Kuba i Rosen oraz... Yuki...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 22, 2010 12:00 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

Przepis jest francuski, więc alkoholi tam sporo :wink: Potrzebny jest koniak (ewentualnie może być brandy), porto rubinowe i madera. Ilości niewielkie, a mocne alkohole mogą trochę stać otwarte. Porto i maderę można zastąpić innymi wzmacnianymi winami, byle tylko trzymać się określonego typu. Wiosną myślałam, że wszystko się skończyło i kupiłam komplet, a okazało się, że miało się skończyć dopiero po wielkanocnym pasztecie 8) Komplet alkoholowy czeka nieruszony na pieczenie pasztetu, a to oznacza, że chyba nie jest tak źle z naszym alkoholizmem :lol:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro gru 22, 2010 12:02 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

Ooo, to pasztet bardzo wyszukany
Ja dodaję tylko wina do niektórych sosów lub zapiekanki z ziemniaków

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 22, 2010 12:04 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

:oops: AYO to byly te rzeczy, ktore stoja na przepisie, ale ja zapomnialam. Chociaz o jablku nic nie pamietam. Watrobka ona mowila, ze wolowa.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro gru 22, 2010 12:07 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

Też prawie nie daję alkoholu do gotowania, ale dwa razy do roku można :wink: Wszyscy się później dziwią skąd ten smak :lol: Jak dobrze poszukać, to te alkohole nie są koszmarnie drogie (szczególnie zamieniki :wink: ). Nie jest to normalne wino, które trzeba zużyć w krótkim czasie, spokojnie może poczekać do następnych świąt :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro gru 22, 2010 12:09 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

Secret
I nie gotujesz na rosołku tylko długo dusisz wszystko za wyjątkiem wątroby z warzywami jak na rosół tylko w większej ilości.
I nie jabłko tylko sucha bułka, którą namaczasz w letnim wywarze i mielisz razem z mięsem.
I jajka :wink:

Mmk - miszczu :1luvu:
To musi być wyśmienite :wink:

Można dodać owoce z nalewki do mięsnych sosów - ekstra :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro gru 22, 2010 12:28 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

E tam, po prostu nie chcę robić identycznego pasztetu jak teściowa :twisted: :wink: Trudno by było konkurować, bo robi naprawdę pyszne pasztety, a tak nikt nie może porównywać, bo są zupełnie inne :wink:
Tak mi się skojarzyło odnośnie pasztetu teściowej - po ślubie siostry Tża miała miejsce "wesoła"sytuacja. Teraz wesoła, wówczas nie bardzo :wink: Nie było wesela, goście zostali zaproszeni na obiad do restauracji, a później nalbliższa rodzina i przyjaciele jechali do domu teściów. My jechaliśmy samochodem z Młodą Parą, podjechaliśmy pod dom jako pierwsi, ale nie mieliśmy kluczy. Patrzymy w okna, a w kuchni świeci się światło. Jakieś dziwne światło... Raz było jaśniejsze, raz ciemniejsze. W końcu do nas dotarło, że to światło w lodówce... Drzwi lodówki poruszały się w rytm merdania ogonem przez psa. Pies opierał się o parapet i się goopek cieszył... Pożarł wielką michę sałatki, dużo (około 15, jeśli dobrze pamiętam) jaj nadziewanych czymś, 2 foremki pasztetu, jakieś pieczone mięso i trochę wędlin... Nad ranem zaczął wymiotować, nie jadł z własnego wyboru przez kilka dni. Nigdy wcześniej ani później nie widziałam teścia tak zdenerwowanego. Teraz się z tego śmiejemy, ale wówczas wisiało widmo, że jedzenia zabraknie. Nie zabrakło 8)

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro gru 22, 2010 12:36 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

Ło Matulu 8O
Twarda sztuka z psa, że przeżył ten numer :ryk:

A sytuacja faktycznie TERAZ już do śmiechu :roll:

Kiedys mój pierwszy pies, miłośnik słodyczy, dorwał się do toru, który z braku miejsca w lodówce stał w ZAMKNIĘTYM pokoju przy otwartym oknie...
Nic nie powiedziałyśmy gościom bo on się dopiero rozgrzewał z jedzeniem i wylizał boki - szybko została dokręcona masa i zasmarowane ubytki 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro gru 22, 2010 13:05 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Pies rodzicow tez kawalek tortu juz wyzarl raz, mama wyciela i jakas ciotka niechcaco zjadla, bo nie wiedziala, ze to odsicki psich zebow. :mrgreen:

Chyba raczej tego paszczetu sie nie czepie, bo mnie respekt wzial... Ona mi opisu wcale nie dala, tylko sklad. :roll: :roll: :roll:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro gru 22, 2010 13:07 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

Poczekaj z godzinkę - napiszę jak to leci tylko bez proporcji :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro gru 22, 2010 13:09 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

