U Gryzi koty3. Gala, Stefan, Mirmiłek, Wiki [']. tęsknię ...

JA NIC NIE WIEM! u mnie żadnego cięcia kotów nie było! :roll:

Ciotki, przestańta się czepiać
przecież nic nie mówiłem o cięciu
a zresztą przez telefon chyba wyjaśnilem
coś wszyscy przewraźliwieni się porobili
chyba to wszystko po tym filmiku co był w sieci

W nagrodę macie , Lucek agresor
ale cwaniak wie kogo zaczepiać, wie że Mruczek jest cierpliwy do maluchów

A Mruczkowi dobrze robi jak go Lucek trochę przegoni po mieszkaniu

No klony jak nic

psa też tak męczy? Bieeedny piesek :wink:

Poker71 pisze:No klony jak nic

Nie całkiem klony, bo Lucek ma rude uszy

Kto by pomyślał, że ze słodkiego, wielkookiego kociątka wyrośnie agresor jak moja Esmeralda :roll:

oj, zaraz męczy

poprostu jak Lucek ma ochotę na zabawę to pies nie ma prawa spać
powinien wiedzieć że wtedy należy się bawić
oczywiście, w co się bawić decyduje Lucek

wesoło masz :ryk:

szkoda że mój kot nie jest taki towarzyski

Uprzejmie donoszę że żyjemy. Wszystie kukuły też, obdzwoniłam ostatnio całą trójcę, rosną, weszły w wiek kiedy się koty długie i cienkie robią więc wszystie domy mówią że kot jakiś taki jak makaron wygląda :mrgreen:

żrą wszystko co się nawinie, rozrabiają, miziają się i w ogóle wszystko w normie. Zostały też wszystkie uznane za zdatne na szczepienia co zostało dokonane.

Gryzelda daje popalić jak rzadko; od kilku dni budzi mnie o 5:30 i pół dnia skacze po głowie. Po czym śpi i zaczyna o 5:30 nazad. Do tego stopnia mnie wykończyła, że teraz jeździ z TŻtem do pracy. Pracy wprawdzie nie etatowej, bo to remont w mieszkaniu rodziny, ale zawsze praca; tam małpa ma na tyle zajęć i wrażeń (sikorki na parapecie! plus galop między porozładanymi pryzmami kafelek, wspinanie się na niezamontowane drzwi i meble oraz podkradanie śrubek) że potem zalega do 7mej co najmniej. Więc teraz została kotem pracującym (tylko ciekawe czemu mam wrażenie że to wydłuży remont?)

Nadal zarobiona jestem, ale już zaczynam wyłazić z zaległości.

Muszę pochwalić Gryzeldę. O ile wczesnymi pobudkami daje nam popalić jak rzadko, o tyle dziś byłyśmy na badaniach krwi.... no sam miód, aż się musiałam upewniać czy to naprawde mój kot! Pewna byłam że trzeba będzie uspokajacza dla niej a setkę dla mnie, a tu.... ZERO reakcji! Kotek grzecznie siedział, nie miauczał, nie wyrywał się....

aż się zestresowałam czy nie chora, ale krew mówi że kociątko zdrowe jak rydz.

Proszę proszę, kot mi się cywilizuje...

konkurs który to kukuł :>

jedyna dekoracja świąteczna

Jesuuu ale byk, myslalam ze to Henrys

Marea pisze:Jesuuu ale byk, myslalam ze to Henrys

Henryś moja droga to już Lesia doganiać ma zamiar względem wzrostu. Odkurza całe żarcie jakie się tylko nawinie, a z drugiej strony Lesio ma więcej ruchu i nie je z nudów więc wyszczuplał trochę... i jeszcze chwila nie będzie można poznać po wielkości :mrgreen:

HeniowoLesiowa Pani mówi że dopiero teraz mi wierzy że koszt utrzymania dwóch kotów to ledwo 30% więcej niż jednego. Dwa koty nie zajadają nudy więc w sumie na łeb spożycie spada, jedzenie się nie marnuje... a że się myją nawzajem to kłaków też jakby mniej :ryk:

ten z dołu to mi tak coś na Czesia wygląda

A Stasia i Zdzisia to rozpoznawałem jak widziałem oba jednocześnie bo w pojedynkę to nigdy nie byłem pewien który to który

U Gryzi koty3. Gala, Stefan, Mirmiłek, Wiki [']. tęsknię ...

Kto przegląda forum