Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 21, 2010 17:16 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Może Czesio, zamiast li i jedynie uzewnętrzniać się wokalnie, coś by napisał? Tak daaawno nie było nic z jego pamiętnika...
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42045
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto gru 21, 2010 22:15 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Czeniutek nic nie napisze, bo jest dalece wstrząśnięty. Wszedł sobie z całym swym filozoficznym spokojem na narożnik w kuchni, by porozmyślać o sensie istnienia, i tenże mebel nieobliczalny ni mniej ni więcej tylko - zarwał się pod Czesiutkiem. Czesio skoczył jak oparzony, tracąc chyba z 1000 kalorii w ciągu sekundy, i wyprysnął z kuchni. Jednak nawet sobie spokojnie uciec nie mógł, bowiem w ślad za nim - wyprysnęła Pola. No nie spodobało jej się, że ten tutaj ma jakoweś odruchy niekontrolowane. Bo co to niby ma być?! Ona sobie leży, a on nie dość, że meble psuje, to jeszcze ośmiela się uciekać?! Spokój zakłócać?! Mir i porządek domowy?! Uuuuuchhhhhh, jak pogoniła!
Czeniutek omal zawału nie dostał. Wytulić trzeba było, pocieszyć, uspokoić i nawet filcową piłeczkę utoczyć, by pyzusia udobruchać.
Narożnik zarwał się był nie tyle pod ciężarem niebieskiego grubaska, co z powodu przeciążenia szuflady. Bywa...
Aniada
 

Post » Wto gru 21, 2010 22:22 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Szuflady, jasssne :lol: Uwierzyłabym, gdybym nie widziała Czesia na niedawnej fotce.
A w ogóle to sorki za nieprzystojny rechot. Macie kłopot tuż przed Świętami. U nas mówi się na to po kaszubsku mówi: "cylonder ponkł na same Świanta". Niemal co roku klątwa przedświąteczna działa. :roll: :evil:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42045
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto gru 21, 2010 22:28 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Hańka pisze:Szuflady, jasssne :lol: Uwierzyłabym, gdybym nie widziała Czesia na niedawnej fotce.
A w ogóle to sorki za nieprzystojny rechot. Macie kłopot tuż przed Świętami. U nas mówi się na to po kaszubsku mówi: "cylonder ponkł na same Świanta". Niemal co roku klątwa przedświąteczna działa. :roll: :evil:


U nas mówi się zupełnie inaczej. Dużo bardziej nieparlamentarnie... "Ch... bombki strzelił, choinki nie będzie!" :twisted: :twisted: :twisted:

Kłopotu nie mamy, Duży naprawił narożnik. :mrgreen:
Aniada
 

Post » Wto gru 21, 2010 22:39 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Czyli szafa gra: Czesio dopieszczony, mebel cały. A co Polcia na to? I w ogóle pisz, pisz, pisz jak najwięcej. Znów Cię gdzieś we świat wywieje a my tu będziemy zagladać do pustego wątku :crying:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42045
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto gru 21, 2010 22:45 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Chwila, Miś usiłuje się powiesić...
Aniada
 

Post » Wto gru 21, 2010 22:53 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Retyyy! Miś o, ekhem, nie największym rozumku, w depresję popadł?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42045
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto gru 21, 2010 23:04 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Wręcz przeciwnie - Miś popadł w nadmierny optymizm. Usiłuje po pierwsze oszukać prawa fizyki, a po drugie - wyrobić w sobie muskulaturę godną Czesławka, ćwicząc na leżąco. W związku z tym Misio przynajmniej raz dziennie uskutecznia coś co wygląda jak ćwiczenia kulturystyczne lub rozciągające. Kładzie się, przeciąga, zaczepia się pazurkami o dywan, wykładzinę lub tapicerkę i usiłuje podciągać. Zaczepia i... tak zostaje. Nie umie uwolnić łapci. A właściwie umiałby, gdyby pomyślał, zamiast panikować. Przed chwilą powiesił się na kapie od fotela. Najpierw sobie leżał brzuszkiem do góry, potem zaczął się przeciągać, ziewać jak smok, wreszcie wyciągnął łapki nad główkę, zaczepił i... już. I trzeba go odczepiać.
Na szczęście czyni to zawsze na leżąco. Gdyby uskuteczniał te akrobacje pod naszą nieobecność - najwyżej by sobie dłużej poleżał ;)
Ostatnio edytowano Wto gru 21, 2010 23:10 przez Aniada, łącznie edytowano 1 raz
Aniada
 

Post » Wto gru 21, 2010 23:09 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Wesoło macie :lol: Stale coś się dzieje.
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42045
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto gru 21, 2010 23:24 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Bezustannie.
Jestem po remoncie. Wiem jedno - jak wyjadę do pracy, to odpocznę. :lol:

