jasdor pisze:Ale to muszą być rewelacyjne odczucia móc obserwować takiego jeżyka![]()
Wytnijcie szybko do goowno z ucha żeby śladu nie zostało. Mam nadzieję, że to nic groźnego![]()
![]()
No, nie będę przypominać, kto ma możliwość obserwowania całych jeżowych rodzin, paradujących po osiedlu


Megana - Grzywka rewelacyjnie. Dziś się trochę obawialiśmy, że zwiała - bo Oktaw zostawił otwartą bramę od garażu, jak coś tam robił. Ale pomyślałam sobie, że przecież jeż nie jest głupi, po co ma uciekać z miejsca gdzie ma jedzenie i domek, na 10 stopniowy mróz. I rzeczywiście niepotrzebnie się martwiliśmy - po jakimś czasie jeż wrócił do domku. W sumie to bardzo dobry znak... bo tak naprawdę największym wrogiem zwierząt jest człowiek. Więc jeśli Grzywka chowa się przed nami - spokojnie sobie poradzi po powrocie do dziczy.
Reszta też wygląda nieźle... no może z wyjątkiem Ozziego. Pycholek poobijany ... chyba panny, a zwłaszcza jedna dają mu się we znaki. I wydaje mi się, że jakoś tak dużo śpi... Muszę go dokładniej poobserwować.