Ci Państwo, bardzo sympatyczni, byli,
bardzo podobała im się Prymulka,
ale serce Pana absolutnie skradł...mały Bohunek
Pan powiedział, ze zaraz po świętach po niego przyjeżdza
a Mały Bohunek, który jest dzikiem nad dziki
pierwszy raz dał się głaskać
stałyśmy tam z Duszkiem oniemiałe
a Pan głaskał Bohunka
czyżby sobie przeznaczeni?
natomiast juz po wyjściu miałam kolejne telefony w sprawie Prymuli
i Pani ma jutro przyjechać do schroniska