Mieliśmy tylko nowe fugi położyć. Wyłącznie. Trzy dni stare skrobałam. Bagatelka. Na kolankach. Wyłącznie. Cały dzień kładliśmy nowe. Jeden dzień. Wyłącznie. Po odnowieniu fug postanowiliśmy troszkę "maznąć" pędzlem i farbą przedpokój. Tylko te brudne miejsca. Wyłącznie. Maznęliśmy przedpokój i przy okazji łazienkę. Miały być te dwa pomieszczenia. Wyłącznie. Ale nagle duży pokój jakiś się szary zrobił. No to jeszcze on. Wyłącznie. A potem kuchnia - no brudna od gotowania. Więc jeszcze kuchnię. Wyłącznie.
Podłogi takie gołe będą? Poszukamy dywaników. Ale tylko do przedpokoju. Wyłącznie. Znaleźliśmy, przytargaliśmy, po drodze trafił się taki spory dywan do kuchni. Zatem przedpokój i kuchnia. Wyłącznie. Ale przy następnych zakupach szafeczkę wiklinową do przedpokoju znaleźliśmy. Pasuje. Niedroga. Zatem jeszcze szafeczkę. Wyłącznie. A że dywanik do łazienki się trafił, to nabyliśmy. Wyłącznie.
Dywanik śmierdział potwornie nowością, więc koty zaczęły go znaczyć i obsikiwać. Na szczęście ten tylko - wyłącznie. Postanowiłam zatem wyprać dywanik. Wyłącznie. Ale jak to tak... Przed świętami firan nie prać? Nie godzi się. Zatem tylko firany. Wyłącznie.
W wigilię pranie będzie leżało? Niefajnie jakoś. Dawaj pościel wypierzemy. Wyłącznie. Kwiaty trzeba z pyłu odkurzyć, a taka jukka waży ze 20 kg. Wyłącznie. Potem hoje i pnącza wykąpiemy - wyłącznie. Dalej storczyki w liczbie 11 - wyłącznie. I ubierzemy małą choineczkę. Wyłącznie.
Teraz zostaje nam tylko odkurzenie z pyłów wszystkich mebli. Wyłącznie. Świąteczne malutkie gotowanie. Wyłącznie. I kąpiel 4 kotów. Wyłącznie. Wszystkie zakupy robimy łażąc na piechotę. Wyłącznie. I dźwigamy we własnych ręcach. Wyłącznie.
Zostaję tu jeszcze 2 tygodnie. Wyłącznie. A mam tylko jedno życie. Wyłącznie. ;)
Aniada
 

Post » Śro gru 22, 2010 9:08 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Umarłam :ryk: Ale jaką macie teraz chatę!
Przy okazji utwierdziłam się w mocnym postanowieniu nie ruszania NICZEGO przed Świętami. Raz w życiu chcę naprawdę się polenić i wypocząć. Bo jak się zacznie odświeżać i sprzątać, to potem jest, jak wyżej i w efekcie miotam się w Wigilię na skraju histerii. O, nie. Nie w tym roku.
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42045
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro gru 22, 2010 11:32 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

A my mieliśmy od lata chałupę odmalować i jakoś zebrać się nie możemy :wink: :lol: Głównie TŻ się nie chce 8)
A mogłam powiedzieć że tylko mój pokój ...wyłącznie :mrgreen:
Już bym miała ślicznie :twisted:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro gru 22, 2010 15:46 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Amyszko, ja się drugi już raz dałam wrobić w coś tak kuriosalnego jak nieplanowany remont.
Ze dwa lata temu bowiem postanowiłam zmienić karnisz. Tylko i wyłącznie. Zmienić karnisz. Nic więcej.
Efekt? Jak odkręciliśmy karnisz stary, to przypomniało nam się, że on był przecież mocowany do sufitu, a nowy jest mocowany do ścian. Co za tym idzie - w suficie pozostają dziury.

Dziury trzeba było zagipsować, wyrównać, zamalować. Jak zamalowaliśmy, to się te miejsca różniły i odznaczały, więc trzeba było pomalować sufit. Jak pomalowaliśmy sufit, to znów się odznaczał, więc ochlastaliśmy ściany. Zamocowaliśmy karnisz. Dobra, lecą firany. Ale przecież nie na brudne okna. Jak umyć okna, nie zdejmując obłędnej ilości kwiatków? Dobra, zdjęliśmy. Umyłam okna, parapety. Brudnego kwiecia na tym nie postawię. Dawaj myć zieleninę... Przy okazji zrobiłam porządek w biurku, a jak w biurku, to i w ogóle w segmencie. Dwa calutkie dni mi zeszły.

A miałam tylko zamocować karnisz.
Aniada
 

Post » Śro gru 22, 2010 15:52 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

A mnie się przypomniało jak kiedyś wymienialiśmy TYLKO kabinę prysznicową przed samą Wielkanocą :mrgreen:
To samo ,jeszcze to ,jeszcze tamto i owamto i ledwie zdążyliśmy na Święta :evil: Potem leżeliśmy pokotem ze zmęczenia i zarzekaliśmy się że nigdy więcej jak jest mało czasu na wykonanie ... :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro gru 22, 2010 15:56 Re: Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Ale macie wesoło :)
Wyłącznie... :lol:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, Paula05, Silverblue i 41 gości