kolejna przykra sprawa

sluchajcie, nie wiem jak w innych miastach ale u nas,jedna z najlepszych fundacji ma tzw. kotulnie. Jest to niewielkie bo ok 15m2 pomieszczenie ktore znajduje sie przy liceum. Dyrektor-milosnik zwierzat, udostepnil to miejsce dla potrzeb fundacji. Nie placa nic szkole za ten "koci domek" Kotki maja tam na tyle dobrze,ze na dobra sprawe nic im do szczescia nie jest potrzebne

Maja cieplo, przytulne legowiska, mase zabawek...moze tak rozejrzec sie wokol, znalezc nieuzywane pomieszczenie ktore nalezy do gminy etc. i kotulnia gotowa

wczoraj rozmawialam z osoba z ekostrazy, ktora wrecz byla oswiecona tym pomyslem. Niewiele osob jak sie okazuje wie o takiej mozliwosci ale warto sprobowac. Na poczatek wyslalabym list do burmistrza, do urzedu z zapytaniem o takie miejsce, na gumtree duzo osob pozbywa sie starych grzejnikow ktore nadal dziajala, jesli bedzie trzeba odnowic, znalezc sponsora oglaszajac sie w lokalnych gazetach itp. Mysle ze nawet lokalny TOZ pomoze w tej sprawie
