KOT Z YT II. Sprawca będzie sądzony! s. 93 Linki post 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 31, 2010 2:02 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

piccolo pisze:dobranoc :D

na mnie mama co prawda nie krzyczy ale spać mi się kompletnie odechciało :twisted:


No ja się nie mam jak położyć bo 5futer zrobiło mi okupację łóżka :ryk: :(

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt gru 31, 2010 2:03 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

marikita pisze:Jeszcze jedno mi się nasunęło.

Otóż kot z filmiku wydaje się co najmniej kilkumiesięczny.

Burasia ze schronu ma, na moje oko, najwyżej 4-5 miesięcy! (Choć mogę się mylić - ale na rękach pani ze schronu wyglądała jak kruszynka.)

Filmik kręcony był 2 miesiące temu. Czy ta burasia mogła mieć wówczas 2-3 miesiące...?


wiesz, tu mogą być różne przyczyny...
to może być np Kicia z gatunku tych większych, smukłych burasków
może być już starsza, ale niedożywiona - na pulpecika dobrze karmionego to ona nie wygląda, niestety :-/
np według moich wspomnień, mój Mamoń, klasyczny burak w czarne pasy, z rdzawo-płowym podwoziem, został znaleziony jako młody, smukły Kot - i przypuszczam biorąc pod uwagę jego późniejsze rozmiary, że mógł mieć wtedy około pół roku.
na filmie zwyrodnialca Kocinka wygląda mi na przejściową formę między kociaczkiem a podrostkiem, nie wiem - 4, może 6 miesięcy?...
dopóki nie wypowiedzą się weci, tak naprawdę będziemy strzelać ślepakami...
KotkaWodna
 

Post » Pt gru 31, 2010 2:05 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

vega013 pisze:Najlepiej porównać z tym filmikiem: http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-z ... nId,315487
Zwróćcie proszę uwagę na pysio, zakończenia łapek i brzusio. Kształt pyszczka również jest nieco inny...


Ja się nie dziwię, że kształt pyszczka jest inny :) Bo u mnie mój kot się strasznie zmienił(i nie przypomina kota z przed 5miesięcy- z pyszczka) a ma rok już.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt gru 31, 2010 2:07 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

CatAngel pisze:
No ja się nie mam jak położyć bo 5futer zrobiło mi okupację łóżka :ryk: :(

ziew ;)
a ja jednak spróbuję przeflancować Nocnika z mojej poduszki ;) i zhoryzontalizować się już - dobrej nocy wszystkim i oby dzień przyniósł dobre wiadomości...
KotkaWodna
 

Post » Pt gru 31, 2010 2:07 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

felisaquatica pisze:
marikita pisze:Jeszcze jedno mi się nasunęło.

Otóż kot z filmiku wydaje się co najmniej kilkumiesięczny.

Burasia ze schronu ma, na moje oko, najwyżej 4-5 miesięcy! (Choć mogę się mylić - ale na rękach pani ze schronu wyglądała jak kruszynka.)

Filmik kręcony był 2 miesiące temu. Czy ta burasia mogła mieć wówczas 2-3 miesiące...?


wiesz, tu mogą być różne przyczyny...
to może być np Kicia z gatunku tych większych, smukłych burasków
może być już starsza, ale niedożywiona - na pulpecika dobrze karmionego to ona nie wygląda, niestety :-/
np według moich wspomnień, mój Mamoń, klasyczny burak w czarne pasy, z rdzawo-płowym podwoziem, został znaleziony jako młody, smukły Kot - i przypuszczam biorąc pod uwagę jego późniejsze rozmiary, że mógł mieć wtedy około pół roku.
na filmie zwyrodnialca Kocinka wygląda mi na przejściową formę między kociaczkiem a podrostkiem, nie wiem - 4, może 6 miesięcy?...
dopóki nie wypowiedzą się weci, tak naprawdę będziemy strzelać ślepakami...


