Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.str.96 :)

Nasze koty mają takie czekoladowe. Tylko Erwinek różowe, na dwóch czy trzech poduszkach dodatkowo są ciemne plamki. No i jak już pisałam- uwielbiam je smyrać i wąchać :oops:

sliver_87 pisze:
sunshine pisze:Jak widzę różowe poduszki łapek, wymiękam. U nas tylko Erwinek takowe posiada. Ale nawet jego są w czarne plamki. A szylkretka cudna

u nas Bombisia ma ciemnolawendowe, a Xelmo takie świnkowe różowe
ale musze Xelmiego wykąpać, bo jego biały to już nie biały na łapkach :) zastanawiam się jak Ciasteczko tak dba o te łapki

Hmm, sama nie wiem - myje się, owszem, ale nie jakoś zauważalnie dużo. Podejrzewam, że co noc po prostu dokładnie wyciera je w moje włosy :twisted:

ja lubie całuski dawać w te łapeczki, ale tylko jak wiem, ze umytye i włąsnie nie wyszły z kuwety :oops:

wiem, wiem, zero higieny w tym

U nas Frejka ma różowe poduszeczki i znalazła sposób na ich regularne mycie: zawsze jak skończe się myć, to ona wchodzi do łazienki, wskakuje do wanny i moczy łapki w wilgoci, potem spaceruje po dywaniku, poduszeczki suche i czyste :ryk:

A dziewczynka urocza :1luvu:

Xelmo też wchodzi do wanny, wymacza stopki a potem myje

U nas różowołapy Erwinek też ma upodobanie do wanny :ryk:

O, moje do wanny nie wchodzą

Cookie tylko chodzi po obrzeżach

Sunshine, już dawno obiecałam Ci przepis na pizzę. Tyle się działo, że dopiero teraz przypomniałam sobie o tym :oops:

Ale lepiej późno, niż wcale, więc oto on:

Składniki:
0,5 kg mąki (ja używam typu 450)
1 łyżka soli
1 łyżeczka cukru
1 łyżka oliwy
ok.1 szklanki ciepłej wody
opakowanie drożdży instant lub pół kostki zwykłych drożdży

W dużej misce mieszam mąkę z solą, cukrem, oliwą i drożdżami (jeśli to zwykłe drożdże, to najpierw dosypuję cukier do nich i mieszam, aż zrobią się płynne). Dodaję wodę i wszystko mieszam drewnianą łyżką. Następnie wyjmuję ciasto na blat posypany mąką i zagniatam ciasto, aż będzie gładkie i elastyczne. Formuję kulę, wkładam do dużej miski, przykrywam ściereczką i stawiam w ciepłym miejscu. Daję mu rosnąć conajmniej dwie godziny.
Potem wkracza TŻ

Odcina kawałek ciasta i rozwałkowuje na bardzo cienki(0,5 cm max) placek wielkości blachy. Blachę smarujemy oliwą, kładziemy ciasto. Jeśli chodzi o dodatki, są dowolne, ale liczy się kolejność:

1. sos pomidorowy
2. mozzarella (biała - żaden żółty ser)
3. szynka/salami
4. pieczarki
5. oliwki i inne

Sos pomidorowy robię sama z pomidorów z puszki: dodaję szczyptę soli, szczyptę cukru, wyciśnięty ząbek czosnku i zioła(oregano albo bazylię, albo zioła prowansalskie - to zależy od gustu). To wszystko podgrzewam, aż z pomidorów zrobi się papka, a nadmiar płynu wyparuje.
Jeśli dodaję surową szynkę(np. parmeńską)albo wędzonego łososia lub rukolę, to kładę na pizzy już po upieczeniu.

Kolejną ważną sprawą jest temperatura i czas pieczenia. Nagrzewam piekarnik do 250 stopni (grzanie górne i dolne) i wkładam pizzę na 5 minut na środkową półkę. Po pięciu minutach zmieniam grzanie na dolne i pizzę przenoszę na sam dół na 6 minut.
I... gotowe!

