Chyba mi się udało zrobić pierwszy w życiu banerek Trochę koślawy, ale jednak Nie wiem tylko dlaczego na zdjęciu pojawił mi się jego rozmiar... no cóż... niech na razie tak zostanie. Jak będę miała chwilę postaram się popracować nad nim
Jeżeli ktoś słyszałby, że szukany jest 4 msc czarny kocurek, prosimy o rekomendowanie Felusia. Kuwetkowy, grzeczny, kocha ludzi, psy, inne koty, zdrowy, je właściwie wszystko
Kasiu dziękuję bardzo.Felusiowi troszkę zaczęło łzawic i ropieć oczko zakraplamy zatem gentamycynę i myślę ,że minie.Myślę ,że teraz zrobię kilka nowych fotek i wyślę do Ciebie Kasiu z Prośbą o wstawienie na wątek.
Kasiu wcześniej napisała ,że rudy kocurek ma dom w Olsztynie okazało się ,że nie bo 4 m-ce to za duży kot by porozumieć się z psem.Zostawiam to bez komentarza bo co tu dodać,pani jest weterynarzem i miała kota.Czyli moje psy są cudowne muszą zaakceptować wszystko co im pańcia przytarga do domu.
Kasiu dziękuję za wstawienie zdjęć ,nie są niestety najlepszej jakości bo Felek jest wiecznie w ruchu .Jak zobaczyłam jak np.leży ładnie z Bazylim i wstałam po aparat to koty też zmieniły pozycje by zobaczyć co pańcia robi.Ostatnio jest moda na mycie pychola mojej bernenki ,a Stella leży cierpliwie jak towarzystwo ją myję.Feluś też bierze czynny udział w myciu.
Feluś jakoś się nie spieszy do ds,nadal cisza.Feluś szaleje z moimi kocurami tylko mam problem z koteczką ,którą przygarnęłam w ubiegłą zimę ma depresję.Tak powiedziała pani wet i najprawdopodobniej źle znosi nowe koty,dzisiaj dostała lek p/depresyjny .Sama nie wiem co o tym sadzić?
Tak myślałam o tej depresji i nie jestem pewna ,pojadę jeszcze na wizytę do weta do Olsztyna.Rozmawiałam z lekarzem z Olsztyna telefonicznie i nie kazał podawać tych leków,zobaczymy.Felek szaleje coraz bardziej ,biegają z Bazylim i Niuńkiem jak słonie,aż podłoga drży.Prawdziwy bezproblemowy młodzieniec.Właśnie obserwuje ptaki przez okno.