Moderator: Moderatorzy
ciekawa.swiata pisze:bądź tu mądry i pisz wiersze. Ja naprawdę przy KAŻDEJ próbie interwencji z pomocą jakichkolwiek służb utwierdzam się w przekonaniu, że trzeba działać jak ALF. Kominiara i wieczorem brać sprawy we własne ręce, bo ten kraj jeszcze długo nie będzie cywilizowany. No naprawdę, ręce opadają...
Carmen201 pisze:Dziewczyny,
niech sobie na dogomanii robią co chcą.
Ja tam nie wiem, bo zalogowana nie jestem, ale kilka osób stamtąd znam i wiem, że nie wszyscy tacy są. I chwali im się (tym z Bogatynii), że psom ze schroniska pomagają. Pyskówki były, są i będą również na miau, taki lajf.
Tymczasem róbmy swoje.
Szukajmy tego dt, ja rozumiem, że osobiście tam działająca nic nam nie da znać dopóki nie będzie zdarzeń wymagających naszego działania, bo i czasu nie ma, i nie wiadomo, kto czyta. A że się takie halo zrobiło, to też droga oficjalna jest konieczna, ja rozumiem. Gdyby potrzebowała pomocy w interpretacji ustawy o ochronie zwierząt, to na pw mogę dać mój nr tel, odebrać mogę zawsze, przeczytałam komentarz i wykładnię już mam, którą można podać dalej władzom. Moim zdaniem sytuacja podpada na pewno pod wykroczenie ze względu na naruszenie obowiązków z art. 9 ust. 1. Ze względu na warunki atmosferyczne MOIM ZDANIEM zachodzą też podstawy do natychmiastowego odbioru psa, bo to jednak BEZPOŚREDNIO ZAGRAŻA JEGO ŻYCIU, przetrzymywanie go tam, szczególnie na łańcuchu i w nocy.
Jeśli nie kuma TOZ, to może Policja zakuma.
Inną rzeczą jest jakieś stosowne pismo do przełożonego tego członka TOZu, ale to proponuję już po akcji.
Na spokojnie. Pies najważniejszy, reszta później.
I czekamy. Ja niecierpliwie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości