Wiad z ostatniej chwili-Państwo byli,poznali Ernesta-Ernest byl lekko zaspany i zachowywał się bardzo grzecznie.
Dawal buzi ładnie i Panu i Pani,dawał się miziać i zachwycił swoją urodą,oczywiście niewatpliwą

Widacć bylo że Panstwo wzbudzili jego sympatię ,oczywiście wzajemną..
Tylko mnie ,starym zwyczajem,postanowił lekko podgryżć,bo za to wszystko złe co mu zrobilam ( kropelki do oczu,lekarstwa do pysia i zastrzyki wetów),warto zawsze się pańci odgryżć.

Państwo zgodzili się czekać na Erniego ile będzie potrzeba.
Chcę doleczyć mu oczka i zrobić morfo oraz biochemię.Postaram się żeby Święta Erniaczek spędzał już w swoim domku.
