Zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 22, 2010 23:00 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

amyszko - dziękuję :1luvu:
już wkleiłam na pierwszą stronę i do swojego podpisu
buziaki :*
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 22, 2010 23:12 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

na facebooku dziewczyna napisała:
Fajerwerki to fanaberia człowieka za którą płacą zwierzęta i te dzikie i udomowione.
Wystrzelone w powietrze pieniądze mogłyby zamiast zostać zmarnowane w kilka minut np.wspomóc potrzebujących.

Stowarzyszenie EMPATIA:
Dokładnie, gdyby tak zmarnowane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na jakiś szczytny cel...
przecież to są naprawdę ciężkie pieniądze.

---

może tędy droga... może dobrze by było wymyślić kierunek i hasło
komu pomagać zamiast kupować petardy i fajerwerki
właściwie każdy inny dobry cel jest ok
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 26, 2010 10:48 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

Bezdomne koty, często chowające się pod samochodami, nie mają się gdzie zaszyć. Gdzie, skoro okienka piwniczne są zamknięte.
Nie ma co licytować: kot ma lepiej, bo potencjalnie może się schować, ptak gorzej, pies może być w domu i bać się mniej. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że człowiek dla własnej, chorej przyjemności, przysparza cierpienia innym stworzeniom. Żadne ze zwierząt nie ma wyboru.
Wczoraj (pierwszy dzień Bożego Narodzenia) byłam u przyjaciół pod Wrocławiem. Mieszkają na końcu małej miejscowości, ich dom stoi w oddaleniu od innych. Siedzieliśmy sobie spokojnie, pies leżał obok, dom oświetlony, co znaczy, że zamieszkany :evil: Nagle tuż za oknem strzeliły petardy, bo jacyś "uroczy i myślący" ludzie przyjechali specjalnie "na odludzie", postrzelać! Pies przerażony, a przecież domowy. Nikogo to nie obchodzi.
Takie obrazki to codzienność w mieście:
- Sąsiadka pracująca w kasie dużego marketu mówi, że teraz codziennie ludzie kupują fajerwerki.
- Nasza lekarka wet. przyjęła przed świętami panią, która powiedziała: "coś na uspokojenie dla MOJEGO PSA, bo KUPIŁAM SYNOWI FAJERWERKI".
- znajoma opowiedziała mi o swoim koledze, który kupił fajerwerki i petardy za pięćset złotych. Znajoma mówi: "ale on ma naprawdę mało pieniędzy" (!!!). :evil: :evil: :evil:
Ostatnio edytowano Pon gru 27, 2010 10:34 przez MalgWroclaw, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon gru 27, 2010 9:22 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

Obiecują, że nie będą strzelać w Sylwestra. Przyłącz się
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... ylacz.html

- Strzelać nie będziemy! - zarzeka się już pięć tysięcy osób. Codziennie jest ich więcej.

Śpisz. Za oknem zima tnie mrozem. Zagrzebujesz się w koc. Przeciągasz się. O, błogo! Dobrze tak spa... trach! Wybuch! I jeszcze jeden! Raz, dwa. Seria bomb. W głowie huk. Trzask. Co się dzieje? Zrywasz się, uszy pękają, serce bije. Uciekasz. Trach! Blisko, tuż-tuż! Biegniesz, ale nie ma gdzie się schować. I znowu trach! W życiu się tak nie bałeś.
No i co, że twój pan mówi: "Hej, Reksio, spokojnie".

Czworonogi w huku petard
Wybuch sylwestrowych petard i fajerwerków to hałas o natężeniu 13-160 dB, granica bólu dla człowieka. Dla zwierząt, które mają dużo bardziej wrażliwe zmysły, to apokalipsa i terapia szokowa.

- Tylko niektóre zwierzaki na wystrzały są uodpornione, to zależy od gatunku, charakteru. Na przykład psy myśliwskie od wieków przyzwyczajono do hałasu. Ale zazwyczaj psy skomlą, koty drżą ze strachu, uciekają w panice, piszczą, trzęsą się, chowają w najgłębsze kąty i zupełnie nie mają pojęcia, co to za wojna za oknem. Uciekają z domu, zrywają się ze smyczy i pędzą przed siebie. A wiele zwierząt umiera. Na zawał serca, ze strachu - mówi Dariusz Gzyra ze stowarzyszenia Empatia.

W Polsce takie statystyki nie istnieją, ale włoska organizacja miłośników zwierząt wyliczyła, że dwa lata temu zginęło podczas sylwestrowej nocy 50 tys. zwierząt, w tym 7 tys. psów i kotów.

- A są jeszcze zwierzęta wolno żyjące. Po wielkich pokazach fajerwerków na ulicach wokół opustoszałych placów można znaleźć wiele martwych ptaków. Spłoszone hałasem lecą na oślep, rozbijają się - opowiada Gzyra.

Co roku obrońcy zwierząt wzywają, by nie kupować petard. Tłumaczą, że zwierzęta boją się takiej zabawy, a zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na inny cel. W tym roku stowarzyszenie Empatia zorganizowało akcję na serwisie społecznościowym. "Nie strzelać w sylwestra" na Facebooku zapowiedziało już 5 tys. osób.

Bogdan: "Kilkanaście lat temu straciłem psa. Rzucona petarda przeraziła go tak bardzo, że uciekł. Mimo kilku tygodni szukania nie odnalazłem go".

Michał: "Mój owczarek nie wytrzymał tego hałasu i dostał zawału, którego nie przeżył".

Ela: "Mam dwa psy i pięć kotów. Wszystkie panicznie boją się wszelkich wystrzałów i błysków".

Do akcji przyłączają się także osoby, którzy niechęcią do petard pałają z innych powodów:

"1. To niebezpieczne. 2. Nie ma sensu wydawać pieniędzy na takie głupoty" - Joanna.

Niedługo wszystkiego zabronią
Są też głosy krytyczne: - Nie dość, że nie można palić w klubach, to jeszcze chcecie mi strzelania petardami zabronić. Bez przesady. Jeszcze trochę i z domu zakaz będzie wychodzić, bo będzie, że środowisko zanieczyszczamy.

- Nie piję na sylwestra, mój pies nie lubi alkoholu! Nie tańczę na sylwestra, mój kot reaguje nerwowo na wstrząsy podłogi.

- Wiadomo, że wszystkich nie przekonamy. A wprowadzenie zakazu strzelania z petard też jest raczej nierealne, dlatego zdecydowaliśmy się po prostu zaapelować do ludzi i policzyć, ilu nas jest - tłumaczy Dariusz Gzyra.

- A jak pomóc zwierzakowi, jeśli nie możemy go wywieźć poza zasięg strzałów?

- Można podać środki uspokajające dla zwierząt, ale najpierw trzeba odwiedzić weterynarza, czy nie ma żadnych przeciwwskazań. Można pójść na terapię behawioralną, ale trzeba to zrobić odpowiednio wcześniej - mówi Alicja Spodenkiewicz, lekarz weterynarii - W sylwestra należy pamiętać, by pójść ze zwierzakiem na spacer odpowiednio wcześniej, nie wieczorem, kiedy ludzie zaczynają odpalać fajerwerki, bo inaczej może nam uciec. Przestraszonego zwierzaka nie wolno za bardzo pocieszać. Ludzie o tym nie wiedzą, tulą te pieski, a przerażony zwierzak odbiera to jako pochwałę i tylko utwierdza się w przekonaniu, że należy się bać.

Gzyra: - Nie otwierać okien, przebywać razem ze zwierzakiem, zapewnić mu przytulne miejsce, włączyć spokojną muzykę, nawet w miarę głośno, by rozproszyć dźwięki wystrzałów. Tak właśnie robię z moimi kotami. Organizuję im muzyczny wieczór.

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pon gru 27, 2010 20:20 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

MalgWroclaw - te przykłady, które podajesz są zatrważające
ale co się dziwić - teraz fajerwerki można dostać wszędzie
sprzedawcy są zadowoleni - ci którzy lubią strzelać też
tylko zwierzęta jeszcze nie wiedzą co je czeka :(

możemy im pomóc - Willow_ dziękuję za zacytowanie artykułu
to wspaniałe, że już 5 tysięcy osób dołączyło się do akcji na Facebooku !!!

a dzisiaj w Panoramie na TVP2 widziałam reportaż na temat akcji Nie strzelam w Sylwestra!!!
bardzo się ucieszyłam :)

szkoda, że inne fundacje i stowarzyszenia nie dołączają się do akcji (przynajmniej ja o tym nie słyszałam)
serdecznie zachęcam wszystkich - razem możemy dotrzeć do tak wielu ludzi
nagłaśniajcie akcję - wysyłajcie maile znajomym z prośbą o przesłanie dalej

tutaj piszą, że jest już 6 tysięcy osób i wierzę, że będzie ich dużo więcej:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 28, 2010 8:01 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

Ja też wierzę. Chociaż wczoraj mój kolega (ma kota i psa) powiedział: "ludzie i tak kupią". Ale jeśli choć jeden nie kupi, to i tak warto, prawda??? A już wiadomo, że nie będzie strzelać więcej ludzi. Na samą myśl o sylwestrze i okolicach robi mi się słabo ze względu na moje bezdomniaczki, które zwykle idą wtedy nie wiadomo, gdzie i nie przychodzą na jedzenie. Mróz, śnieg i jeszcze fajerwerki, a zwierzę musi zjeść. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto gru 28, 2010 14:43 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

Nasze psy nie lubią sylwestra. I relanium
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ ... anium.html

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Wto gru 28, 2010 15:02 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

Warto walczyć, nawet jeśli narazie tylko parę osób pomyśli o tym.

Zawsze daję piwnicznym wcześniej jeść, żeby zdążyły poukładać się do snu. Może wtedy mniej sie boją.
Ostatnio edytowano Czw gru 30, 2010 1:27 przez Lidka, łącznie edytowano 2 razy

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 29, 2010 21:52 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

Willow_ zacytuję podany przez Ciebie artykuł:

W tym trudnym dla zwierząt czasie wyprowadzajmy psa tylko na smyczy,
a w samą noc sylwestrową wyjdźmy z nim na dwór dużo wcześniej, przed północą

- Na naszym podwórku już się zaczęła coroczna strzelanina. Potrwa do sylwestra, albo i trochę dłużej.
Dla mojego Toffika to prawdziwy koszmar: trzęsie się biedak po każdym wystrzale, nie chce wyjść na dwór,
a gdy go wyniosę, błyskawicznie się załatwia i pędzi z powrotem do klatki, jakby go stado wilków goniło
- opowiada Krzysztof Markowski z Żabianki. - Żeby nie dostał zawału, podaję mu środki uspokajające.

O tym, że kolorowe sztuczne ognie i głośne petardy to zmora większości psów wie każdy właściciel czworonoga.

- Raz o tym zapomniałam. Wzięłam, jak głupia moją sunię w sylwestra do Jelitkowa, inne psy też zresztą tam były.
Boże, co się działo, gdy zaczęli odpalać petardy - te biedne zwierzaki nie wiedziały z nerwów, co ze sobą zrobić
- opowiada Teresa Rudecka z Przymorza. - Moja Smuga od razu po prostu zwiała. Dobrze, że pies mądry i wie, gdzie mieszka.
Rano znalazłam ją błąkającą się samotnie pod klatką.

Ale Kojot sąsiadów nie miał tyle szczęścia - rozbawiony szczeniak chwycił petardę, a ta wybuchła mu w pysku, nie było co zbierać.
To oczywiście wina właścicieli, że nie trzymali Kojota na smyczy, ale dzieciaki z fajerwerkami też powinny uważać, gdzie strzelają.

Najczęściej ogłuszone strzelaniną psy rzucają się do panicznej ucieczki na oślep.
- Co roku więc o tej porze schroniska dla zwierząt przeżywają prawdziwy horror.
Trafia do nich mnóstwo zagubionych, przerażonych psów, które uciekły właścicielom, bo wystraszyły się fajerwerków.
My się bawimy, świętujemy i często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że dla zwierzęcia wszystkie te wybuchy,
huki i błyski to ogromny stres - podkreśla Ewa Gebert, prezes Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals.
- I potem dzwonią do nas zrozpaczeni właściciele, szukający swego pupila.
Czasem rzeczywiście czeka on w schronisku, bo ktoś go tam przyprowadził, ale bywa też i tak,
że pies ucieknie naprawdę daleko albo zginie pod kołami samochodu.

Dlatego w tym trudnym dla zwierząt czasie powinniśmy trzymać się żelaznej zasady
- wyprowadzajmy psa tylko na smyczy, a w samą noc sylwestrową wyjdźmy z nim na dwór dużo wcześniej,
przed północą, zanim rozpocznie się fajerwerkowe apogeum. W miarę możliwości nie zostawiajmy go też samego w domu.

Janusz Biernat, lekarz weterynarii w przychodni na Kaprów w Oliwie: Przy fobiach dźwiękowych nie ma jednej metody postępowania.
Jeden pies przeżywa wystrzały mocniej, drugi prawie ich nie zauważa. A na dwór przecież trzeba z nim wyjść.
Ale nic na siłę - jeśli przerażony pies zapiera się łapami i nie chce opuścić domu, nie zmuszajmy go, żeby nie zwiększać stresu.
Jednak generalny błąd, jaki popełnia większość właścicieli, to utulanie i pocieszanie wystraszonego psa.
W ten sposób utwierdza się go tylko w przekonaniu, że dobrze robi, że są powody do takiego zachowania.
Tymczasem najlepiej nie zwracać na niego uwagi. Będzie oczywiście piszczał i chował się pod łóżkiem,
ale to trzeba po prostu przeżyć.

Jeśli jednak jego panika trudna jest do opanowania, należy zgłosić się do lecznicy po środki uspokajające
- mogą być one podawane wyłącznie pod kontrolą lekarza, który dobierze odpowiednią do wagi psa dawkę.
Bo w żadnym razie nie może to być relanium - psy różnie na nie reagują,
poza tym dawka dla zwierzęcia zawsze musi być większa niż dla człowieka.

Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2010 22:17 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

Proponuję już od dziś zacząć przyzwyczajać zwierzaki do większego hałasu niż zwykle. Możemy włączyć w radio stację grającą rock albo jeszcze lepiej metal albo włączyć sobie coś innego (byle nie spokojną, relaksacyjną muzykę bo nią nie da się zagłuszyć fajerwerków. Ja wiem, że części ludzi trudno to znieść na dłuższą metę ale kilkanaście minut parę razy dziennie da się wytrzymać dla dobra zwierzaka. Oczywiście musi być dość głośno i przy takim "akompaniamencie" robimy to co zwykle. Niech zwierzaki widzą nas przy normalnych domowych czynnościach bo to daje im poczucie, że wszystko jest w porządku.

W sylwestra to trzeba wysikać psy zanim zapadnie zmrok bo potem to już cały czas gdzieś strzelają aż do jakiejś 2-3 nad ranem. Ja swoje właśnie w takich godzinach wyprowadzam ale jak któryś nie chce wyjść to nie idzie. Najwyżej mi nasika na podłogę ale od czego mam mopa.

Acha, i jeszcze trzeba pamiętać o telewizji, w której też są fajerwerki o północy.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro gru 29, 2010 23:43 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

To ja mam poniekad szczescie, bo rock i metal stale leci z moich glosnikow, chociaz od 4 miesiecy tej pory, ze wzgledu na koty, o wiele ciszej niz kiedys... To jutro bede stopniowo puszczala troche glosniej, zobaczymy jaka jest tolerancja moich kociastych na bicie w gary :P

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 30, 2010 19:13 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

Niestety, to nie tylko moc daje się we znaki zwierzętom. Muzyka nie jest odpowiednikiem wystrzałów, choć oczywiście trochę je zagłuszy.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw gru 30, 2010 22:03 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

U mnie jest odwrotnie - zwierzaki nie reagują na wystrzały. W zeszłym roku moja sunia siedziała na parapecie okiennym i podziwiała fajerwerki. Za to ja w Sylwestra po 20-ej nie wychodzę z domu bo panicznie boję się huku - jest to coś absolutnie irracjonalnego, ale to jest silniejsze ode mnie i koniec. Mam to od dziecka, teraz są już postępy, bo przynajmniej nie boję się burzy (jak jestem w domu).
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt gru 31, 2010 9:05 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

Nie strzelaj na sylwestra. I ochroń swojego czworonoga
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... onoga.html

Do akcji stowarzyszenia Empatia "Nie strzelam na Sylwestra!" na Facebooku przyłączyło się już 30 tys. osób.

Organizatorzy apelują, by dziś w nocy nie strzelać, bo huku petard i fajerwerków boją się zwierzęta.

Radzą też, jak pomóc czworonogom przetrwać noworoczną kanonadę: (Środki uspokajające podajmy po konsultacji z weterynarzem. (Wyprowadźmy zwierzęta na dłuższy spacer, zanim zacznie się największy hałas lub jeśli już się skończy. Nie puszczajmy zwierząt luzem. W panice mogą uciec. (Bądźmy ze swoim zwierzęciem, ale nie przytulajmy go na siłę. Nasz spokój, opanowanie i naturalne zachowanie bardziej pomogą. Spróbujmy zająć zwierzę zabawą, aby odwrócić jego uwagę. (Zamknijmy okna w domu, włączmy spokojną muzykę, aby choć trochę zagłuszyć hałas wystrzałów. (Pozwólmy zwierzęciu wybrać miejsce w domu, w którym chce być. Nie zamykajmy samego np. w łazience, jeśli tego nie chce. Nie przywiązujmy do niczego. (Nie karćmy zwierzęcia krzykiem lub biciem za to, że tego dnia przypadkowo coś zniszczy. Pamiętajmy, że jest to dla niego trudny moment. Hałas o dużym natężeniu powoduje u zwierząt nie tylko strach, ale też fizyczny ból.

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pt gru 31, 2010 10:11 Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!

dziękuję Wam za obecność na wątku, rady i aktualności :)
już 30 tysięcy osób dołączyło do akcji Nie strzelam w Sylwestra !!! :)
a myślę że jest nas więcej, wczoraj w Pytaniu na śniadanie w TVP2
był wywiad na temat akcji :)

życzę wszystkim spokojnego Sylwestra i dobrego Nowego 2011 Roku
także dla wszystkich zwierząt i ptaków
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości