Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Łomatkobosko... Jak się obudzisz, to daj mi sygnała na komórkę. Swoją utopiłam w kiblu i to 2 razy, dzień po dniu... Nawet świeci, tylko nic nie widać, poza światłem. Zostały te numery, co były na karcie. Twój był w pamięci telefonu. Dziś jestem we Wrzeszczu, więc może ?...
Siniak na tyłku to straszna rzecz. Wiem coś o tym, bo kilka lat temu wybiłam doopą szósty Staw Spiski w słowackich Tatrach. Też podziwiałam te zmieniające się barwy...

Pan Sławek przywiózł mi dziś rano tą swoją Niuńkę ze Skweru, i bardzo, bardzo prosił żeby ona została u mnie bo mnie zna, a mojej koleżanki nie zna :roll:

Więc chyba nie mogę Ci jej oddać... zresztą pusto już u Ciebie nie jest, masz się czym zajmować :wink:

.

mpacz78 pisze:Pan Sławek przywiózł mi dziś rano tą swoją Niuńkę ze Skweru, i bardzo, bardzo prosił żeby ona została u mnie bo mnie zna, a mojej koleżanki nie zna Więc chyba nie mogę Ci jej oddać... zresztą pusto już u Ciebie nie jest, masz się czym zajmować .

Mówiłam , że mi jej nie oddasz :ryk:

Koty szaleją.

Ja się czuję jak po tańcu połamańcu...
Wszystko mnie boli...zmarzłam w nocy, mimo dogrzewania przez koty...mimo parzących pieców.

Duże kociska szaleją z kartonami w pokoju brata...
Rea standardowo na kolanach.
Raa na samym szczycie kartonowej wieży.

Minia chodzi i się drze...Odi ,z nadzieją na wiadomo co, podąża za nią...

W nocy Nel i Lea kulały kulkę w tunelu od Cioci Marei... pospałam jak diabli... jeszcze obydwie kuwety miałam w pokoju...aromaterapia jak trzeba...

Popijam kawę i myślę o tym , że bolą mnie plecy , rączki... i że nic , a nic mi się nie chce...
Kociska mnie zmolestowały rano , żeby dać im jeść...Rea jest bardzo przekonująca gryząc po uszach...

Wiecie , że mają być mrozy -20stopni?

Marea - przywieź te bidy od Zdenki.
Są jeszcze miejsca...dwa...
Przemęczę się trochę w 12stce , byleby mi się te koty nocami nie śniły... chyba, że ktoś inny je wziął na DT ?

Asia, dzis probuje lapac preguske, pojdzie narazie do Agi z Przymorza...pomaltretuje ja, oswoi i moze wtedy do Ciebie ja oddam za kilka dni, bo Aga Marczak ma jakas polroczna kotke ktora dzis zlapala z puszka na glowie

kicia jest w lecznicy na Elbaskiej, ma miec sterylke..a pozniej nie ma co z nia zrobic...to moze ta Aga by ja przejela....zobaczymy...czy w ogole uda sie zlapac...tego krowka, brata preguski chyba zostawie juz na dworzu...to chyba kocurek...to niech tam juz bedzie...

Marea pisze:Asia, dzis probuje lapac preguske, pojdzie narazie do Agi z Przymorza...pomaltretuje ja, oswoi i moze wtedy do Ciebie ja oddam za kilka dni, bo Aga Marczak ma jakas polroczna kotke ktora dzis zlapala z puszka na glowie kicia jest w lecznicy na Elbaskiej, ma miec sterylke..a pozniej nie ma co z nia zrobic...to moze ta Aga by ja przejela....zobaczymy...czy w ogole uda sie zlapac...tego krowka, brata preguski chyba zostawie juz na dworzu...to chyba kocurek...to niech tam juz bedzie...

A jak nie kocurek?
Złap , wyadoptujemy.
Jedzenie jest.
Gorzej ze żwirem...

zwir mozesz przecie na fakturke kupic z PKDT-owych funduszy :wink:

za operacje pingwinkow z tego co wiem PKDT zaplaci...

Narazie z lapanki nici...zaraz jade znow probowac... :roll:

Marea pisze:zwir mozesz przecie na fakturke kupic z PKDT-owych funduszy za operacje pingwinkow z tego co wiem PKDT zaplaci...

Tak jak najbardziej, tylko w tej chwili to już bierz fakturę za żwir na styczeń, bo jak by była grudniowa to musiałabyś tą fakturę do tego piątku dowieźć do Sabiny.
Asia nowe procedury są opisane na wątku pkdt - wpis Marleny i mój.
Przeczytaj sobie i b. ważne prawidłowe opisywanie faktur.
Ponieważ Viva przelewa nam dopiero po nadesłaniu zbiorczo oryginałów, to albo np. wykładasz w styczniu za zwir bierzesz fakturę i dostaniesz zwrot na konto na początku lutego, albo sklep da ci fakturę na przelew z terminem płatności np. 60 dni.

Wiem , że mogę korzystać z konta PKDT na tego typu rzeczy, ale wolę konto zostawic na wydatki weterynaryjne i tylko weterynaryjne.
Nigdy nie wiem , kiedy trafi mi się tymczas wymagający pomocy...awaryjna sterylka dziczka...

Nie wiem z czym wyskoczy mi moja szczęśliwa 8mka... i dobrze mieć takie "zaskórniki"...
Dlatego te pieniążki tam niech sobie będą, a ja co potrzeba wybazarkuję itd.

Asia, jak tam cale towarzystwo?

Marea pisze:Asia, jak tam cale towarzystwo?

Szaleje...

Wypadałoby pojechać z Raaśkiem na zdjęcie szwów.

Jestem cała pogryziona...budzi mnie tak Pudzianek...
Najpierw przyjdzie na mizianki , rozmruczy się - pańcia trochę wtedy jeszcze przyśnie- i zaczyna gryźć... a gryzie mocno, musiał coś zabijać na wolności, bo jak ugryzie tymi swoimi mleczakami, to praktycznie dziurawi skórę...pazurkami mnie nie drapie, za to zębiskami...

Rea je...z tej okazji musiałam kupić 10 puszek whiskasa... wiec mają trochę kociego Mcdonaldsa.
W każdym razie mała odbiła, profilaktycznie dalej jest na antybiotyku i jest ok.

EDIT: zadzwoniłam do dr i jeszcze nie ściagamy szwów.
Raaś rozrabia i dręczy Reę...
Ja mam mega migrenę...

No to meldujemy się w Nowym Roku - radośni wyspani i nieskacowani. Radyjko gra, kot wybył, bo nareszcie zimę trochę wyłączyli...

KaleidoStar pisze:Dokocić się nie chcę na razie, wolalabym być DT.W sensie, żeby pomagać trochę. Ale to u mnie skomplikowane nieco. Może po Nowym Roku coś się ruszy..
Problemem jest forsa, jak zwykle. Dlatego drugiego kota nie mam (ech, Elvisek ślepy mi się marzy). A dając DT moglabym na warunkach konkretnych, tzn z jakimś sponsorem czy coś...
Ale jak mówię..po sylwestrze.. będę myśleć.. oby się coś udalo

To może ja zostanę sponsorem jakiegoś kociastego w DT?

Szczęśliwego Nowego Roku Wszystkim

Wczoraj mordowała mnie mega migrena... przeszła mi dziś... o 5.00...
Masakra.

Dziwne , że już 2011...

I Wzajemnie Szczesliwego Nowego Roku Asiu i wszystkie kotysie :wink:

Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Kto przegląda forum