Filigranowa koteczka, w ciąży,MA DOM,dziękujemy Alienor

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 31, 2010 11:00 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Okazało się, że to jednak nie grypa jelitowa - na szczęście dla moich planów Sylwestrowych i nie tylko. :) Kicia zachowuje się, jakby nic jej nie było i dziś rano wreszcie mnie uspokoiła - poszła kupa i siku do kuwetki. Jest cudowna, miziasta i drze japę że chce do reszty kociarstwa. Udało sie jej wczoraj wieczorem zwiac na chwilkę, więc widok był następujący: biegnie Marcelinka i obwąchuje wszystko, za nią moja Julinka obwąchując jej kuperek, za nią Oczko obwąchując tyłek Julci. Gdy z Marcelinką wróciłam do łazienki, musiałam wyprosić Rukię wyjadającą z miski Marcelinki chrupki dla młodziaków :roll: W ciągu dnia przyjdzie jeszcze moja sąsiadka dać jeść i wymyziać towarzystwo :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt gru 31, 2010 11:59 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Alienor pisze:Okazało się, że to jednak nie grypa jelitowa - na szczęście dla moich planów Sylwestrowych i nie tylko. :) Kicia zachowuje się, jakby nic jej nie było i dziś rano wreszcie mnie uspokoiła - poszła kupa i siku do kuwetki. Jest cudowna, miziasta i drze japę że chce do reszty kociarstwa. Udało sie jej wczoraj wieczorem zwiac na chwilkę, więc widok był następujący: biegnie Marcelinka i obwąchuje wszystko, za nią moja Julinka obwąchując jej kuperek, za nią Oczko obwąchując tyłek Julci. Gdy z Marcelinką wróciłam do łazienki, musiałam wyprosić Rukię wyjadającą z miski Marcelinki chrupki dla młodziaków :roll: W ciągu dnia przyjdzie jeszcze moja sąsiadka dać jeść i wymyziać towarzystwo :D



Uuuuuuuuuuffff...:)

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt gru 31, 2010 12:13 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Oj, bardzo duże ufff... Wczoraj wieczorem byłam już w panice, bo nic nie poszło i myślałam czy to żwirek, czy co - ziemi z kwiatka jej dosypałam, cudowałam, masowałam brzuszek - co się dało, bo nie byłabym w stanie iść z nią do weta. A rano gdy po wymyzianiu i kolejnym proszeniu o załatwienie się w końcu do p... kuwetki wyszłam i nie wróciłam na miauczenie - zrobiła co trzeba :twisted: I jaka dumna była z siebie jak wparowałam do lazienki i wymyziałam kolejny raz :roll: I kurczaczka wsunęła jak odkurzacz - raz/dwa i po filecie :) Zupełnie nie widać, żeby ja coś bolało, coś zawadzało - nawet szwów nie rusza, a skoczna jak nie wiem co - na moje kolana wskoczyla z ziemi bez problemu.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt gru 31, 2010 13:22 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Alienor pisze:Oj, bardzo duże ufff... Wczoraj wieczorem byłam już w panice, bo nic nie poszło i myślałam czy to żwirek, czy co - ziemi z kwiatka jej dosypałam, cudowałam, masowałam brzuszek - co się dało, bo nie byłabym w stanie iść z nią do weta. A rano gdy po wymyzianiu i kolejnym proszeniu o załatwienie się w końcu do p... kuwetki wyszłam i nie wróciłam na miauczenie - zrobiła co trzeba :twisted: I jaka dumna była z siebie jak wparowałam do lazienki i wymyziałam kolejny raz :roll: I kurczaczka wsunęła jak odkurzacz - raz/dwa i po filecie :) Zupełnie nie widać, żeby ja coś bolało, coś zawadzało - nawet szwów nie rusza, a skoczna jak nie wiem co - na moje kolana wskoczyla z ziemi bez problemu.


Bardzo sie ciesze :)

Mogłabyś zrobić jej jakąś fotke?
Ruszyłabymz ogłoszeniami

dziękuje,że jej dałaś szanse

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt gru 31, 2010 14:34 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Po weekendzie, ale proszę adres email na pw bo niestety w pracy, gdzie mam neta, nie mam dostępu do fotosika etc. A marcelinka jest przekochana :1luvu:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt gru 31, 2010 17:48 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

ogłoszenia
allegro
adopcjakota
szerlok
oferty
alegratka
przygarnijzwierzaka
morusek
aukcjezwierzat
gumtree

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon sty 03, 2011 8:56 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Kicia cudna, fantastyczna, mizia się jak szalona i gania z resztą towarzystwa, bo niestety kwarantannę szlag trafił :wink: Raz jeszcze proszę o adres mailowy na pw na który mam wyślać fotki - w pracy nie mam dostępu do fotosika etc. a w domu nie mam dostępu do neta :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sty 03, 2011 11:38 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Podałam :)

Alienor,czy kotka ma źle zrośniętą łapke?utyka troche?

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon sty 03, 2011 12:12 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Alienor pisze:Kicia cudna, fantastyczna, mizia się jak szalona i gania z resztą towarzystwa, bo niestety kwarantannę szlag trafił :wink:

super że kicia zdrowa i towarzyska, to teraz tylko dobry domek do szczęścia potrzebny.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 03, 2011 12:52 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Nie zauważyłam niczego złego z żadną łapką - owszem, prawą przednią trzyma trochę inaczej, ale nie widać, żeby jej to zawadzało w bieganiu.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sty 04, 2011 13:05 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Kicia ma się świetnie; uwielbia sie rozpłaszczać na czlowieku w celu wygłaskania, jeść i ganiać się z naszymi kotami. Mam tylko pytanie: kiedy ściągniecie szwów i kiedy ją mogę zaszczepić? :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sty 05, 2011 9:13 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Alienor pisze:Kicia ma się świetnie; uwielbia sie rozpłaszczać na czlowieku w celu wygłaskania, jeść i ganiać się z naszymi kotami. :D

czyli kot ideał :-) :-) dla niej to domek z innymi kotami by się przydał.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 05, 2011 13:38 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Zdecydowanie, tylko ludzie muszą być nieco cierpliwi, bo ona dośc gadatliwa jest i strasznie pyszczy jak np. jedzenie za długo do miski idzie :roll: Ale pierwszy raz widzę kicię, która po sterylce nie kombinuje, żeby sobie wydłubać szwy, mimo że nie ma na sobie kaftanika 8O
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 07, 2011 10:01 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Alienor pisze:Zdecydowanie, tylko ludzie muszą być nieco cierpliwi, bo ona dośc gadatliwa jest i strasznie pyszczy jak np. jedzenie za długo do miski idzie :roll:

czyli panienka z charkterem :-)

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 07, 2011 15:09 Re: Filigranowa koteczka, w ciąży,ze źle zrośniętą łapką,w DT

Na szczęście "krowa która dużo muczy..." - jest słodka przytulanka, ale potrafi oddać jeśli nie ma ochoty na zabawę a inny kot ją usiłuję namówić. Za pełną miseczkę i głaski oddwdzięcza się mruczeniem i pełnym adoracji spojrzeniem ( jak już zje do końca ofkors :lol: ). To niesamowite jak rozpłaszcz się niczym naleśnik na człowieku - jakby nie miała nigdy dość kontaktu. No i to, że zupełnie nie interesuje się szwami 8O
Dziś idę z nią do weta na przegląd. Tak na wszelki wypadek.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, elmas, HerbertPrade, puszatek i 153 gości