Kociaki z meliny Mela i Melek już w domkach!

Nikt sie nie zgadza.
Mela ma cos z żolądkiem.

A koty tak, jak maja towarzystwo wlasnego gatunku to na co im durny czlowiek. Tylko do sprzatania :lol:

Może rośliny doniczkowe zeżarła. Pamiętam, że zwracałam uwagę na wizycie na kwiaty.
P. Agnieszka wzięła taką ewentualność pod uwagę?
Martwię się :-(

Mela odeszla wczoraj.
Z tego co zrozumialam przyczyna bylo wrodzone zapalenie pluc, nie pp.
Podobno nie miala najmniejszych szans.
:cry:

magaaaa pisze:Mela odeszla wczoraj.
Z tego co zrozumialam przyczyna bylo wrodzone zapalenie pluc, nie pp.
Podobno nie miala najmniejszych szans.

o Boze

tak mi przykro :cry:

tyle szczescia, ze tak szybko znalazla domek i takie cos... :cry:

[*]

Nie wierzę...

Trudno uwierzyć :cry:

. Boję się, boję się :!:

. Melek pokichuje (dwa, trzy razy dziennie). Nie poprawiło się po leczeniu. Jutro idę do weta. Melek jest wesoły, kochany, wszędobylski, jedzący, szalejący i co się tylko zamarzy. Felka też go kocha.
DOPISUJĘ: 15:29
Jestem przerażona, Melek zjjadł kurczaka i wyrzygał wszystko (to jego pierwsze rzyganko u mnie) Dałam Royal'a dla maluchów, zjadł chętnie i natychmiast - wyrzygał też natychmiast, żalił się przy tym. Teraz goni jak wariat. Co ja mogę teraz zrobić?

koniecznie powiedz wetowi na co umarla siostra Melka - niech zbada go pod tym kątem

martwie sie

Dziewczyny, Mela miala robiona sekcję i sekcja wykazla bardzo zapalone pluca i troche zmian w jelitach. Wet mowi, ze nie da sobie nic uciąć ze to w ogole bylo pp.
Najprawdopodobniej wiec bylo to zapalenie pluc, co zdaje sie potwierdzac fakt, ze druga kotka z domu Meli jest jak dotad zdrowa.
Okres inkubacji pp trwa do 10 dni.

Klaro, spokojnie, kociaki czesto rzygają nie wiedomo dlaczego.
Na pewno jest wszystko dobrze.

dorosle tez rzygają... ale jak jeszcze kicha, to na wszelki wypadek warto isc do weta...

Mela była przed moją wizytą na antybiotyku. Znaczy, że był nieodpowiedni?
Pierwszy raz mam z czymś takim do czynienia.
W życiu się bym nie spodziewała, że to brykające stworzenie, które odwiedziłam tak szybko odejdzie :cry:

**Adopcje: 8 >>**

Szkoda malutkiej.

Melek, nie strasz Klary! Badz grzecznym i zdrowym kotkiem.

Co u melkowej mamy?
Była dziś sterylka?

Dziś zajmowałam się poturbowana szylką.
Nawet nie zadzwoniłam; ale jutro polecę do lecznicy. Spróbuję nawet zrobić jej zdjęcia.

tillibulek pisze:
magaaaa pisze:Mela odeszla wczoraj.
Z tego co zrozumialam przyczyna bylo wrodzone zapalenie pluc, nie pp.
Podobno nie miala najmniejszych szans.

o Boze

tak mi przykro tyle szczescia, ze tak szybko znalazla domek i takie cos...

[*]

tak mi przykro

taka cudna kicia

za pamięć Melki

Obrazek

Edytka1984 pisze:
tillibulek pisze:
magaaaa pisze:Mela odeszla wczoraj.
Z tego co zrozumialam przyczyna bylo wrodzone zapalenie pluc, nie pp.
Podobno nie miala najmniejszych szans.

o Boze

tak mi przykro tyle szczescia, ze tak szybko znalazla domek i takie cos...

[*]

tak mi przykro

taka cudna kicia

za pamięć Melki

zapomniałam dodać pewnie bryka za TM z moją Zorką

Kociaki z meliny Mela i Melek już w domkach!

Kto przegląda forum