Puszek, Rademenes, Ryś i Garfildos dostali nakaz eksmisji z pokoju - nie są zachwycone, ale teraz najważniejszy jest maluszek. Cukiereczek ożywił się troszkę po zastrzykach, zjadł troszkę i próbował uciec z kontenerka

Jest już też znacznie chłodniejszy, nosek lekko mokry i nie drży, choć śpi cały czas owinięty w ciepły sweter, co jakiś czas przeciąga się i układa wygodniej. Badania krwi jutro - już uzgodnione z wetem.
Po wyzdrowieniu i tak go doszczepię - miał szczepienie dzień przed przyjściem do mnie, więc nie zdążył nabyć odporności
