BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 30, 2010 22:02 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

hmm, to niedobrze z tym sikaniem :(
Ja mam niestety taką sytuację od początku (ponad 2 lata), kiedy adoptowałam moją Gagusię :roll: . Lała wszędzie - na łóżko, kanapę, swoje posłanie, a nawet na mnie! :!: Do kuwety też chodziła. Zachodziłam w głowę, jak to jej wybić z łebka i niestety nic nie pomagało.

Próbowałam wszystkiego chyba - kropelek Bacha, homeopatii, feliwaya, rozmów z nią, a ona i tak wszystko miała głęboko pod kudłatym ogonkiem :roll:. Cóż mi pozostało? Pozabezpieczałam mieszkanie jak mogłam, na kanapie leży folia, a na sypialnię maleńka ma szlaban.

Badania moczu zrobiłam jej wielokrotnie, później systematycznie badałam jej mocz paskami. Badania krwi też i nic nie wykazały. Wszyscy weci zgodnym chórem mówią, ze jest to charakterna szylkretka i po prostu w ten sposób okazuje swoją dominację. Ostatnio tak jakby się trochę uspokoiła - ostatni raz zesikała mi się na łóżko w maju (nieopatrznie wpuściłam ją do sypialni), ale widziałam ją sikającą do zlewu i ostatnio na śnieg na balkonie :roll: .

Galos3max, jeśli chcesz sprawdzić jego siuśki, mogę Ci udostępnić parę pasków do badania moczu. Daj znać czy chcesz.
Może oszczędź mu na razie wetów i oby u Ciebie nie była to taka dominacja nad rezydentami jak u mnie.
Trzymam kciuki! :ok:
Ja moją kochaną Gaguleńkę zaakceptowałam taką jaka jest i już chyba przestałam z tym walczyć :wink: .
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Wto lis 30, 2010 22:48 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

o, super byłoby z tymi paskami, dziękuję bardzo :D przynajmniej na razie nie dręczyłabym go pakowaniem do kontenera, bo mam wrażenie, że to może się nasilać w sytuacjach stresowych :roll:
ObrazekObrazek

galos3max

 
Posty: 750
Od: Sob lip 31, 2010 9:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 30, 2010 23:37 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

galos3max pisze:o, super byłoby z tymi paskami, dziękuję bardzo :D przynajmniej na razie nie dręczyłabym go pakowaniem do kontenera, bo mam wrażenie, że to może się nasilać w sytuacjach stresowych :roll:

On już dość się nastresował ostatnimi czasy wizytami u weta :roll:
Daj znać, gdzie mieszkasz, albo gdzie bywasz w ciągu dnia, to jakoś się umówimy :).
Ja mieszkam na Krowodrzej Górce (Rusznikarska) i prawie cały czas jestem w domu jakby co :wink: .
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Śro gru 08, 2010 9:56 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

Jakieś nowe wieści?
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Sob gru 11, 2010 17:03 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

Co tam słychać u Bruna i reszty ferajny?

katikot

 
Posty: 2881
Od: Pt paź 26, 2007 23:31
Lokalizacja: Kraków/Wrocław

Post » Sob gru 11, 2010 23:43 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

Halo!! Co słychać u Brunka i koteczków?
Galos3max, mam nadzieję, że Was nie zasypało? :wink:
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Nie gru 12, 2010 21:59 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

nie zasypało :wink: , tylko jakoś czasu brakuje :oops:
u Brunka wszystko ok, poza dalszym ciągiem sikania :( nie mogę dojść, o co może chodzić :cry: Ulla wybiorę się do Ciebie w tym tygodniu (jeśli propozycja z paseczkami nadal aktualna :D ), może to mi coś rozjaśni. już próbowałam zmienić żwirek, ustawić kuwetę bliżej jego kryjówki i nic. tzn. może nie do końca nic, bo na łóżko już nie siusia, ale za to nasika na dywanik albo stertę ubrań przygotowanych do prania :crying: zastanawiam się na feliwayem (to sugerowała wetka).
może warto spróbować.
po za tym Bruno kwitnie :1luvu: szarogęsi się przy miskach, co powoduje czasem prychanie reszty, ale na szczęście bez przemocy fizycznej :wink: trochę wyhamowało oswajanie, ale trzeba czasu, więc czekam cierpliwie :kotek: fajne jest to, że już kolejną noc śpi z nami (a w zasadzie z kocim stadem :ryk: )na sofie obok.
postaram się w najbliższym czasie wrzucić parę zdjęć Brunia i reszty :D
ObrazekObrazek

galos3max

 
Posty: 750
Od: Sob lip 31, 2010 9:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 12, 2010 22:34 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

Może żwirek mu nie podchodzi..?

Galos, postaraj się usunąć akapit między Twoimi banerkami, te dwa pierwsze mogą być obok siebie, a przynajmniej żaden mod się nie przyczepi o za duży podpis ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie gru 12, 2010 22:59 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

Jasne, że paski nadal aktualne! :D
Ten tydzień będę miała co prawda bardzo "zaganiany", ale popołudniami powinnam być już w domu (może poza środą).
Podaję Ci mój nr telefonu - najlepiej będzie jak wcześniej przedzwonisz: 505 55 33 45.

Trzeba zacząć od zbadania moczu - może to pozwoli Ci ustalić przyczynę sikania Brunka. Jeśli z moczem będzie ok, to pewnie będzie to u niego problem behawioralny, tak jak u mojej Gaguni.

U mojej malutkiej lanie ostatnio tak jakby uspokoiło się. Już od pół roku nie nasikała mi ani na łóżko ani na kanapę. Siknęła sobie do zlewu i ostatnio na śnieg, ale cóż to jest w porównaniu z tym co przechodziłam... :roll:
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pon gru 13, 2010 8:57 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

Kurcze, trzymam kciuki za walkę z osikiwaniem :ok:
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Czw gru 30, 2010 9:01 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

Żyjecie jeszcze?
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Czw gru 30, 2010 13:46 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

Bast pisze:Żyjecie jeszcze?

galos3max widziałam przedwczoraj, ale Bruna nie :D

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 31, 2010 13:54 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

taaaaa.... galos3max kwitnie, ale GDZIE JEST BRUNO???????

:mrgreen:

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 31, 2010 13:55 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

DLA BRUNA I CALEJ JEGO NOWEJ RODZINKI po TRZYKROC 100 LAT W NOWYM ROKU!!!!

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 04, 2011 14:16 Re: BRUNO I JEGO NOWA RODZINKA.

paw dziekuję serdecznie za życzenia :1luvu: i wszystkim zaglądającym na nasz wątek WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, PRZEDE WSZYSTKIM DLA NASZYCH BRACI MNIEJSZYCH FUTRZASTYCH :piwa:
przepraszam za tak długą ciszę :oops: obiecuję, że w tym tygodniu wrzucę jakieś zdjęcia i popiszę coś więcej :D
ObrazekObrazek

galos3max

 
Posty: 750
Od: Sob lip 31, 2010 9:06
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 572 gości