Rok temu robiliśmy imprezę tematyczną:
Obrazek

Dziękuje. Zachowam i wykorzystam :ok:

A jak impreza się udała?

sunshine pisze:Dziękuje. Zachowam i wykorzystam
A jak impreza się udała?

Impreza była świetna! Każdy poważnie wziął się do roboty, było dużo autorskich pizz, rywalizacja

i wino. Wszyscy się zaangażowali, było pysznie! To była jedna z lepszych imprez urodzinowych, jakie mi się w życiu przytrafiły. Na zdjęciu są pizze, które wtedy powstały

Wyglądają przepysznie!!! Ja baaardzo lubie pizzę. Moja trzustka, zmarnowana lekami przeciwzapalnymi i przeciwbólowymi, nieco mniej. Ale ból trzustki mam wliczony w degustację :wink:

Głodna się zrobiłam...

Wow, niesamowity pomysł na imprezę, super! Ja też uwielbiam takie nowatorskie pomysły, ale coś zbieram znajomych zupełnie innych ode mnie

ostatnio zastanawiałam się czemu :roll:

więc takie fajowe pomysły to tylko z moim H, kocham go strasznie za to, że nie jest taki jak wszyscy, docenia oryginalne pomysły, nie ulega schematom i konsumpcjonizmowi.

Weihaiwej pisze:Sunshine, już dawno obiecałam Ci przepis na pizzę. Tyle się działo, że dopiero teraz przypomniałam sobie o tym Ale lepiej późno, niż wcale, więc oto on:

Składniki:
0,5 kg mąki (ja używam typu 450)
1 łyżka soli
1 łyżeczka cukru
1 łyżka oliwy
ok.1 szklanki ciepłej wody
opakowanie drożdży instant lub pół kostki zwykłych drożdży

W dużej misce mieszam mąkę z solą, cukrem, oliwą i drożdżami (jeśli to zwykłe drożdże, to najpierw dosypuję cukier do nich i mieszam, aż zrobią się płynne). Dodaję wodę i wszystko mieszam drewnianą łyżką. Następnie wyjmuję ciasto na blat posypany mąką i zagniatam ciasto, aż będzie gładkie i elastyczne. Formuję kulę, wkładam do dużej miski, przykrywam ściereczką i stawiam w ciepłym miejscu. Daję mu rosnąć conajmniej dwie godziny.
Potem wkracza TŻ Odcina kawałek ciasta i rozwałkowuje na bardzo cienki(0,5 cm max) placek wielkości blachy. Blachę smarujemy oliwą, kładziemy ciasto. Jeśli chodzi o dodatki, są dowolne, ale liczy się kolejność:

1. sos pomidorowy
2. mozzarella (biała - żaden żółty ser)
3. szynka/salami
4. pieczarki
5. oliwki i inne

Sos pomidorowy robię sama z pomidorów z puszki: dodaję szczyptę soli, szczyptę cukru, wyciśnięty ząbek czosnku i zioła(oregano albo bazylię, albo zioła prowansalskie - to zależy od gustu). To wszystko podgrzewam, aż z pomidorów zrobi się papka, a nadmiar płynu wyparuje.
Jeśli dodaję surową szynkę(np. parmeńską)albo wędzonego łososia lub rukolę, to kładę na pizzy już po upieczeniu.

Kolejną ważną sprawą jest temperatura i czas pieczenia. Nagrzewam piekarnik do 250 stopni (grzanie górne i dolne) i wkładam pizzę na 5 minut na środkową półkę. Po pięciu minutach zmieniam grzanie na dolne i pizzę przenoszę na sam dół na 6 minut.
I... gotowe!

Rok temu robiliśmy imprezę tematyczną:

też zostawię sobie przepis, dobrze??

a co do imprez gtematycznych

my ze znajomymi równiez takie imprezy robimy. np. byla już impreza włoska, hiszpańska, francuska bardzo udane były imprezy.. zawsze dzielilismy sie parami (zyciowymi) i kazdy przygotowywał : przystawkę, danie głowne i deser

było pysznie, śmiesznie kalorycznie i smacznie

Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.str.96 :)

Kto przegląda forum