Cynamon - ma dom. Wreszcie......:-)

Przykro mi, że tak wyszło. Tym bardziej, że domek naprawdę wyglądał na zakochanego :/

Podsyłam Cymka tu i tam. I może to pomoże.
A za jakiś czas ogłoszę, tylko już obiecałam dwóm innym kotkom ogłoszenia, a jeszcze mi wypadł pies w potrzebie... a nie chcę znowu brać zbyt dużo, jeśli mam nie udźwignąć. Ale na ile mogę podszepnąć, to się staram

Ludzie są jednak beznadziejni. Każą zdejmować ogłoszenia, a za chwilę już nie są zainteresowani. Skoro i Morelę chciał to najprawdopodobniej pod choinka się jakiś nowy kot znalazł i Cynamon już nie potrzebny

A tak pięknie miało być.

Ludzie... ech...
Jutro osobiście wygłaszczę Cynamona.

No trudno.. Znajdzie inny dom. Prędzej czy później.
:ok:

Pętelka pisze:(...) to najprawdopodobniej pod choinka się jakiś nowy kot znalazł i Cynamon już nie potrzebny

Dokładnie, też tak myślę. Ale w sumie i tak dobrze, że powiedziała, że nie chce... bo jakby Neight kota zawiozła, a tam się okazało, że nie ma miejsca :roll:

Ktoś robił Cynamonowi Allegro, ale już się chyba skończyło. Mogę zrobić, ale nie w poniedziałek. Szalony Kocie - poodświeżam te ogłoszenia, które już są, więc myślę, że kilka dni na nową akcję może poczekać

Be - proszę wygłaszcz Cynamona od nas również :kotek:

ale beznadziejni ludzie, brak słów. Za Cynamonka dalej kciuki ogromne i za domek.

Czekam czekam

A wiecie co? Cynamon dziś do nas nie podszedł..........nie dał się pogłaskać ani mnie ani Be......
I tak sobie mysle, ze dom wychodzący to jest kiepski pomysł dla niego.......

Myślę, ze on wcale niekoniecznie musi być łatwym kotem.....Co zresztą zaznaczały Pani opiekujace sie strychem. Do mnie do tej pory podchodził......teraz nie chce.
Dom musi być tego świadom.........i cholera tak uczciwie to nie wiem, czy on nie powinien jakiegoś "naszego" tymczasu najpierw zaliczyć. To nie jest kot za którego dam głowę.....

Achaś i mam pytanie o HEKSĘ - nooo i konieczna wizyta przedadopcyjna w Rembertowie.....kojarzycie kogoś z okolic?

Takiego scenariusza to się nie spodziewałam. Jest mi bardzo przykro ale lepiej wcześniej niż później...
:ok:

dla Cymka!

No dobra Cynamon - przejdziemy się na górę, żeby trochę przypomnieć o twoim istnieniu:-)

Mam nadzieję, że w nowym roku znajdzie się domek dla Cynamonka

Głaski i uściski dla pięknisia.

Ja Cynamonowi obiecałam dom......i muszę mu znaleźć, bo ja nie to będę go musiała wziąć do siebie.......
Jestem generalnie słowna istota.....
Poza tym - ustaliłam z panią, która się nim opiekuje, ze najfajniej to by było mu jakieś dt znaleźć.......gdyby sie okazało, ze gość jest nieadopcyjny........to na strychu ma ZAWSZE miejsce dla siebie.

Ale kuuuuuurcze nooo jakoś w to nie wierzę. Nie wierzę, zeby się nie udało poukładać kota, którego moje dziecko nosiło na rękach. Nawet ją pytam "ty córka, a moze on jednak woli być dziki......? " Popatrzyła na mnie.......wzruszła ramionami i poszła na zasadzie "i ty kobieto twierdzisz, ze mnie na świat wydałaś...."

Z moich obserwacji wynika, że zwierzęta tak mają, że dzikie być nie chcą. Jedyne co je ciągnie do dziczy to poszukiwanie miłości :wink:

Ale Cymek bez pomponów, więc już partnerki nie będzie szukał. Marzenia o dzikości można odłożyć ad acta.

Nie podszedł do Was i nie dał się pogłaskać - bo obrażony był. No bo jak tak można :!:

Domek obiecany był ? Był ! I co - nie ma ! Dalej na strychu. Z myszami

Kto inny wyjeżdża ! No... takich rzeczy się nie robi kotu ! Kot się da pogłaskać jak ludź zasłuży :twisted:

Neigh pisze:Ja Cynamonowi obiecałam dom......i muszę mu znaleźć, bo ja nie to będę go musiała wziąć do siebie......

Jakby co to oferta wciąz aktualna. :-)

Edzina pisze:(...)
Aha. No i napiszę tu co uknułyśmy z Neigh.
Niestety to dotyczy dopiero stycznia. Ode mnie wyjeżdza Pipi z wątku: viewtopic.php?f=13&t=117403&start=225 do abrakadabry pod W-wą.
Więc.. coby nie było pustych przebiegów.. w drodze powrotnej mogę zabrać Cynamona do siebie na DT. Ale jak to zazwyczaj bywało - kiedy oferowałam DT - nagle ktoś kota wypatrzył i albo szedł do innego DT, albo do DS.
Więc i tym razem mówię, że jakby co, to DT może mieć u mnie.

No fakt

O kurczę

Cynamon - ma dom. Wreszcie......:-)

Kto przegląda forum