wiecie co, dziewczęta i chłopczęta?
ja mam na dzisiejszą noc tylko jedną uwagę. No, może w paru zdaniach.
W całej tej zadymie obficie udekorowanej fochami pt "ja robię więcej niż ty, więc jestem mądrzejsza/lepsza/wspanialsza" ANI RAZU nie doczekałam się MERYTORYCZNEJ repliki na moje wypowiedzi. Żadna mądralińska nie podjęła - ani na priwie, ani tu na wątku - choćby próby odpowiedzenia Z SENSEM na postawione przeze mnie kwestie. Natomiast tam, gdzie wypowiedź jest ostrzejsza w tonie, drażniąca - rzucacie się jak stado kur i jest taki rejwach, że nie wiadomo z której strony łapać się płotu.
Wynika z tego dla mnie jasno, że na argumenty wolicie się nie mierzyć, chętniej popyskować.
o, wróć...
chyba, że zostałam dodana u tak wielu osób do czarnej listy, że moje posty trafiają w próżnię

. W co jednak wątpię, bo parę komentarzy nt mojego textu wydalono.
Wy nie chcecie dyskutować - Wy chcecie absolutnego posłuchu i tyle. I naprawdę, wystrzały po raz kolejny "bo ja zrobiłam tyle a tyle" to już czysta groteska.
Nie każdy ma potrzebę mielenia paszczą, co robi na co dzień. Nie wiem, jakim czołem piszecie do co drugiej osoby w tym wątku "idź i nakarm głodne Koty" - kto Wam dał prawo do osądzania, że najgłośniej pyskująca osoba właśnie tego nie robi?? powtarzam: nie każdy o tym trąbi.
a poza tym, proszę nie zapominać o drobnym szczególe: nie każdy może mieć możliwości takiej pomocy, w ogóle pomocy jakiejkolwiek. Są wśród nas tacy, którym ani siły, ani finanse, ani warunki lokalowe i 10 innych powodów nie pozwolą na pomoc wymierną, rzeczywistą. I brutalnie powiem - wara od oceniania takich osób. Nie sypcie wszystkich do jednego koszyka.
Ale ja tu sobie mogę trąbić, a jak znam życie, to panie z muchą w nosie nadmą się tylko jeszcze bardziej. A proszę uprzejmie. Nadęte też możecie dalej nieść pomoc zwierzętom, tylko nie rozumiem, po co psujecie powietrze w tej "dyskusji".
co do ważniejszej sprawy, czyli tej bandyckiej rodzinki - krótko: to jakiś chory absurd, to "tłumaczenie" - coś jak "rozbiłem auto i przejechałem staruszkę, prawda, ale to dlatego, że byłem pijany. To mnie przecież usprawiedliwia i tłumaczy".
Jeśli sąd tym bardziej mu nie przyrąbie za taki kwiatek, to znaczy, że nadaje się do wyrobu kapci z filcu, a nie do sądzenia.
A w ogóle, to może by napuścić na sprawę w tym momencie moherowe szeregi?? oni mają w zwyczaju tropić Rogatego w misce budyniu z sokiem malinowym, tu mają pożywkę na widelcu, gotową i obraną z łupinki..
To wszystko jest chore jak stąd na Sybir.....