Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ossett pisze:Tak. Całkiem poważnie piszę, że być może gdyby Franek nie miał kocurzej głowy to Bartek miałby go w pogardzie.
passa pisze:[...] rozmawiałam z właścicielką Maine-Coona,która mogła mieć ten sam egzemplarz za znacznie wyższą kwotę,gdyby nie zdecydowała się na podpisanie umowy zobowiązującej do kastracji. Nie wiem w jakim był wieku gdy go kupiła,zresztą pewnie nie wszyscy hodowcy decydują się na wczesną kastrację. W tym konkretnym przypadku o kastracji decydowała jednak ona - klientka i przyszła właścicielka - nie hodowca.
ossett pisze:kordonia pisze:Odpowiadając mi zdawkowo, a wrecz jednosylabowo- Ty również
Pytasz jednosylabowo a ja Ci odpowiadam jednak wielosylabowo.
Chcesz, żebym dokładnie przeliczyła te moje i Twoje sylaby?
kordonia pisze:ossett pisze:kordonia pisze:Odpowiadając mi zdawkowo, a wrecz jednosylabowo- Ty również
Pytasz jednosylabowo a ja Ci odpowiadam jednak wielosylabowo.
Chcesz, żebym dokładnie przeliczyła te moje i Twoje sylaby?
A teraz odpowiadasz wybiórczo, na jedne moje posty tak, a na inne nie![]()
![]()
Jeszcze nasunęła mi sie jedna odpowiedź- pisałaś wczesniej, ze Franek Edytyb_a zachowuje sie jak prawdziwy kocur dlatego, ze był później kastrowany. Co powiesz na to, że koty kastrowane podczas pobytu u mnie w wieku 2,5-3-miesiecy zachowują się identycznie jak Franek?
ossett pisze:kordonia pisze:ossett pisze:[
A teraz odpowiadasz wybiórczo, na jedne moje posty tak, a na inne nie![]()
![]()
Jeszcze nasunęła mi sie jedna odpowiedź- pisałaś wczesniej, ze Franek Edytyb_a zachowuje sie jak prawdziwy kocur dlatego, ze był później kastrowany. Co powiesz na to, że koty kastrowane podczas pobytu u mnie w wieku 2,5-3-miesiecy zachowują się identycznie jak Franek?
Rzeczywiście ciekawe odpowiedzi Ci się nasuwają...
Zofia&Sasza pisze:ossett pisze:Tak. Całkiem poważnie piszę, że być może gdyby Franek nie miał kocurzej głowy to Bartek miałby go w pogardzie.
Wybacz, ale![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
marikita pisze:passa pisze:[...] rozmawiałam z właścicielką Maine-Coona,która mogła mieć ten sam egzemplarz za znacznie wyższą kwotę,gdyby nie zdecydowała się na podpisanie umowy zobowiązującej do kastracji. Nie wiem w jakim był wieku gdy go kupiła,zresztą pewnie nie wszyscy hodowcy decydują się na wczesną kastrację. W tym konkretnym przypadku o kastracji decydowała jednak ona - klientka i przyszła właścicielka - nie hodowca.
Trochę OT. Zaciekawiło mnie, czy w przypadku kotów hodowlanych umowa 'warunkowa' ma jakąkolwiek moc prawną...? Bo przecież zarówno dla hodowcy, jak i dla kupującego, tenże kot jest w chwili sprzedaży przede wszystkim towarem. (Nie wiem, ilu hodowcom naprawdę zależy na dobru kota - ale z całą pewnością hodowla nie należy do działalności charytatywnych)
ossett pisze:Tak. Całkiem poważnie piszę, że być może gdyby Franek nie miał kocurzej głowy to Bartek miałby go w pogardzie.
EdytaB_a pisze:To ja wam powiem jaką ja teorię słyszała (tym razem o kocicach)
"...., że świetnie wyczuwają, która jest a która nie jest wysterylizowana i ta po sterylce ma gorsze notowania w kocim stadzie..."
EdytaB_a pisze:To ja wam powiem jaką ja teorię słyszała (tym razem o kocicach)
"...., że świetnie wyczuwają, która jest a która nie jest wysterylizowana i ta po sterylce ma gorsze notowania w kocim stadzie..."
ossett pisze:... Ponadto jego układ moczowy nie byłby właściwie rozwinięty i prawdopodobieństwo SUK byłoby bardzo duże. ...
PcimOlki pisze:Prawdopodobieństwo SUK wzrasta po każdej kastracji.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, kasiek1510 i 116 gości