Piękna trikolorka już w DS :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 27, 2010 19:21 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

Witam Wszystkich,
Pyza dostała dzisiaj ostatni raz antybiotyk (10 dzień) i jutro raniutko jedziemy do weta.
Kicia wczoraj pokazała "pazurki" :ryk: Położyła się do koszyczka, a ja ją głaskałam, chyba chciało jej się już spać bo fuknęła na mnie i postraszyła pyszczkiem (ale nie ugryzła). Gdy ponownie próbowałam ją pogłaskać, zaczęła na mnie "warczeć" i fukać :twisted:
Jak mimo wszystko ją głaskałam, to nadstawiała się i dalej fukała :ryk: Zero agresji w tym kocie :D Zapuszczanie maści do oczek, to nie jest żaden problem, nawet się nie wyrywa.

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 27, 2010 19:38 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

Wiolaww pisze:Witam Wszystkich,
Pyza dostała dzisiaj ostatni raz antybiotyk (10 dzień) i jutro raniutko jedziemy do weta.
Kicia wczoraj pokazała "pazurki" :ryk: Położyła się do koszyczka, a ja ją głaskałam, chyba chciało jej się już spać bo fuknęła na mnie i postraszyła pyszczkiem (ale nie ugryzła). Gdy ponownie próbowałam ją pogłaskać, zaczęła na mnie "warczeć" i fukać :twisted:
Jak mimo wszystko ją głaskałam, to nadstawiała się i dalej fukała :ryk: Zero agresji w tym kocie :D Zapuszczanie maści do oczek, to nie jest żaden problem, nawet się nie wyrywa.


fajnie macie
Mnie dzisiaj Mysza pogryzła i podrapała - tak się bawi
Fuks opluł i obwarczał
u mnie nie ma tak kolorowo
ale przynajmniej kroplówę podał dzisiaj vet a nie ja

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 27, 2010 19:45 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

Oj nie jest tak kolorowo, oj nie :twisted: Dziubas chodząca łagodność w domu, u weta przeradza się w tygrysa. Nikt nie jest w stanie go utrzymać, a nasz Filuś najgorszy łobuz w domu, u weta jest grzeczny jak aniołek, Ciapek tak różnie.
Cammi, ja nie umiałabym zrobić kroplówki, jak trzeba było robić Ciapkowi zastrzyki, to była masakra. Odwagi starczyło tylko Agnieszce (Aga-Kicia).

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 27, 2010 19:49 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

Powiedzcie, czy Wasze koty, też lubią bawić się w "chowanego"? Mój Dziubas uwielbia. Jak się przed nim chowam, to do mnie podbiega znienacka, patrzy i branczy, a potem ucieka. Za chwilę czeka, aż się znowu schowam :ryk: i tak można w nieskończoność :ryk:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 27, 2010 19:55 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

Wiolaww pisze:Powiedzcie, czy Wasze koty, też lubią bawić się w "chowanego"? Mój Dziubas uwielbia. Jak się przed nim chowam, to do mnie podbiega znienacka, patrzy i branczy, a potem ucieka. Za chwilę czeka, aż się znowu schowam :ryk: i tak można w nieskończoność :ryk:


Miałam przez dwa tygodnie małego tymczaska,z którym bawiłam się w chowanego na nieco uproszczonych zasadach.Siedziałam na krześle,noga na nogę,on siadał tuż przede mną,ja chowałam głowę odchylając ją poza zasięg jego wzroku (przesłaniało mnie kolano),on się wtedy wychylał,za chwilę na odwrót - ja się wychylałam,a on aż cały przykucał,żeby się schować. Ja z tego miałam niezłą frajdę i tytuł osoby infantylnej,nadany przez rodzinę :twisted:
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Pon gru 27, 2010 19:57 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

oj tam to przecież super zabawa :ryk: czasami nie wiem kto ma większą radochę. Dziubas, czy ja :ryk: :ryk:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 27, 2010 21:08 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

Ja już zapomniałam jak to jest bawić się z kotem, moja "staruszka" jak pisalam wcześniej leniwa strasznie. Czasami sama pogania za jakąś zabawką dzieciaków(uwielbia klocki), ale te jej zabawy trwają góra 5 minut. Dlatego już sie doczekać nie mogę, jak będzie Pyza z nami, a może rozrusza Psotkę troszkę. Nasza Psotka lubi w lecie jak ją pies goni po ogrodzie, ogon nastroszony do góry i leci tylko patrzy, czy on za nią biegnie :lol: Pies wcześniej mieszkał w domu i żyli w dość dobrych stosunkach, często wtedy się wygłupiali.

W dzieciństwie mialam kotkę, która uwielbiała ugryżć w gołą kostke i uciec, troszkę bolesna to była zabawa, ale pocieszna :-)

niezapominajka

 
Posty: 55
Od: Śro gru 22, 2010 11:37

Post » Pon gru 27, 2010 21:24 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

Pyza chyba nie była uczona zabawy z człowiekiem, ale już nadrabiamy zaległości :ryk:
Na początku była zdziwiona i patrzyła na nas jakby pytała "ale, o co wam chodzi?"
Teraz już wie co to gonienie za piłeczką, a już hitem jest pogoń za sznurkiem. warczy, prycha, miauczy, mruczy i sama nie wie co jeszcze robić. Goni za sznurkiem, turla się po podłodze,znowu się zrywa i goni :ryk: :ryk:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 28, 2010 9:00 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Białaczka negatywna :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Oczka już zdrowe - bez unidoxu :ryk: :ryk: :ryk:
Krew została pobrana tak, że ani Pyza, ani ja nie zdążyłyśmy nawet zauważyć :ryk: :ryk: :ryk:
Pani weterynarz, bardzo zadowolona z formy Pyzuni. Wieczorem wynik testy Na FIV, a jutro wieczorkiem szczepienia:)
Pani doktor będzie czekać na nas około godz. 21 (mam 2 zmianę)
W 3/4 dobre wieści, jeszcze tylko ten FIV i będzie OK.
Pyza chyba nie lubi jeździć samochodem, płacze cały czas. Chyba busa będę musiała wykluczyć. Czekam na opinie w tej sprawie. Jak będzie trzeba pojadę swoim bombowcem.
No a teraz lecę szykować się do pracy. korków w Warszawie wczoraj i dzisiaj nie ma. Czas jazdy do pracy 15 minut. Normalnie od 1 godz do 2, ale nie dzisiaj :ryk:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 28, 2010 9:30 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

Super :)

niezapominajka

 
Posty: 55
Od: Śro gru 22, 2010 11:37

Post » Wto gru 28, 2010 20:13 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

a FIV też ujemny:) :ryk:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 29, 2010 8:38 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

Wiolaww pisze:a FIV też ujemny:) :ryk:



To co ? oddajecie kicie?

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 29, 2010 9:49 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

Chyba tak szybko nie oddadzą, bo my jeszcze na feriach świątecznych :) Ale 1.01.2011 wracamy już.
Tak mi się jeszcze przypomniało, że jak ja się przeprowadzałam na Podkarpacie z Psotką to wet nam dał jakiś środek uspokajający dla niej, dzięki temu płakała "tylko" 2 godziny ale to było ponad 7 godzin jazdy.

niezapominajka

 
Posty: 55
Od: Śro gru 22, 2010 11:37

Post » Śro gru 29, 2010 11:35 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

niezapominajka pisze:Chyba tak szybko nie oddadzą, bo my jeszcze na feriach świątecznych :) Ale 1.01.2011 wracamy już.
Tak mi się jeszcze przypomniało, że jak ja się przeprowadzałam na Podkarpacie z Psotką to wet nam dał jakiś środek uspokajający dla niej, dzięki temu płakała "tylko" 2 godziny ale to było ponad 7 godzin jazdy.


sedalin?
ja wiozłam z Krakowa 4 koty i psa - około 5-6 godzin i darła się tylko Mysza - ale ona jest rozmowna
wydaje mi się, że jeżeli kierowcy to nie uniemożliwia prowadzenia to może nie warto dawać
a jak by kot miał człowieka pasażera który się nim zajmie to może nawet i mówić nie będzie

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 30, 2010 0:31 Re: Piękna trikolorka szuka kochającego domu!! PILNE!

Pyzunia została zbadana i zaszczepiona na koci katar i panleukopemię. Pyza zastrzyku nie zauważyła, nie była nawet trzymana :D Na białaczkę nie mają tych ze złotą nalepką :evil: więc nie szczepiłam. Małpa dostała "gratisa" od właściciela przychodni, :lol: z powodu jej gabarytów wet "musiał" sam sprawdzić czy kicia nie jest w ciąży i wykonał USG :ryk: Warto było pójść dzisiaj, nasza pani wet nie może sama negocjować stawek, a że był właściciel dostałyśmy rabat na szczepienie :1luvu:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wix101 i 229 gości