Tweety pisze:miszelina pisze:Tweety pisze:jest też mama maluchów z rynny, ona jest na wolności i w końcu coś ją rozjedzie a pan K. nie może jej wziąć jako 4 kota do domu
Znaczy ona wolnochodząca jest? Bo p. Bożena wolałaby takiego, co nie będzie się pchał poza dom. Ona mieszka w Krzeszowicach, na 1 piętrze, dom ma ogródek, ale ona wolałaby kota nie wypuszczać. No i jest niezabezpieczony balkon. Jej poprzednia kotka Zuzia wylegiwała się na nim. Tylko raz zeszła do ogrodu i niestety przypłaciła to życiem, więc teraz p. Bożena bardzo się boi.
Wcześniej miała kota wychodzącego, dobrze sobie radził, nawet przez ulicę przechodził na pasach. Aż ludzie się dziwili.
Aha, wszystkie koty były sterylizowane i szczepione.
Co to są maluchy z rynny
te co straż pożarna je uwalniała, na Ruczaju.
A jak niezabezpieczony balkon i ogródek to jak ją upilnuje?
Ona sama mieszka i nie będzie kota wypuszczać. Solennie to obiecuje. Zuzię wypuszczał ś.p. mąż.