Ok, to sobie potem skopjuje. Ona tak zawsze robi! W ostatnim roku mi dala przepis na pralinki i nie powiedziala jak sie robi. Mi sie kamien udal ale nie pralinki. :evil: :evil: :evil:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro gru 22, 2010 14:34 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

No to jedziemy :wink:

Wołowina, boczek,wątroba, warzywa jak na rosół: cebula, pietruszka marchew[więcej], jajka, suche bułki, przyprawy: pieprz mielony i w ziarnach, ziele angielskie, sól, gałka muszkatołowa [koniecznie], liście laurowe.
Proporcji nie pamietam ale mówiłaś, że masz.
Mięso oczyszczasz z włókien i chrząstek i kroisz na kawałki +- wielkości pięści, dodajesz warzywa, ziele angielskie, pieprz w ziarnach i liście laurowe, zalewasz ZIMNĄ wodą, NIE solisz i długo gotujesz zdejmując w trakcie szumowinę.
Pod koniec dodajesz wątrobę i jak sie ugotuje - wyłaczasz.

Lekko ciepłe mielisz dwa razy jeżeli tradycyjnie, w malakserze raz.
W trakcie mielenia dodajesz bułkę, którą przedtem namoczyłaś w ciepłym wywarze, warzywa [kilka marchewek zostaw do dekoracji].
Wrzucasz wszystko do dużej michy i dodajesz jajka, przyprawy [bardzo ważna jest gałka!] - teraz można posolic i ewentualnie trochę wywaru i mieszasz do uzyskania gładkiej masy.
Pieczesz w keksówkach lub w formie do ciasta z wysokimi brzegami. Formę przedtem natsmarować i wyłożyć pergaminem lub wysypac bułka tartą, można na dnie ułożyć paski z marchewek.
Ile sie piecze i w jakiej temperaturze nie pamietam niestety :roll:

EDIT WAŻNE!
dodaj łyżkę lub dwie masła - rewelacyjnie wydelikaca smak :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro gru 22, 2010 14:43 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

Brzmi smakowicie!

Niech mnie ktoś dobije! :crying: Ostatnie dwie godziny zmarnowałam próbując się dowiedzieć czegoś konkretnego o zmianie przepisów, która ma wejść w życie od nowego roku... Trzeba progam komputerowy dostosować, informatyk już się denerwuje, a ministerstwo ciągle tylko projekty publikuje! :evil: Nie da się pracować na projektach! :evil: To znaczy da się, ale kto mi zagwarantuje, że projekt się nie zmieni? :evil: Zmarnowałam dwie godziny i nadal nic nie wiem... Przeczytałam nawet te durne projekty i nie znalazłam w nich tego, czego szukałam :crying: Ja chcę do domu!!! :crying:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro gru 22, 2010 14:45 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

Przepis na paszczet (podoba mi się ta wersja nazwy od Secret :mrgreen: ) boski ! Zapisuję 8)

mmk pisze:Napiszę coś, co dla Was pewnie już jest oczywiste - Yuki nie szuka domu :roll: Decyzja Tża :roll: Nie wiem, czy to dobrze, bo z trzema kotami będzie trudniej szukać mieszkania, ale też nie wyobrażam sobie oddania komuś panienki :wink: Wybrała nas soobie i nie ma na to rady...
Ryknę sobie w ciszy. Mogę ? To ze szczęścia :1luvu: Mmk :1luvu:

A w ogóle gospodyni, Ty się oszczędzaj. Serducho ... wiesz ... :roll: :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro gru 22, 2010 14:46 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

mmk, wrzuć na luz. Szkoda Twoich nerwów. Doskonale wiem jak to jest pracować z klientem, który do ostatniej chwili trzyma w napięciu z ustawami ... :roll:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro gru 22, 2010 14:54 Re: Kuba i Rosen oraz... Yuki...

mmk pisze:
Niech mnie ktoś dobije! :crying: Ostatnie dwie godziny zmarnowałam próbując się dowiedzieć czegoś konkretnego o zmianie przepisów, która ma wejść w życie od nowego roku... Trzeba progam komputerowy dostosować, informatyk już się denerwuje, a ministerstwo ciągle tylko projekty publikuje! :evil: Nie da się pracować na projektach! :evil: To znaczy da się, ale kto mi zagwarantuje, że projekt się nie zmieni? :evil: Zmarnowałam dwie godziny i nadal nic nie wiem... Przeczytałam nawet te durne projekty i nie znalazłam w nich tego, czego szukałam :crying: Ja chcę do domu!!! :crying:

szukałaś w Lexie?
na stronach sejmowych?
jak rozporządzenie - to można zadzwonić/ napisać maila do Departamentu Prawnego w danym ministerstwie
i zapytać czy minister juz projekt podpisał
i czy poszło do ogłaszania
oni wiedzą, przed opublikowaniem - jak juz minister podpisze

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, Paula05 i 146 gości