Lolek i reszta w domach, Czosnek szuka. Maluchy.

Lucky, ogłoszenia Krufci i Czosnka na allegro ciągle są aktualne, jeszcze Gumtree Katowice, szerlok i OLX.
Gdyby te maluchy potrzebowały - daj znać.

Ok. Wielkie dzięki.

Maluchy na pewno za chwilę będą potrzebowały ogłoszeń, bo są zdrowe i już właściwie całkiem oswojone, więc chyba nie ma na co czekać.
Dostały imiona Bąbelek i Trufelek :mrgreen:

Zdjęcie bardzo sympatyczne, tylko jeszcze coś musiałabym o nich wiedzieć. Chyba że sama napiszesz tekst ogłoszenia - te poprzednie bardzo ładne.

Bąbelek i Trufelek są boskie

Powinny szybko znaleźć domki.

Ja, jak zawsze, z przyjemnością zrobię im ogłoszenie na stronie.
Napisz tylko parę słów o nich.
Może uda Ci się dodać zdjęcia.

A za zdrowie Krufki i Czosnka :ok:

Dziewczyny, jeśli jeszcze nie głosowałyście w ankicie KrakVetu, bardzo proszę o wsparcie Andzeliki i kotów z Radomska. Jeszcze dzisiaj można głosować. Wejście przez pierwszy baner w moim podpisie. Radomsko juz piąty raz startuje w głosowaniu, może teraz się uda.

Ja już głosowałam.

W weekend coś skrobnę o burasach.

Bąbel ma zepsuty ogon. Prawdopodobnie łapnął go za niego pies i zdarł skórę z końcówki. Na początku był to gruby strup, z krwią i błotem. Wet kazał mu to odmaczać. Po odmoczeniu okazało się, że z ogona wystaje kawałek kości. Jutro idę z nim do weta i zobaczymy, co z tym zrobimy. Chyba będzie mu trzeba ten kawałek apmutować.

Oba kucurki są bardzo puchate i dobrze zbudowane, wyglądają jak czołgi lub pancerniki :wink:

Bąbelek jest mniejszy, ale potrafi walczyć o swoje. Przy misce warczy i syczy, ostatnio użarł mnie w palec, jak chciałam zabrać mu trochę jedzenia i dać Truflowi do osobnej miski. :twisted:

Szczególnie lubi gotowanego kuraka :kotek:

Na początku kociaki udawały dziki, ale teraz po dzikości nie ma śladu, chłopaki śpią w łóżku i ludź im nie straszny. Wiedzą też, jak odpala się traktorki. :kotek:

Mam sporo nowych zdjęć. Jutro wstawię.

Pozdrawiamy :kotek:

edit: literówka.

Ogonek się naprawi.
Dobrze, że mają apetyt.
Czekam na zdjęcia.

Okazało się, że to nie kość, tylko jakaś rogowata narośl. Wetka to ucięła. I tyle.
A ja już sobie nie wiadomo co wyobrażałam. :roll:

Strach ma wielkie oczy.
Dobrze, że tak się skończyło.

Czosnul:

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Mrówka:

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Pancerniki

:

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Bąbel i Trufel to śliczni, ok. 6 tyg. bracia.
Są dziećmi osiedlowej kotki, zostali zabrani z parkingu przed blokiem. Teraz to zdrowe, śliczne kotki, które zupełnie nie boją się ludzi. Są grubiutkie i puchate, wyglądają jak czołgi lub pancerniki.

Śpią w łóżku i lubią przebywać zarówno w towarzystwie człowieka jak i innych kotów.
Bardzo się lubią i ślicznie razem bawią, więc fajnie by było, gdyby ktoś adoptował ich razem, ale nie jest to warunek adopcji. Kotki są zdrowe i odrobaczone. Szukają dobrych, odpowiedzialnych właścicieli.

Kontakt w sprawie adopcji:

tel. 698084326
e-mail: kasija67@op.pl

Weny nie mam. :roll:

Jakie piękności, już wrzucam na allegro.

http://allegro.pl/dwa-okragle-terkocace ... 34780.html
Czy Gumtree wolisz Wrocław czy Katowice.

Ale one są fajne, takie dzidziusie puchate.
Mogę dać na stronkę?

Kurcze, nie zauważyłam Waszych postów :oops:

Bąbel i Trufel mają już domy.

W czwartek zawiozłam je do Gliwic. Zamieszkały u dwóch Pań-koleżanek, które razem zajmują się sześcioma bezdomnymi kotami.
Jedna z nich ma już jednego kota, 7-mio letniego pingwinka. Kocurek bardzo zadbany, waży 7 kg.

Ma zabezpieczony balkon.

Druga Pani miała psa, niestety odszedł za TM i teraz postanowiła wziąć kota. Umowa oczywiście podpisana, mam też obiecane wieści i zdjęcia.

Moim zdaniem kocurki świetnie trafiły. :kotek:

Panie dzwoniły z allegro.

Ale żeby nie było tak miło, to znowu mam nowego kota. Siostrę Bąbla i Trufla. Ich matka wyprowadziła przedwczoraj jeszcze dwa kociaki, jednego wzięła karmicielka, a drugiego ja.
Kotka jest bura, jak wszystkie kociaki w tym miocie. Do tej pory kocica wyprowadziła ich 6. (dwa u karmicielki, trzy u nas i jeden [*]). Mam nadzieję, że nie ma ich więcej.

Lolek i reszta w domach, Czosnek szuka. Maluchy.

Kto przegląda forum