Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 02, 2011 21:47 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

Super parka :D .
Może zrób im wspólne ogłoszenie - że szukają domu razem. Tzn. to dwójeczka. Zdjęcia są świetne :ok:
Jeśli chciałbyś pomocy w napisaniu takiego ogłoszenia czy wsparcia w rozmowie z przyszłymi domkami, chętnymi na kociaki - to jestem do dyspozycji.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 02, 2011 22:02 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

pisiokot pisze:Super parka :D .
Może zrób im wspólne ogłoszenie - że szukają domu razem. Tzn. to dwójeczka. Zdjęcia są świetne :ok:
Jeśli chciałbyś pomocy w napisaniu takiego ogłoszenia czy wsparcia w rozmowie z przyszłymi domkami, chętnymi na kociaki - to jestem do dyspozycji.


Te dwa to nierozłaczni towarzysze. Żal byłoby je rozdzielać. Ale lepiej gdyby nawet osobno znalazły dom. Problem będzie z tym trzecim dzikusem, chyba tylko schronisko ..

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Pon sty 03, 2011 22:54 przez zyzio, łącznie edytowano 1 raz

zyzio

 
Posty: 27
Od: Nie sty 02, 2011 19:56

Post » Nie sty 02, 2011 22:32 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

zyzio pisze: Problem będzie z tym trzecim dzikusem, chyba tylko schronisko ..

A broń Boże. Koty ze schroniska znajdują domy, ale przede wszystkim te miłe, miziaste, oswojone. Wypłoszki niestety czekają na swoją szansę bardzo długo, czasem zbyt długo ... :(. Jestem tego samego zdania, co ASk@:
ASK@ pisze:Trzeci nie musi być dziki.Tylko wystraszony. Bardziej niepewny.Ma obok rodzeństwo i człowiek mu nie jest potrzebny. Trzeba mu poświęcać więcej czasu. Z reguły jak zabraknie rodzeństwa z reguły takie koty przybliżają sie do ludzi


Brałam z łódzkiego schroniska różne tymczasy, w tym i takie wypłoszki, sprawiające wrażenie półdzikusów. Tam nie miały większych szans na adopcję :(. Wierz mi, takiego wystraszonego kociaka w warunkach domowych nie jest wcale trudno oswoić. Spróbuj :wink:. Też mam w domu kilka kotów - jeden w tę czy w tę nie robi już specjalnie różnicy :wink:.

Co do szukania domu dla parki - udało mi się trzykrotnie wyadoptować po dwa koty razem, do jednego domu, więc to wcale nie jest takie niemożliwe.

ASK@ dobrze radzi:
ASK@ pisze:Dwa "dobre" mozesz już ogłaszać.Jeśli nadają sie do adopcji. jak nie wiesz jak to ogłoszenia robi forumowa CatAngel.80 ogłoszen za 20 zł.Pisze teksty i obrabia fotki. Napisz do niej.
Link do CatAngel.To solidna dziewczyna.I dobra w tym co robi.
viewtopic.php?f=27&t=117559
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 03, 2011 17:46 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

nawiązałem kontakt z Catangel ale nic nie zrozumiałem. Czy ta pani wystawia gdzieś ogłoszenia , czy po prostu je projektuje ?

zyzio

 
Posty: 27
Od: Nie sty 02, 2011 19:56

Post » Pon sty 03, 2011 18:17 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

zyzio pisze:nawiązałem kontakt z Catangel ale nic nie zrozumiałem. Czy ta pani wystawia gdzieś ogłoszenia , czy po prostu je projektuje ?

Na pewno je wstawia.
To sporo czasu pochłania, wiem z doświadczenia.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 03, 2011 18:38 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

zyzio :D na moim wątku wszystko pisze :) ja teraz nie mam za bardzo czasu żeby odpisywać na pytania :)(ogłoszenia robię) jeżeli jesteś zdecydowany daj mi znać ile chcesz ogłoszeń na pw :) a jutro, góra środa moge je wstawić.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sty 03, 2011 22:07 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

Zyzio, masz na PW instrukcję, jak zmniejszyć wyświetlane fotki. Bardzo proszę ją zastosować bo mamy na Miau regulaminowe ograniczenie wielkości do 640x640 pikseli. Szkoda aby takie fajne koteczki zostały zamienione na "gołe linki" :twisted:
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Pon sty 03, 2011 22:54 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

graszka-gn pisze:Zyzio, masz na PW instrukcję, jak zmniejszyć wyświetlane fotki. Bardzo proszę ją zastosować bo mamy na Miau regulaminowe ograniczenie wielkości do 640x640 pikseli. Szkoda aby takie fajne koteczki zostały zamienione na "gołe linki" :twisted:


OK zmniejszyłem

zyzio

 
Posty: 27
Od: Nie sty 02, 2011 19:56

Post » Wto sty 04, 2011 13:01 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

Z przyjemnością obejrzałam jeszcze raz.... i jeszcze raz :mrgreen:
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Wto sty 04, 2011 16:28 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

A która to ta Dzika Dzicz? :wink:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto sty 04, 2011 21:31 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

Greta_2006 pisze:A która to ta Dzika Dzicz? :wink:

Jej nie mogłem zrobic fotek bo siedziała skulona gdzieś pod szafą.Jest biała w szare łaty. Dziwne ale nie bawi się z dwójką tylko cały czas leży gdzieś schowana.
Postaram sie zrobic zdjęcia ale nie będą ładne.

zyzio

 
Posty: 27
Od: Nie sty 02, 2011 19:56

Post » Śro sty 05, 2011 14:31 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

zyzio pisze:
Greta_2006 pisze:A która to ta Dzika Dzicz? :wink:

Jej nie mogłem zrobic fotek bo siedziała skulona gdzieś pod szafą.Jest biała w szare łaty. Dziwne ale nie bawi się z dwójką tylko cały czas leży gdzieś schowana.Postaram sie zrobic zdjęcia ale nie będą ładne.

A wiesz chociaż, czy ona je, czy się załatwia :?:
Bo to, co piszesz jest bardzo niepokojące... ta kicia może potrzebować pomocy.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro sty 05, 2011 17:47 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

Greta_2006 pisze:
zyzio pisze:
Greta_2006 pisze:A która to ta Dzika Dzicz? :wink:

Jej nie mogłem zrobic fotek bo siedziała skulona gdzieś pod szafą.Jest biała w szare łaty. Dziwne ale nie bawi się z dwójką tylko cały czas leży gdzieś schowana.Postaram sie zrobic zdjęcia ale nie będą ładne.

A wiesz chociaż, czy ona je, czy się załatwia :?:
Bo to, co piszesz jest bardzo niepokojące... ta kicia może potrzebować pomocy.


Jeśli wiem w którym jest pokoju to ją zamykam z pełną miska i po godzinie miska jest pusta.
Zawsze jest schowana w zakamarkach ( ostatnio w kserokopiarce) i jak jej podaję miskę to prycha i syczy. W takim stanie nikt jej nie weżmie i naprawdę nie wiem co z nią robić .

zyzio

 
Posty: 27
Od: Nie sty 02, 2011 19:56

Post » Śro sty 05, 2011 19:41 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

super zdjęcia i koteczki jakie fotogeniczne :kotek: :mrgreen: :ok:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro sty 05, 2011 20:57 Re: Kocięta uratowane od zamarznięcia- szukają domu w ŁODZI

Fotogeniczne. Dwa.
Trzeci, jak na dziś, nie ma przed sobą żadnej przyszłości. :|

Zyzio, czy próbowałeś zastosować Feliway?
http://allegro.pl/extra-feliway-uspokaj ... 98009.html
Można go kupić także w sklepach zoo.

Zrób strachulcowi jakiekolwiek zdjęcia, nie muszą być artystyczne.

I może zmień tytuł na: Potrzebna pomoc w osowojeniu kociaka! lub załóż mu osobny wątek. Niestety minęło kilka tygodni, ale kocio nadal ma jeszcze szansę, tylko trzeba mu pomóc...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Niushonok, sylwiakociamama i 224 gości