Z całą pewnością kot z filmiku ma około 5 miesięcy (granice 4 - 6 miesięcy). Nie jestem pewna, czy nie jest większy od kotki na rękach pani z filmu...
Ostatnio edytowano Pt gru 31, 2010 2:15 przez vega013, łącznie edytowano 2 razy

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt gru 31, 2010 2:07 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

felisaquatica pisze:
marikita pisze:Jeszcze jedno mi się nasunęło.

Otóż kot z filmiku wydaje się co najmniej kilkumiesięczny.

Burasia ze schronu ma, na moje oko, najwyżej 4-5 miesięcy! (Choć mogę się mylić - ale na rękach pani ze schronu wyglądała jak kruszynka.)

Filmik kręcony był 2 miesiące temu. Czy ta burasia mogła mieć wówczas 2-3 miesiące...?


wiesz, tu mogą być różne przyczyny...
to może być np Kicia z gatunku tych większych, smukłych burasków
może być już starsza, ale niedożywiona - na pulpecika dobrze karmionego to ona nie wygląda, niestety :-/
np według moich wspomnień, mój Mamoń, klasyczny burak w czarne pasy, z rdzawo-płowym podwoziem, został znaleziony jako młody, smukły Kot - i przypuszczam biorąc pod uwagę jego późniejsze rozmiary, że mógł mieć wtedy około pół roku.
na filmie zwyrodnialca Kocinka wygląda mi na przejściową formę między kociaczkiem a podrostkiem, nie wiem - 4, może 6 miesięcy?...
dopóki nie wypowiedzą się weci, tak naprawdę będziemy strzelać ślepakami...

Tak, wzięłam to pod uwagę.

Ale zwróć uwagę na proporcje: 3-latek/kot.

...Cóż, zobaczymy, co dalej... Mam nadzieję, że to jednak ta burasia. Ale nadzieja bywa często matką głupich :(
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 31, 2010 2:16 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

marikita pisze:Jeszcze jedno mi się nasunęło.

Otóż kot z filmiku wydaje się co najmniej kilkumiesięczny.

Burasia ze schronu ma, na moje oko, najwyżej 4-5 miesięcy! (Choć mogę się mylić - ale na rękach pani ze schronu wyglądała jak kruszynka.)

Filmik kręcony był 2 miesiące temu. Czy ta burasia mogła mieć wówczas 2-3 miesiące...?


Na którymś filmiku mówiono, że kotka ma około roku...
Moim zdaniem to jest ten kotek - jest bardzo podobny, ma również jasną bródkę (na filmie sadysty - kiepskiej jakości filmie - jasne miejsca sa wypalone, a wiec białe). Poza tym jak tylko zobaczyłam film ze schroniska, od razu miałam przeczucie, że to ten kiciuś - podobnie się zachowywał, kulił. I te uszka... Ja raczej nie mam większych wątpliwości. Ale kto wie...
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt gru 31, 2010 2:17 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

Jestem przekonany, że sposób prezentacji materiału przez dziennikarzy Tvn nie był przypadkowy. Dzięki nim znamy miasto, (nazwa ulicy, została podana tu na forum i jest niedokładnie usuniętą na wątku) i numer kamienicy. Widzieliśmy tez charakterystyczne drzwi do mieszkania i znamy piętro. Według mnie dziennikarze Tvn są również zbulwersowani niemocą prawa.

Skoro prawo nie domaga i ma wątpliwości, czy ta rodzina wymaga kurateli, to może sami powinniśmy tam pójść od czasu do czasu, spytać się co tam u tych państwa słychać, zapytać o posiadane przez nich zwierzęta.

Kilka/ kilkanaście takich wizyt dziennie powinno im raczej obrzydzić życie.
Krzysiekbolo
 

Post » Pt gru 31, 2010 2:25 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

Krzysiekbolo pisze:Jestem przekonany, że sposób prezentacji materiału przez dziennikarzy Tvn nie był przypadkowy. Dzięki nim znamy miasto, (nazwa ulicy, została podana tu na forum i jest niedokładnie usuniętą na wątku) i numer kamienicy. Widzieliśmy tez charakterystyczne drzwi do mieszkania i znamy piętro. Według mnie dziennikarze Tvn są również zbulwersowani niemocą prawa.

Skoro prawo nie domaga i ma wątpliwości, czy ta rodzina wymaga kurateli, to może sami powinniśmy tam pójść od czasu do czasu, spytać się co tam u tych państwa słychać, zapytać o posiadane przez nich zwierzęta.

Kilka/ kilkanaście takich wizyt dziennie powinno im raczej obrzydzić życie.

Mogą zgłosić policji, że są nękani, zażądać ochrony. Wtedy ci zwyrole będą ofiarami.

Na razie trzeba im wykazać, że to inny kot i zmienić kwalifikację prawną.

Czy są już chętni do wzięcia zwierzaków do DT?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt gru 31, 2010 2:28 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

vega013 pisze:
Ginny pisze:Może zagadać do weterynarzy ze schroniska, żeby spróbowali to stwierdzić..?


Ten kot również był maltretowany. Obejrzałam fotki, porównałam.

To nie jest ten sam kot. Jestem pewna.


Nie chodziło mi o to, by stwierdzili czy ma obrażenia, bo wiem, że to już stwierdzili. Tylko mając możliwość bezpośredniego kontaktu ze zwierzakiem mogą porównać go z tym na filmie, jego wygląd (kształt pyszczka, umaszczenie etc), wiek. No i weterynarz, to instytucja jakby. W sensie że "weterynarz stwierdził" może bardziej zainteresować ew. sąd niż np. "forumowicze stwierdzili". (Oczywiście z całym należym szacunem dla Forumowiczow:)
Obrazek

Ginny

 
Posty: 22
Od: Czw sty 08, 2009 19:56

Post » Pt gru 31, 2010 2:31 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

Według mnie, to ten sam kot
Mogą zgłosić policji, że są nękani, zażądać ochrony. Wtedy ci zwyrole będą ofiarami

Zażądać to sobie mogą wiele. Policja jest z nami. Jeśli pukałyby różne osoby, to według mnie mogą nam naskoczyć.
Krzysiekbolo
 

Post » Pt gru 31, 2010 2:33 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

to tak jakby ktoś się domagał ochrony przed Świadkami Jehowy ( potocznie zwanymi kociarzami, o ironio losu :D )
Krzysiekbolo
 

Post » Pt gru 31, 2010 2:48 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

Specjalnie dla was zdjątka (zabezpieczyli się dranie przed prostym kopiowaniem typu "zapisz obraz jako"..., ale dla chcącego nic trudnego :wink: )

Według mnie to ten sam kotek, ale pewności nie mam... Tego chyba nigdy się nie dowiemy, chyba że na torturach gówniarza :twisted:
Moja Persefonka ma prawe 9 miesięcy i wygląda tak samo. Jej brat z tego samego miotu burasek Maciek, jest już potężnym kotem wiec, po budowie nie można wnioskować, że to nie ten, bo za stary czy młody... jak mówiłem moja 8 miesięczna księżniczka jest tej samej budowy... jest po prostu drobna... Wydaje mi się, że na wzrost ma też wpływ otoczenie. Stres w jakim żyła ta bidulka zwiększa przemianę materii i może zaburzyć wzrost... Za pierwszym razem jak filmik oglądałem, to twierdziłem że malec ma 5-6 miesięcy, więc by się zgadzało... Z uwagi że autor usunął film wczoraj, to wiedział, że była nagonka i mógł wziąść innego kotka, jednak nie sądzę by w jedną noc przed złapaniem zmaltretował go tak, że kot ma aż taki uraz psychiczny...To wymaga czasu i miesięcy maltretowania. Wnioskuję więc, że to ta sama kicia... i chociaż mogę się mylić przynosi mi to ulgę...

Pozdrawiam

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zródło : http://www.rmf24.pl/
Autor:Bartosz Styrna
Ostatnio edytowano Pt gru 31, 2010 18:11 przez PariahSoul, łącznie edytowano 1 raz

PariahSoul

 
Posty: 35
Od: Wto gru 28, 2010 23:54
Lokalizacja: Southport, UK

Post » Pt gru 31, 2010 3:24 Re: KOT Z YT II. Kot uratowany, sprawca zlokalizowany,CO DALEJ?

[quote="Gibutkowa"][quote="animalon"][size=150]NIE WIDZICIE ???? [/size]że ten chłopak to wyrafinowany manipulat ???
[/quote]
Widzimy, a nawet wiemy co to znaczy mieć do czynienia z takim manipulantem i jak to fajnie jak skieruje swoją uwagę i wysiłki na nas, tylko że to wciąż "chory" człowiek. [size=85]No i znów się produkuję nie wiem po co...[/size] :roll:
Co do instytucji to mam jak na razie same negatywne doświadczenia ale może miło się zaskoc
[quote]Skoro jest chory to nallezaloby go zamknac w odpowiedniej lecznicy.Nie rozumiem, daczego napisialas chory w cudzyslowiu( :roll: )[/quote]

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 31, 2010 8:53 Re: KOT Z YT II. Czy ocalony kot to ten z filmu????

Nie obejrzałam filmu, nie jestem w stanie.Ci z mojego otoczenia, którzy obejrzeli, pałają żądzą zemsty nawet na trzylatku.Coś złego dzieje się z młodymi ludźmi, gimnazjalistami.Nawet w jakimś kabarecie padło coś o młodocianych przestępcach, czyli uczniach gimnazjum.To temat-rzeka, nie to forum, nie dyskutujmy.Na pewno będzie robiony wywiad środowiskowy, na pewno koledzy tych chłopaków będą składać zeznania, nauczyciele, sąsiedzi.Jeżeli zwierzęta były maltretowane, ktoś musiał słyszeć ich piski.Tak sądzę.Możemy pisać setki petycji, ale wiadomo,że nikt temu 15-latkowi (słyszałam w tv,że ma 14 lat? ) nie wleje, chyba,że zdenerwowany ojciec, bo przez chłopaka zrobił się szum,ale to już inna sprawa.Ja jestem za dotkliwą karą, co nie znaczy tasakiem przez głowę.Raczej takie "chińskie " tortury.Wizyta u psychologa przynajmniej trzy razy w tygodniu, dzieci i rodzice, najlepiej w odległej części miasta.Praca społeczna na rzecz schroniska np.sprzątanie psich kojców.Poprawczak, więzienie, grzywna? Nie wiem...Myślę,że będąc rodzicem, chciałabym mieć pewność,że mój syn, córka nie przyjaźnią się z kimś takim jak ów piętnastolatek..A petycje trzeba pisać,wysyłać listy z prośbą o egzekwowanie prawa.Bo ono istnieje.Demagogią jest twierdzenie,że w petycjach jest prośba o karę cielesną dla trzylatka.
A ta organizacja ASPCA to nie taka fajna sprawa.Gosiar miała z nimi do czynienia.W telewizji to tak fajnie wygląda.Nie wiem, jak z kotami,ale psy po kilku dniach, o ile nie znajdzie się właściciel, albo chętny do adopcji są usypiane.Victoria Stilwell o tym wielokrotnie mówiła, zrobiła program.Na mnie wrażenie zrobił "dzień usypiania zwierząt", czyli dzisiaj 50 psów zostanie uśpionych. :cry: Przez pomyłkę uśpiono psa-bohatera.Nie emocjonujmy się więc tak tym, co nam pokazują za Animal Planet.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56144
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 71 gości