Murzynek już na zawsze szczęśliwy - w ds

[Patmol]

pewnie się ucieszył, że tyle ma miejsca do skakania

[gosia67_online]

Ojojoj. Klejnoty Murzynka idą pod topór Trzymaj sie dzielnie mały Bambo

[akrum]

Murzynek już w domku bez klejnotów- czekam aż zacznie się wybudzać
wet okreslił jego wiek na około 1 rok.

[Agulas74]

[akrum]

Murzynek już dzikuje
Wczoraj jak był na wpół przytomny, to zrobił siu na swój kocyk, więc dostał kolejny - świeżo wyprany po mojej tymczasowiczce, co w niedzielę do nowego domku pojechała, pachnący... i wiecie co?
nie chce na nim spać babol jeden
wczoraj nie jadł przez cały dzień, jak się wybudził to też nic mu nie dawałam, więc dzisiaj rano, to myślałam że zje z moimi palcami
Dziś od rana biegał już szalony po domu

[Patmol]

dobrze, że już się dobrze czuje po kastracji

[Patmol]

gdzie wieści o Czarnym Pięknym Kocie?

[Patmol]

i gdzie zdjęcia Pięknego?

[gosia67_online]

Chcemy zdjęcia odjajczonego Bambiego

[Patmol]

Chcemy zdjęcia odjajczonego Bambiego

bo przyjedziemy i same zrobimy

[akrum]

a zdjęć nowych nie mam, ale moge Wam powiedzieć, że Murzynek to super kotek, dogadał się z moim młodszym kocurem i szaleją czasami po domu - a co najśmieszniejsze - Murzynek upodobał sobie piwnice - w domu mamy non stop otwarte drzwi do piwnicy, bo tam stoją kuwety dla naszych kocurków, więc mały Murzynek ma do niej dostep też - przed Wigilią mi takiego stracha napędził - nie dość,że miałam 39 stopni gorączki, nic mi się nie chciało to jeszcze Murzynek mi się schował właśnie w piwnicy, chodziłam, szukałam wołałam.. nigdzie go nie było. Mój TZ powiedział - pewnie uciekł na dwór jak psy wypuszczałaś... już miałam wizje szukania Murzynka po całej ulicy zamiast siedzieć przy wigilijnym stole... szeleściłam jedzonkiem, ciciałam na niego, moje koty już dawno zdażyły po 5 razy do mnie przyjść a tego diabła nie było...
przetrząsnęłam wszystko w piwnicy i nagle słyszę radosne miau patrzę na regał a między słoikami z kiszonymi ogórkami kto sobie siedzi? Murzynek... ah, jak się ucieszyłam, musiał pewnie sobie słodko spać i miał w d.... moje wołania
jak go wyciągnełam z tych słoików, to był cały od kurzu

Niestety z psami nadal kicha, nadal się nie dogadują...

CIOTKI ZACZYNAMY INTENSYWNIE MYŚLEĆ O TRANSPORCIE MURZYNKA ODE MNIE DO WARSZAWY DO DT Z CZASEM MOŻE DS - TRANSPORT PO 02 STYCZNIA 2011

[Amanda_0net]

[Patmol]

CIOTKI ZACZYNAMY INTENSYWNIE MYŚLEĆ O TRANSPORCIE MURZYNKA ODE MNIE DO WARSZAWY DO DT Z CZASEM MOŻE DS - TRANSPORT PO 02 STYCZNIA 2011

czyli można się już cieszyć
najlepiej wpisać informację w watek transportowy
i zmienić tytuł
zamiast "pilne dt" na np." potrzebny transport do Warszawy po 2 stycznia" lub jakoś tak

[akrum]

Gosiu, mogę Cię prosić o zmianę tytułu, że pilnie szukamy transportu dla Murzynka na trasie Poznań-Warszawa?

A u Murzynka wszystko dobrze
Miał dziś kolejne spięcie tym razem z Łatkiem, moim tymczasowiczem szczeniakiem.
Ale to przez to, że mały Murzynek sam się prosi czasami o problemy, wie np że na piętrze są psy, to oczywiście pakuje się i wpycha na siłe i za chwilkę tylko słyszałam syyyk, miau i gonitwa za kotem. Na szczeście Murzynek sprytniejszy od Łatka, wskoczył na szafę i zaczął się przechadzać z ogonem dumnie uniesionym do góry

Ogólnie Murzynek zaczyna wybrzydzać jedzeniem, od samego początku nie chciał jeść ani suchej karmy, ani kurczaczka gotowanego (za którego moje koty dały by się zabić), ani szyneczki, ani ryby na święta nie chciał jeść, saszetki i owszem, ale raz nie chce jeść animondy, za chwilę je animonde, a nie chce już gurmee i tak różnie... w końcu się wkurzyłam i mu kite-kat kupiłam i wiecie co? jadł aż mu się uszy trzęsły...
a wiecie co robi jak poczuje masło? mógłby tak siedzieć i wylizywać masło przez dobre pół godziny

w poprzednim domku chyba musiał być mocno rozpieszczany

Murzynek uwielbia kłaść się na pleckach i dawać brzuszek do głaskania

Wiem, że znów przeżyje szok, jak opuści mój dom i wyląduje w kolejnym, dlatego mam nadzieję, że to już będzie jego DS.
On jest taki śliczny i kochany i miziasty i tak ślicznie miauczy, takim, wysokim głosikiem (mój jeden stary kocur buuurczy, a drugi rzadko kiedy się odzywa) bedzie mi go brakowało...
Ale niestety, musi opuścić mój domek, żeby zacząć kolejny rozdział życia - szczęśliwy

[Amanda_0net]

Murzynkowi odmieni się życie, ale będzie szczęśliwy