Co do Bombi- wróciła moja słodka koteczka





Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
sunshine pisze:Spokojnie sliver. To na pewno frustrujące, ale przejdziesz przez to. W końcu to Twój kochany XA i dla niego pewnie to niekomfortowa sytuacja.
shalom pisze:Ojej, coś wiem o tym myciu, nasz kocurek ma piórka a nie futro a i tak trzeba było dupsko umyć, walczył wtedy jak nigdy. Jest łagodny jak baranek a twedy zamieniał się w wściekłego tygrysa. Wiesz co wtedy wymyśliłam? kompromismoczyłam waciki w wodzie, żeby były mocno mokre i tym go myłam. Tak jeszcze się dawał. A swojemu najlepiej przytnij futro przy tyłku, odrośnie a bardzo wam to ułatwi teraz życie. Na króciutko.
shalom pisze:Ja tą małą ampułkę dawałam na 2, 3 razy. Tylko rozrób to z wodą, bo jak z mlekiem to może go jeszcze bardziej przeczyścić.
A ile już twój Xelmo waży? Chyba będzie gigant kotem co?
shalom pisze:Sliver-też tak się czułam, ale nie dość ze wszystkiego nie przewidzisz to kot jest trochę inny niż człowiek, błaha rzecz może mu zaszkodzić, a ty możesz na to nie wpaść. Teraz już jestes mądrzejsza. I tak jak ja po tych przygodach z biegunkami zastosuj się do zasady-im mniej zróżnicowana kocia dieta tym lepiej. I nie daj się naciagnąć na te słodkie oczka![]()
Mój by wszystko pożarł co niezdrowe więc muszę być twardaale i tak nie dopilnuję tych kawałków papieru które czasem próbuje oszamać, albo folii
sliver_87 pisze:znów go myć musiałam.. mam dośc:/
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 147 gości