mrr pisze:Catnaperka pisze:Gibutkowa pisze:Nie traktuj ludzi jak kretynów - napisz do dowolnego ośrodka adopcyjnego i dowiedz się jakie trzeba spełniać warunki, żeby być rodziną zastępczą - choć wątpię żebyś tych warunków nie znała - gadanie dla gadania

Wiem jakie trzeba spełnić warunki. I dlatego też uważam takie gadanie (tych wszystkich, którzy tak mówią o przygarnięciu przez rodzinę zastępczą, o miłości i trosce) też za gadanie dla gadania. Ile osób REALNIE i na 100% zdecydowałoby się przyjąć to dziecko pod swój dach? Na razie wszyscy mówią, że tak właśnie trzeba a jak zapytałam czy jest ktoś kto faktycznie jest gotów to zrobić to okazuje się, że nikt. Czyżby gadanie dla gadania?
Catnaperka, w Polsce są rodziny zastępcze.
Ale nie wiem, czy ktokolwiek z nich jest na miau.

Możesz założyć wątek, może ktoś odpowie?
My niestety nie jesteśmy taką rodziną i pewnie nie będziemy - to skoro już tak personalnie... Wszyscy mówią? Kto mówi? Ja napisałam "może" - nie wiem, nie jestem pewna, nie znam się na tym. Mam tylko nadzieję, że temu dziecku ktoś pomoże. Dlaczego nie pytasz vega013, czy go weźmie? To chyba ona domagała się tu umieszczenia tego chłopca w rodzinie zastępczej?
Ja miałabym brać małego psychopatę do szóstki moich wychuchanych koteczków, w tym dwójki specjalnej troski? Lepiej, żeby ten mały potworek trzymał się ode mnie jak najdalej, bo budzi we mnie głęboką odrazę.
Na miau jest Bożena z Wiśniewa, która prowadzi rodzinę zastępczą. Jej nick BOZENAZWISNIEWA. Myślę, że opowie o warunkach, jakie trzeba spełnić, żeby zostać rodziną zastępczą. Nie sądzę, żeby zechciała wziąć tego dzieciaka, bo sama jest kociarą, w dodatku zajmuje się kotami niepełnosprawnymi.
Zresztą o czym my mówimy? Jeżeli dotychczas nie zabrali dzieciaka i zostawili go przy rodzinie, to już go nie zabiorą i mały sadysta będzie mógł realizować swoje zamiłowanie do okrucieństwa. Być może nie od razu na kotach. Kupią mu myszki lub szczurki, z czasem znowu pojawi się jakiś kotek lub piesek. Przecież biedne dziecko nie może płakać, że w domu nie ma zwierzątek. Starszy braciszek, nauczony doświadczeniem, już nie wrzuci do netu filmiku przedstawiającego zabawy słodkiego dzieciaczka ze zwierzątkami. Zabawy będą tylko do użytku rodzinki.