bemka pisze:Link do artykułu z Gazety Krakowskiej: http://www.gazetakrakowska.pl/stronaglo ... ,id,t.html
cytat: "- Chłopak nie zdawał sobie sprawy z tego, co robi i do czego namawia brata. Traktował to jak zabawę - mówi Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji. "
Ale przyjął linię obronyPrzecież to kpina
No to zajeb&^%$& ,że nie zdawał sobie sprawy,że kot cierpi.Po prostu zajefajnie.
To jak mu teraz ktoś wpier..l spuści to też może się tym bronić

Toż to tłumaczenie godne pożałowania i tylko debil w to uwierzy-nie obrażając debili oczywiście.