
Wcześniej mieszkałem głównie na dworze z mamą i starszym bratem i niezbyt dużo jadłem i byłem chory, mimo że rodzina się mną opiekowała. Urodziłem się w polu i z całego rodzeństwa przeżyłem tylko ja. Mama nauczyła mnie dobrze się ukrywać i siedzieć cicho i teraz nie umiem miauczeć i ludzie się ze mnie śmieją, a to uratowało mi wiele razy życie.
Jak miałem miesiąc mama przedstawiła mnie swojej ludzkiej rodzinie. Dziwni są Ci ludzie i brzydcy strasznie. Niezbyt mi się podobało w domu, bo dzieci męczyły mnie i obcięły mi z jednej strony wąsy.
Moja mama jest kawowym półpersem i sam z dumą noszę rudą, centkowaną i półdługą sierść. Mój brat jest ogromnym jak na nasz gatunek kocurem i o niespotykanym umaszczeniu.
Kiedy moi państwo zabrali mnie do siebie, mój świat sie zmienił. Dostałem w końcu wlasny kąt, pyszne jedzenie i ciepło. A przede wszystkim wyzdrowiałem. Teraz brykam sobie, psocę im bardzo i mam mnóóóstwo zabawek.
Mam też kolegę szczurka. Ma na imię Rydzyk i jest tak samo rudy jak ja. Bardzo bym się chciał z nim pobawić, ale on mnie chyba nie lubi

Najbardziej lubię spać na kanapie lub na kolanach lub biegać za ulubioną piłeczką. Myśle, że teraz moje życie będzie miłe i wesołe.
A to ja. Teraz troche uroslem i przytylem

http://i710.photobucket.com/albums/ww10 ... 010046.jpg
http://i710.photobucket.com/albums/ww10 ... 010039.jpg
http://i710.photobucket.com/albums/ww10 ... 010053.jpg
A to moj kolega szczurek, który jak na szczura jest bardzo sędziwy i ma 2.5 roku.
http://i710.photobucket.com/albums/ww10 ... C_0110.jpg


