Harley z Łodzi musi zmienić dom....

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sty 02, 2011 19:19 Harley z Łodzi musi zmienić dom....

Witam serdecznie, jestem "starą" forumowiczką, niestety od jakiegoś czasu nieaktywną, zmieniłam login więc pewnie mnie nikt nie pamięta. Jeszcze pięć lat temu brałam aktywnie udział w pomocy adopcyjnej, sama uratowałam kilka kotów. Cztery lata temu wzięłam Harleya z Lublina, niestety nie mam już numeru telefonu do Kasi, która mi go przywiozła.
Sytuacja w ostatnim czasie zmieniła się o tyle, że chcąc pomóc kolejnemu kotu, rok temu wzięłam kota po wypadku, ze złamaną miednicą, po zaleczeniu. Niestety po niedługim czasie okazało się, że Rudy-nowy kot jest typowym dominatorem i zaczęły się walki w domu masakryczne. Mówiono mi , że trzeba im dać więcej czasu i wszystko się ułoży. Niestety doszło do tego, że Harley ma taki stres, że zaczął łysieć, chodzi tylko po wysokościach, po blatach i wyżej, nie schodzi na podłogę. Niestety załatwia się również na blat, na jedzenie, na kuchenkę, na wszystko.
Sytuacja jest trudna, w lecznicy powiedziano mi, że ewentualnie trzeba go uśpić albo oczywiście oddać, wiadomo schronisko nie wchodzi w rachubę. Harley do tej pory mieszkał z innymi kotami, ma około 6-7 lat lubi psy jednak akurat ten kot spowodował, że pewnie musiałby trafić do domu bez kotów, a przynajmniej nie dominujących.
Piszę ten post zdając sobie sprawę jak trudno jest oddać kota w dobre ręce, ja jednak do tej pory starałam się pomagać i osobiście pomogłam 6 kotom w tym 3 z forum, mam nadzieję że teraz i mnie ktoś pomoże.
Pozostanie Harleya u mnie niestety będzie powodowało pogorszenie się jego stresu, a co za tym idzie mojej frustracji również. Zapytacie dlaczego nie oddać Rudego, oczywiście jeśli to będzie łatwiejsze rozwiązanie tak zrobię ale lekarz powiedział, że nie da gwarancji że Harry się zmieni zostając w tym samym miejscu.
Proszę o kontakt dziewczyny, z którymi miałam kontakt kilka lat temu. Nie oddam Harleya do schroniska ale jego życie w tych warunkach jest poniekąd skazaniem go na cierpienie i wieczny stres.
Pozdrawiam Wszystkich kociarzy i proszę o pomoc.
Anna Galusińska Łódź-Zgierz
Mogę przesłać mailem zdjęcia kotów
mój kontakt: anna.galusinska@epf.pl, tel. 509282393
p.s mam oprócz tego jeszcze kotkę, znalezioną pół roku temu w wieku 5 tygodni,w sumie 3 koty.

ania1404

 
Posty: 9
Od: Nie sty 02, 2011 14:01

Post » Pon sty 03, 2011 16:03 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

Witaj, pamiętam Cię.

Harley jest od Kasi D, zawiadomilaś ją o problemie?

Próbowałaś Feliwaya?
Kropli Bacha?
W ostateczności stressnal?

Porobiłaś mu ogłoszenia w necie? Wątek na miau to za malo....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 03, 2011 18:54 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

Do wątku ściągnęło mnie imię kota i miasto...

Oczywiscie, pamiętam tę adopcję, sama go wiozłam do Łodzi...

Nie ma rady , trzeba poszukac Harleyowi domu, choć myślę, ze Rudy, ze wzgledu na kolor, szybko znalazł by chętnych.

Zrób mu ładne zdjęcia. Ale naprawdę ładne, ostre, zachęcajace do adopcji. Postaram się pomóc.
Ostatnio edytowano Pon sty 03, 2011 18:55 przez Kasia D., łącznie edytowano 1 raz
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon sty 03, 2011 18:54 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

Ostatnio edytowano Pon sty 10, 2011 13:34 przez kalewala, łącznie edytowano 1 raz
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 03, 2011 18:56 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

rybcie, która też jest z Łodzi, korzystała z pomocy behawiorystki, z bardzo dobryum skutkiem.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon sty 03, 2011 18:58 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

Aniu, proponuję żebyś oddała Rudego na DT i zobaczyła czy Harley sie uspokoi czy nie.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto sty 04, 2011 8:28 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

Strasznie się cieszę, że jesteście ciągle na forum i pamiętacie sprawę.
Po dzisiejszym poranku jestem załamana, zasikana cała kuchnia, jedzenie, mikrofala-masakra. do tego kot, który boi sie swojego cienia, nie da się nawet złapać, ucieka. O dawaniu mu jaqkichkolwiek leków nie ma mowy, on teraz nie da się zupełnie dotknąć. Rudego wstawiałam wcześniej na gratkę i allegro ale to nic nie dało. Prosiłam również o pomoc dziewczyny z tej organizacji, od których wzięłam Rudolfa ale też nic sie nie wydarzyło. Ja mam podpisaną umowę adopcyjną i teoretycznie one najbardziej powinny mi pomóc ale głównie zajmują sie psami i pewnie dlatego tak wyszło.
Co do zdjęć, Kasiu oczywiście mam zdjęcia, tylko nie wiem czy uda mi się je wstawić...gdyby nie, może podasz mi maila i prześlę je Tobie. Co do oddania Rudego, to szkoda mi go bo on sie strasznie zaprzyjaźnił z moją Stefą-małą kotką i moją sunią Fifą i tu jest absolutna symbioza.
Do Harleya mam sentymentalny stosunek i pamiętam jakim fajnym kotem był kiedyś ale po tym co robi czasem jestem wściekła. Ja mam małe dziecko i czasem kiedy nie zdążę posprzątać sików z blatu moja córka "robi to pierwsza" i wtedy naprawdę jestem zła, a mój mąż niedługo sie wyprowadzi. Po za tym strach w oczach Harleya i wieczna ucieczka są dla wszystkich okropne.
Spróbujmy zatem jakkolwiek rozdzielić koty, może się uda.
Najgorsze jest to, że z Harleyem było juz kilka kotów i dopiero ten Rudy tak na niego wpłynął i niestety czycha cały czas.
Serdeczne dzięki za chęci.

ania1404

 
Posty: 9
Od: Nie sty 02, 2011 14:01

Post » Śro sty 05, 2011 21:20 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

Aniu, czekam na fotki.
Zrobię wszytsko co w mojej mocy żeby znaleźć mu dobry dom.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon sty 10, 2011 8:59 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

Kasiu, odezwij się napisałam maila w zeszłym tygodniu. Nie daję rady z wklejeniem zdjęć, czy mogę je wysłać na maila?
Wczoraj znowu sajgon.Powoli nie daję rady. Proszę odezwij się.

ania1404

 
Posty: 9
Od: Nie sty 02, 2011 14:01

Post » Pon sty 10, 2011 10:18 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

Nie dostałam żadnego maila :(

Wyślij na adres: fundacjafelis@interia.pl
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt sty 14, 2011 20:42 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

Aniu, być może będzie dom dla Harleya , ale w Lublinie. Mam transport Wawa-Lublin co tydzień.
Proponuję aby kot trafił do mnie już teraz na terapię wyciszającą i odstresowującą ( będzie mieszkał sam w pomieszczeniu bez innych zwierząt ).
A potem, gdy wróci do równowagi, pójdzie do nowego domu. Pewna starsza pani szuka kocurka. Nie najmłodszego...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob sty 15, 2011 9:41 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

powiem Ci Aniu jedno.
Ja oddalabym rudego.
najlepiej do zaprzyjaznionego domu gdzie mialabys kontakt z nim.

rozumiem ze masz male dziecko, sama takowe mam i rozne koty na DT.
wydawalam piekniejsze koty niz moje i nie rozumiem jak mozesz chciec oddac kota ktory byl pierwszy.

To tak jakbym miala kota MC bo o takim marzymy, nie zgadzalby sie z naszym pierworodnym Drakulem i oddalabym zwyklego, niezbyt milego kota bo mialabym swojego wymarzonego.
Jak sama piszesz Harley byl swietnym kotem dopoki nie przyszedl rudzielec. A ze caly czas na niego czycha to sie dziwisz ze jest jak jest?
Zamknij go na miesiac w pokoju bez rudego z feliwayem w kontakcie i zobaczysz ze sie znow zmieni.

Jak sie chce to sie wszystko moze, moge zrozumiec Twoja sytuacje bo mam swoje 3 koty i rozne koty na DT, czasem pierze lecialo, krew sie lala i nie tylko kocia. Wazne by zrozumiec zwierzaki i podejsc do tego tak by postawic sie w sytuacji kazdego z nich, zrobic cos madrze i z glowa.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 15, 2011 11:41 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

Oczywiście masz rację, niestety nie chodzi o dziecko czy męża, od kilku lat jestem co jakiś czas w szpitalu, miałam już 3 operacje w ciągu trzech lat i nie jestem w stanie poświęcić kotom tyle czasu ile bym chciała. To mną się zajmują jak wracam ze szpitala, zatem jestem niestety zdania , że dla dobra kotów, a zwłaszcza Harleya lepiej będzie jak będzie miał kogoś dla kogo będzie jedynym zwierzątkiem i będzie traktowany tak jak na to zasługuje.
Nie mam nic więcej na swoje usprawiedliwienie, możecie myśleć co chcecie. Jednak gdyby mi nie zależało na kotach nie pisałabym tutaj, a zawiozłabym je do schroniska czy gdziekolwiek.
Kasiu, szukam zatem transportu dla Harleya. Dzięki.

ania1404

 
Posty: 9
Od: Nie sty 02, 2011 14:01

Post » Sob sty 15, 2011 12:12 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

Dziś znalazłam Harleyowi fajny dom, u starszej pani , na moim osiedlu.

Szukamy transportu.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob sty 15, 2011 12:55 Re: Harley z Łodzi musi zmienić dom....

A kiedy potrzebujecie z Lodzi do Warszawy, zeby zgrac z dalszym transportem?

Arcana

 
Posty: 5726
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 7 >>

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości