Buro-biało-bure szczęście

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 24, 2010 11:47 Re: Buro-biało-bure szczęście :) w jednej budce <3 <3 <3

Spokojnych i cieplutkich Świąt! :s1:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 24, 2010 21:35 Re: Buro-biało-bure szczęście :) w jednej budce <3 <3 <3

Obrazek

Aby przy świątecznym stole nie zabrakło światła i ciepła rodzinnej atmosfery, a Nowy Rok niósł ze sobą szczęście i pomyślność.

Tego Wam kochani życzę z całego serca
:!:

Obrazek

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie gru 26, 2010 18:45 Re: Buro-biało-bure szczęście :) w jednej budce <3 <3 <3

Mamy dużo zaległości z raportowaniem co u koteczków. Zdjęć jest sporo, tylko czasu ciągle mało. I tak od miesięcy czekają na lepszy moment.

Przyjaźń boniantosowa kwitnie :love:. Często leżą razem z nami, koło siebie. Rytuał i dobre maniery nakazują Antosiowi, kiedy dołącza do mizianek, zbarankować Bonifcia, na co ten liże go po głowie, karku i uszkach. Potem mogą już razem leżeć i się przytulać :). Bez zachowania zasad, Antoś może zostać uszczypnięty lub podgryziony ;). Koci Bon Ton to ważna sprawa :). Taka sielanka i zacieśnianie więzi trwa już jakiś czas, a ja się rozpływam jak śnieg na wigilię ;). Dzisiejsze przytulenie to chyba najbardziej bezpośrednie, otwarte i pełne czułości kocie wtulenie w wykonaniu naszych kociastych.
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

tu z innego dnia:
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

żeby tak nie słodzić muszę sfocić koty walczące. Bo zapasy są na porządku dziennym. Dziś, kiedy się turbowały (futro jak zwykle latało), Antek wydał smutny miauk kładąc się na ziemi na bok. Jak gdyby powiedział: dobra stary, tym razem jesteś górą, poddaję się. Ku naszemu zaskoczeniu Bonifcio odpuścił, popatrzył, wyraźnie złagodniał i zaczął odchodzić. Kiedy był już zupełnie odwrócony, Antek zebrał się natychmiast, pokręcił kuperkiem i susem wskoczył na niczego nie spodziewającego się Bonifacego. Każda taktyka jest dobra, jeżeli jest skuteczna :twisted:.

...i kilka zdjęć jeszcze z ostatnich chyba, słonecznych dni przed zimą:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 27, 2010 9:07 Re: Buro-biało-bure szczęście :) miłość kwitnie <3 <3 <3

ale słodkości :1luvu:
jaki Bonifcio ma super różowy nochalek :kotek:
śliczni są i bardzo się cieszę, że tak pięknei się porozumiewają :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 27, 2010 11:57 Re: Buro-biało-bure szczęście :) miłość kwitnie <3 <3 <3

Słodziak, słodziaki, i jeszcze raz słodziaki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 27, 2010 12:28 Re: Buro-biało-bure szczęście :) miłość kwitnie <3 <3 <3

Mmmmmm... :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon gru 27, 2010 14:36 Re: Buro-biało-bure szczęście :) miłość kwitnie <3 <3 <3

magdaradek pisze:jaki Bonifcio ma super różowy nochalek :kotek:
różowy jest tak samo śliczny jak mój pomarańczowy :evil:. I też do całowania, no!
Antoś
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 27, 2010 14:44 Re: Buro-biało-bure szczęście :) miłość kwitnie <3 <3 <3

no pewnie, że ceglaste noski są super. Mój Rysio ma ceglasty nosek a Cypisek różowy :)
obydwa nochalki proszę wycałować :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 27, 2010 16:41 Re: Buro-biało-bure szczęście :) miłość kwitnie <3 <3 <3

magdaradek pisze:no pewnie, że ceglaste noski są super. Mój Rysio ma ceglasty nosek a Cypisek różowy :)
obydwa nochalki proszę wycałować :)

całuski przekazane, oba noski dziękują :love:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 27, 2010 20:13 Re: Buro-biało-bure szczęście :) miłość kwitnie <3 <3 <3

hm... co lubię najbardziej?: spać czy jeść... oto jest pytanie...
Obrazek

no przecie że tygrys jestem
Obrazek

nie widać?
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Czw gru 30, 2010 7:50 przez boniantos, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 27, 2010 20:28 Re: Buro-biało-bure szczęście :) miłość kwitnie <3 <3 <3

rybcie pisze:[i]Obrazek


No nie mogę z tej miny :ryk:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 31, 2010 12:27 Re: Buro-biało-bure szczęście :) miłość kwitnie <3 <3 <3

Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku Obrazek

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 31, 2010 18:50 Re: Buro-biało-bure szczęście :) miłość kwitnie <3 <3 <3

Obrazek

Niech się spełnią świąteczne życzenia, te łatwe i te trudne do spełnienia. Niech się spełnią te duże i te małe, te mówione głośno lub wcale. Niech się spełnią te wszystkie krok po kroku w nadchodzącym Nowym Roku!

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon sty 03, 2011 10:22 Re: Buro-biało-bure szczęście :) miłość kwitnie <3 <3 <3

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!!! :piwa: :piwa: :piwa:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2011 21:24 Re: Buro-biało-bure szczęście sposób na weta? razem czy osobno?

dzisiaj zrobiliśmy sobie Dzień Wampira. Ponieważ zaplanowałam dzień wolny, a zima trochę odpuściła - wymyśliłam, że upuścimy chłopakom trochę krwi, żeby ich przebadać :). No i nie był to sympatyczny dzień :strach:. Już w autku darli się tak, że gdybym przejeżdżała koło oddziału Straży dla Zwierząt, to by mnie przynajmniej spisali i sprawdzili :roll:. U weta w poczekalni cicho, a w gabinecie... cyrk taki odstawili jakbym dziki przywiozła :roll:. Bonifcio obył się bez kagańczyka, ale płakał i darł się że hej. Od początku uszy po sobie położył, tak był biedak wystraszony. Nawet jak już tylko kapała krewka, nawet jak już igła była wyjęta... i nie miało co boleć... No a potem Antek II. Dzielny herbu Piskorz. Wił się i wywijał, że go ledwo utrzymałam. Bonifcio też z resztą koniec końców tak się turbował, że igła wypadła. A Antek powiedział pani doktor co o niej myśli, o mnie pewnie też. Dostał kagańczyk (taki na pysio i oczka), troszkę pomogło, no ale czułam się jak bym straszną krzywdę mu robiła... Darł się strasznie. W poczekalni to chyba myśleli, że wyniosę osobo kości, mięsko i skórkę :roll:. Masakra.

Nie wiem czy oni płacząc w drodze, a potem u weta nakręcali się na wzajem? Myślałam, że jak będą razem, to będzie im raźniej, a tu chyba odwrotnie :(. W lutym-marcu czeka nas szczepienie. Nie mam pomysłu jak się przygotować, aby ograniczyć chłopakom stres :(. Na pewno nie lubią jeździć i już tego się boją... Nie bardzo mam jak ich przyzwyczajać... A zestresowani podróżą są bardziej poddenerwowani u weta. Ale sama wizyta to też porażka. Macie jakieś sposoby? Gadacie uspokajająco do nich? Ja gadałam, ale podobno nie należy się użalać, bo to pokazuje, że się coś nietypowego dzieje i też umacnia takie zachowanie... Tak mi ich było żal... Długo dochodziłam dziś do siebie po tej wizycie :(.

Jutro wyniki, oby chociaż one były ok i nie kazały nam podnieść frekwencji wizyt u weta. Antosiowi szykuje się usunięcie 2 małych ząbków (za kłami), bo dziąsła ma tam cały czas zaczerwienione i lekko powiększone węzły mogą być właśnie z tego powodu :(.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 147 gości