Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

EdytaB_a pisze:Lalka jak tylko zczai, że chcę przy oczach jej pogmerać to ucieka z wrzaskiem Ale nie poddaję się.

Ja mieszkalam całe życie w bloku, teraz w domku i za nic bym się nie zamieniła.

Co do nauki , ja zawsze po najmniejszj linii oporu, aby zaliczyć, kiedyś nie pojechałam na poprawkowy egzamin bo byla imprezka we Wroclawiu, na komisie poszło szybko, sprawnie i bez bólu

widzę, że chyba za porządna jestem

ale EdytaB_a ni poddawaj się ?Lalce, to dla jej dobra!, moje już wiedzą, że musza pozwolić na wycieranie oczek, wyciąganie glutów z nosa, grzebanie w ząbkach, i znosza to bez większej afery- tez dasz radę

przyszłam oglądać zdjęcia Dwóch Strasznych Kotów

a tu Bombillcia i jej zapędy komputerowe- na pierwszym zdięciu w czerwcu- jak miała 3 miesiące kruszynka moja :1luvu:

a dwa pozoastałe to jak starsza juz, ale elektronika to dalej jej pasja

moje koty też lubią w tym miejscu spać

Ja też przyszłam pooglądać :-)

Kiedyś już u Ciebie byłam, ale jakoś nie miałam czasu doczytywać, zaintrygował mnie tytuł Twojego wątku :lol:

Bo kociaste cudne, rosyjski i norweg, mrrrau :1luvu:

I masz imię po fajnej piosenkarce, dwa lata temu byłam na jej koncercie :-)

jozefina1970 pisze:Ja też przyszłam pooglądać
Kiedyś już u Ciebie byłam, ale jakoś nie miałam czasu doczytywać, zaintrygował mnie tytuł Twojego wątku
Bo kociaste cudne, rosyjski i norweg, mrrrau
I masz imię po fajnej piosenkarce, dwa lata temu byłam na jej koncercie

dziękuję bardzo

cieszę się z odwiedzin

dziękujemy za życzenia trawciu

no więc po Sylwestrze.. zabawa udana, ale krótka-wróciliśmy o 2, bo sie rozchorowałam. Katar, oczy opuchnięte, gardło pali, że szok... i brzuch mnie tak boli, że nie wiem gdzie sie podziać...na gardło wypiłam glutka trochę, bo przeczytałam, że nawilża i dobrze na to działa- O BRZY DLI WE to było, ale dałam radę, jednak na więcej nie dam sie namówić... dziwne, żę kotom to smakuje...
Bombilla wyczuła w nocy, że źle się czuję, bo tuliła się ze zdwojoną siłą... spała mi dosłownie na twarzy i grzała gardełko, rano futro z buzi wyciągałam:) Xelmuś też się dołączył.
Nie wiem co on uwielbia spać pod kołdrą przykryty, nierz tylko nosek mu wystaje, albo kawałek łapki- tak słodko wtedy wygląda

Jeszcze raz wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2011!

No to ja się zastanawiam czy mam chore nogi skoro koty mi się na nich pokładają :?:

shalom pisze:No to ja się zastanawiam czy mam chore nogi skoro koty mi się na nich pokładają

ja ma chore kolana jeszcze, i tez się na nich pokładają. i na głowie też- a z nią też nie wszystko ok. więc w to wierzę, że one to czują...

No podobno bardzo czują. Ja mam jedno kolano chore, ale kładą sie na łydki albo kostki. Moja koleżanka opowiadała mi że ich domowa kotka która raczej nie oblegiwała kolan itp, nagle zaczęła kłaść sie koło taty, koło jego ramienia, chodziła za nim. No i tata jakiś tydzień później dostał zawału

shalom pisze:No podobno bardzo czują. Ja mam jedno kolano chore, ale kładą sie na łydki albo kostki. Moja koleżanka opowiadała mi że ich domowa kotka która raczej nie oblegiwała kolan itp, nagle zaczęła kłaść sie koło taty, koło jego ramienia, chodziła za nim. No i tata jakiś tydzień później dostał zawału

to jest straszne, ale dzieją się takie rzeczy czasem...

Oj oj oj to niefajnie impreza się skończyła. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

A ja już nie wierzę w to, że koty wyczuwają jakieś dolegliwości, bo mam problemy z kręgosłupem, a żaden mi się nie kładzie na plecach :evil:

Tiger kładzie się na nogach, Berka koło mnie i też raczej w dolnych partiach ciała a Migotka na głowie ;p

elu pisze: Tiger kładzie się na nogach, Berka koło mnie i też raczej w dolnych partiach ciała a Migotka na głowie ;p

wobraziłam sobie, jak śpisz taka opakowana kotami

Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

Kto przegląda forum