Józefów: dziki kot Tobiasz

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 30, 2010 0:50 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

Slicznosi :1luvu: tylko calowac i miziac.... :cat3: :cat3:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 30, 2010 6:04 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

oj niedobrze. jak nie chce jesc, to niedobrze.
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Czw gru 30, 2010 8:02 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

aga-zgaga pisze:oj niedobrze. jak nie chce jesc, to niedobrze.

fakt,niedobrze!
A odrobaczałaś?
Patrzyłaś w mordke czy nie ma nadzerek?Może to.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw gru 30, 2010 19:49 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

sluchajcie baby! chlopy tez zreszta moga, jesli jest jakis chetny. ;)
wczoraj rano ryjek nie wystawal, za to wieczorem bylo mruczando. dzis rano ryjek nie wychylil sie tez. za to ja podchodzilam z przyczajki, bo gosc sie krecil po tej szopce, wiec stanelam na ulicy, udajac, ze wygladam tz-ta, i czekajac, az facet sobie nareszcie pojdzie. akurat jak tz byl juz blisko, tamten wreszcie sobie poszedl, co prawda nigdzie daleko nie mogl sie oddalic, bo powiesil na drzwiach niezamknieta klodke. ale juz nie czekajac na spotkanie z tz-tem, ktorego tak pilnie wygladalam, pociagnelam smuge w bok i postawilam jedzonko. myslalam, ze gosc krecacy sie po szopce obudzi kocia, ale ten nie pokazal ani wasa.
za to teraz, wieczorem...
znowu mnie powitalo mruczando. zamiast od razu wsypywac zarcie, najpierw wsadzilam tam reke. I KOCIO DAL SIE WYMIZIAC PO LEBKU!!! :D przy okazji stwierdzilam, ze czesc zarcia musialam mu na glowe wysypac, bo ma troche zlepiona siersc. juz widzialam oczami duszy, jak go stamtad wywabiam, wciskam pod kurtke, odpalam moja niebieska strzale i pedze do smarti.
ale nie. :(
dawal sie co prawda miziac, nawet nie protestowal, jak go zlapalam za kark i lekko pociagnelam. ale wspolpracowac tez nie chcial. gdyby ta dziura byla troche szersza, chyba dalabym rade go stamtad wywlec. ale tak ciągnąc go, mialam wrazenie, ze on sie tam nie miesci. a moze nie chcial sie zmiescic. przeciez dwa tygodnie temu widzialam, jak tamtedy przechodzil. chyba az tak nie urosl przez ten czas?
padlam na kolana i sypnelam mu odrobine zarcia przy samym wejsciu, majac nadzieje, ze wystawi lebek, a ja go moze wtedy capne. ale wtedy juz zupelnie sie cofnal i nawet tam w srodku nie dal sie zmacac. wiec wysypalam mu wszystko co mialam i sobie poszlam.
a ten #$%^ mowi, ze on go do domu wezmie, ale kot jest tak dziki, ze sie nie da zlapac. powiadam wam, kazda z nas by go oswoila 'in no time', gdyby tylko miala dostep do srodka tej szopy.
co tu robic. :|
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Czw gru 30, 2010 21:35 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

Aga jesteś WIELKA.
Ja mam dziwne wrażenie, że ten kociak nie daje rady już się przecisnąć. Może panikuję, ale tak mi się wydaje. W sobotę, jak tam byłyśmy, on pokazywał kawałek pyszczka w tej dziurze bliżej drogi i dla mnie ewidentnie nie mógł wyjść, a mam wrażenie, że przy murze jest jeszcze mniej miejsca.
Nie wiem co robić..... może jeszcze raz zapukać do właściciela tej komórki - Chatte wie, gdzie on mieszka.
Ten kociak spędza mi sen z oczu... i te piękne, bursztynowe oczy....
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw gru 30, 2010 21:58 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

ja tez mam takie mysli. ze on juz nie moze stamtad wyjsc. nie ma sladow kocich stopek na sniegu.
a moze jednak sprobowac z ta straza? w poniedzialek mam dzien wolny. zaplanowalam sobie troche zajec, ale jakby co, stawie sie i nie dam sie splawic bez kota. najwyzej zamieszkam w tej komorce. :|
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Czw gru 30, 2010 22:18 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

aga, dzielna kobieto :1luvu:
to na Twoim wikcie kocio tak zmężniał.

jestem ciutek uziemiona (chwilowo nie dam rady chodzić), ale wiem gdzie gośc mieszka: zaraz na parterze, pierwsze drzwi po lewej stronie. trzeba mocno pukac, bo dzwonka niet.
mogę w poniedziałek uruchomić inspektorów z gminnej ochrony środowiska, tylko ktoś musiałby od razu tego kota zabrać, żeby facetowi pokazac, że "ormo czuwa" :wink:
można jeszcze spróbować rozkopać tę dziurę bliżej drogi - mam wrażenie, że komórka nie ma fundamentu, ot parę desek z dachem przykejonych do betonowej ściany.
cieszy mnie bardzo, że kotek się oswaja, ale wyraźnie od tego faceta woli agę. i bardzo dobrze!
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Czw gru 30, 2010 22:44 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

Ja niestety jestem uziemiona w pracy (jak znowu wezmę zwolnienie to mnie wywalą), ale też myślę, że inspektorzy mogliby być skuteczni. Jeżeli Aga mogłaby go zabrać, to przypuszczam, że od razu mógłby znaleźć się u Smarti (Iwonko potwierdź, że to prawda, proszę :!: )
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt gru 31, 2010 0:45 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

Toć nie pisałam że nie wezmę :D :D :D Czekamy,czekamy,czekamy :1luvu: :1luvu: :1luvu: .
Wydało się :twisted: :D nie czytacie mojego wątku. :mrgreen: .Tam wszystko napisane :kotek: :kotek:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt gru 31, 2010 6:16 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

no nie czytamy. :oops: albo czytamy pobieznie. malo czasu. :oops:
to co sadzicie o tym pomysle akcji poniedzialkowej? moze jakis doswiadczenszy lapacz jeszcze sie wypowie? ja sie najbardziej boje, ze jak przyjdzie duzo ludzi, to kot smignie w jakas dziure i go stamtad nie wyluskam. a gosc nie pozwoli, zeby mu ktos rzeczy w szopce przestawial. ale moze wyjdzie, skoro juz sie daje glaskac. jak tamten poprzednio rowerek wyciagal, kociak wybiegl popatrzec.
kurcze, czemu ten gosc jest taki! gdyby powiedzial, ze za drobna oplata otworzy szope i pozwoli mi go zlapac, zgodzilabym sie. nie ze cierpie na nadmiar kasy. ale gdyby to moglo pomoc tej kruszynce... :roll:
a ten nic. sam go nie wezmie, a pomoc ludziom, ktorzy by wzieli, nie chce. co za mentalnosc! rece opadaja!
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Pt gru 31, 2010 8:01 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

moim skromnym zdaniem rumor przy otwieraniu szopy,większa ilosć ludzi,gwar wystraszą go.Nie da rady złapać. Nawet oswojony spanikuje.Facio moze przegonic na amen kocia jak inspektory go nie złapią. Pogadajcie z nim moze.To moje zdanie.

Kot teoretycznie powinien przecisnąc sie przez każda niemal dziurę.Ale mozliwe,ze ten pierdoła nie moze. Jak da radę rozwalcie choć trochę dziurę. Albo nie musi wychodzic skoro ma ciepło i brzuszek pełny.
Moje dziki na kotłowni od czasu docieplenia im tam,wysypywania suchego pokazują sie tylko wtedy jak miski są puste. Wiem,że musze iść z kateringiem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt gru 31, 2010 8:12 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

kurcze, prawie go mialam. pomyslalam, ze przeciagne glowe, to reszta jakos przejdzie. ale reszta nie przeszla. kicius nawet za bardzo sie nie szarpal, ale przeciagnac sie go nie dalo. zaczal jeszcze miauczec. dalam za wygrana. tam przy wyjsciu jego cialko musialoby sie zgiac pod katem 90 stopni. to jest najwiekszy problem. inaczej juz bym go miala w rekach. :(
chyba przyjdzie ponawiac proby. moze faktycznie mu troche rozkopac dziure od ziemi. a moze pojsc po dobroci pogadac. ale wtedy potrzebowalabym wsparcia. :|
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Pt gru 31, 2010 9:31 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

a nie ma gdzie indziej jakieś szpary co by ja poszerzyc?
Szkoda kocia bo widać,ze chyba gotowy do wzięcia.
Tylko,ze ja cały czas uważam ,ze większa ilosć osób spłoszy go.
Aga ponawiaj próby wyciągania go.Moze sie uda.Zostawiaj an zwenątrz jak cieplej jakieoś smierdziela coby go skusiło.Sam łatwiej sie przeciśnie.

Moja tymczaska w DS wlazła w komin przez rurę okapu (miała 9 m-cy!) pod kątem 90 st.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt gru 31, 2010 9:40 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

naszym zdaniem, kot na dwie dziury do wychodzenia: jedna to szpara pomiędzy ścianą murowaną a dostawioną z desek (i stamtąd wylazly dwa małe, a opornik tam dawał nura chowając sie przede mną) i druga - w połowie ściany z desek tuż nad ziemią.
Nie pamietam czy szopa ma jakis fundament - jezeli nie, to można spróbować rozkopac tam ziemię.
moge podjechać jutro albo w niedzielę z saperką, ostatecznie w poniedziałek rano, ale boję się że facet się wścieknie za rozwalanie jego włości.
co prawda jest to budynek komunalny ale szopę sobie sam postawił. może spróbować wieczorem?
o której kotek sie wtedy pokazuje?
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Pt gru 31, 2010 12:23 Re: Zaginął-znalazł się-Józefów potrzebna pomoc w łapaniu!

Kochani,
Przesyłam Wam moc pozdrowień i życzeń Noworocznych, wszelkiej pomyślności, zdrowia i szczęścia, szampańskiej zabawy w Sylwestra, a w zasadzie to spełnienia wszelkich marzeń w 2011 roku.
mocno pozdrawiam
Aśka z Rodziną i kociastymi
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 36 gości