytowe dzierga.TŻ oczki po nocce przeciera dopiero.

[zuzzik]

Asia daj znać po powrocie jak u weta

[ASK@]

Market po kastracji.Wet zadecydował by nie ciąc ogona i zostawić takim jakim jest.To TZ bardzo jakoś przeszkadzało.Ja zaś z kolei obawiałam sie tylko czy go nie drazni i nie przeszkadza.Więc jest Markecik w połowie szczęsliwy. Zasmrodził swoim męskim zapachem lecznicę.Ku pamięci
Bisoio grzecznie dał sobie zrobić badania.I hurra ,morfologia jest w normie Podwyższony wczesniej jeden z enzymów watrobowych i glukoza są ok. Bardzo, bardzo sie ciesze.Jeszcze tylko prześwietlenie i ruszamy z ogłoszeniami.
Iwunia niestety przeszła drugą operację.To co podejrzwałam sparwdziło się. Szwy pusciły niektóre i ponownie przepuklina wylazła.Nie chciałam nic pisać bo nie miałam pewnosci.Wystarczy,ze ja się denerwowałam. Teraz poszła jakoś nie w pachwinie tylko w boczek. Uprzedzono nas o takiej mozliwości bo mała była bardzo porozrywana.Biedna kiciunia.Znów czas bólu nastał.
Dobrze,ze jutro wolne, to ją przypilnujemy.

[zuzzik]

Iwi

[ASK@]

Acha, Market ma najwyżej półtora roku
Iwi wylazła z kontenera i trzepła awanturkę.Lezy z Danka pod kołderką,mocno do niej przytulona.
A Danka trzepła awanturkę,ze głodna.A ruszyć sie nie moze (jaky to wczesniej robiła )
Śmy pierogi smazyli.Dziecie raczyło spozyć bez wyłażenia spod kołderki. Iwi więc bezpieczna i zadowolona.
Przeczytałam co napisałam.Popaprane towarzystwo.
Nie wykasuję jednak celowo.Niech to będzie dowód niepoczytalności jak jakiego cholernika ubiję(tj. ludzia wyrzucającego koty)

[hanelka]

Pierogi, powiadasz? Daj trochę, no!... Mogę poleżeć z kotem pod kołderką, nie ma sprawy...

Przeczytałam co napisałam.Popaprane towarzystwo.
Nie wykasuję jednak celowo.Niech to będzie dowód niepoczytalności jak jakiego cholernika ubiję(tj. ludzia wyrzucającego koty)

Mnie też coraz częściej łapy świerzbią...

[ASK@]

Iwunia bardzo niespokojne."Nosi ja".Musiałam w nocy jej dac jeśc bo była głodna.Ale sobie miejsca znaleźć nie może. W klatce źle, poza tez nie dobrze. Market ok.Przespał nocke na fotelu.

[Chatte]

Biedna Iwi
Ale nie martwcie się, będzie na pewno dobrze - moja Fajka po sterylce też miala pierepalki ze szwami, bo gruba jest i puscily jej szwy wewnętrzne - od razu po powrocie do domu zabrała się za skakanie po meblach . Miała najpierw malutkie cięcie, a po drugiej operacji ma teraz wielka bliznę na brzuchu. Za drugim razem przez tydzień nie wypuszczalam z klatki.

[J.D.]

Asiu mocne za koteczkę i za ciebie!

[ASK@]

Iwunia ma teraz 2 szwy.Duzy jeden na brzuszku bo sterylka i zszycie porozrywanych mięśni były razem. Teraz ma drugi równie długaśny na boczku. Przeszkadza jej to w chodzeniu ale nie w żebraniu o pasztecik z kanapki. Przespałyśmy właściwie nocke na podłodze bo ona pchała sie do łóżka.A potem z łóżka.A potem znów do łózka...
Jest na prawdę dzielna i niezwykle pogodną koteczka.

Wet wczoraj powiedział,ze mała podczas pierwszej operacji bał się o jej życie, bo tak była porozrywana a operacja długa. Teraz to poprawka tylko była. Biedna mała jak ją musiało boleć i przeszkadzać.

Market przypomniał sobie,że chyba w plener chce.
On,Teo i Wojtek to brygada uciekinierów. Nalezy bardzo drzwi pilnować.Wchodzenia,zamykania i wychodzenia. na wszelki wypadek przekręcam zasuwkę na 2 razy bo może Teos otworzyć

[Chatte]

eeeee tam, ja mam takie "babcine" podejście - jak kot ma ochotę na jedzenie - znaczy się idzie "na życie".
dlatego martwiłam się Zeldą, kiedy się głodziła...

[ASK@]

eeeee tam, ja mam takie "babcine" podejście - jak kot ma ochotę na jedzenie - znaczy się idzie "na życie".
dlatego martwiłam się Zeldą, kiedy się głodziła...

ja tez mam takie babcine podejście.
jeszcze jak kot sie myje to idzie ku dobremu.
I bawi się...

Iwi to niezwykła kicia.Jej tak wiele nie potrzeba by być szczęśliwa.Mówimy do niej pieszczotliwie Bubunia i strasznie sie jej to podoba.

[zuzzik]

eeeee tam, ja mam takie "babcine" podejście - jak kot ma ochotę na jedzenie - znaczy się idzie "na życie".
dlatego martwiłam się Zeldą, kiedy się głodziła...

ja tez mam takie babcine podejście.
jeszcze jak kot sie myje to idzie ku dobremu.
I bawi się...

Iwi to niezwykła kicia.Jej tak wiele nie potrzeba by być szczęśliwa.Mówimy do niej pieszczotliwie Bubunia i strasznie sie jej to podoba.

[ASK@]

Tulinek już po kastracji.Przeszedł zabieg bardzo dobrze.Duża też.Szybko chłopak dojrzał na swoim Fakt, u nas jak był zabiedzonym gniotkiem to tylko piłeczki miał pokaźne.Ogólnie jest słodziakiem i zabawowym kotem.
Pola i jej kolega Gabor dobrze zniesli turnus świąteczny u rodziców Duzej. Pola oczarowała sobie ludzi.Gaborek nie był jak zwykle obrazony jak wrócił z wygnania.jest ok.