LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 10, 2010 15:49 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

anita5 pisze:
Cammi pisze:

Wojny nie ma.
Stado chyba rozumie, że Fuks jest staruszek i do tego chory - i ma spokój - żadne nawet nie próbuje się na legowisko przy kaloryferku władować.
Nikt nie zaczepia Fuksa.


Tak samo było z Mufinkiem u nas.

Co do klatki - dobry pomysł, zamknij gada! :D
On taki niegrzeczny jest? 8O


Kto niegrzeczny?
Korek?
Tabum Tabum Tabum - w jedna stonę - kuchnia-pokój - tabum, bum, bum z powrotem
Grzeczniutko gania

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 10, 2010 18:23 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

Aha. 8) Trochę tupie pewnie. :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob gru 11, 2010 12:05 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

anita5 pisze:Aha. 8) Trochę tupie pewnie. :D


Trochę?
Tak - trochę to taki eufemizm.
Korek oglądał wczoraj ze mną na kanapie Gwiezdne Wojny.
Tyle, że to ja się do niego dosiadłam - ale niestety ruszałam niedopuszczalnie nogami i sobie poszedł
Szkoda - nie wie jak się zakończył epizod VI

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 11, 2010 17:49 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

Na pewno będą powtarzać. :D To jeszcze obejrzy.

Ten kot jest niemożliwy... :1luvu:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob gru 11, 2010 21:04 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

ja nie mam TV - mam tylko telewizor w którym puszczamy sobie filmy - a Gwiezdne Wojny pożyczyłam od szefa i nie puszczę mu już zakończenia i już
taka jestem ja paskudna :-)
ale mam dziś z wypożyczalni pierwszy i drugi epizod - jak dobrze pójdzie to jeszcze dziś coś włączę
a swoją drogą tutaj w Rawiczu w wypożyczalni DVD są filmy za 3zł :-) te takie trochę starsze :-)
W waszych miastach tak chyba nie ma
W Krakowie to wydaje mi się, ze te najnowsze to nawet 20zł na dobę kosztowały - tutaj nowości - max 7-8zł
Dlatego uznała, że nie ma sensu inwestować w kablówkę i oglądać polityków i setne powtórki filmów :-)
Z internetu piratów nie ściągam - za to w wypożyczalni mam taki wybór, ze jak mam ochotę - to ja decydują co i kiedy ogladam!
No i koty i Metruś są zdani na moje zachcianki.

Ale dziś tak sie zastanawiałam - to już 9 miesiąc jak Korek jest ze mną - a bandyta się nie chce dać pogłaskać.
Tak mu już zostanie?
Wg mnie może zostać - ale jak widzę tę górę futra galopującą przez korytarz to tak by się chciało wytarmosić i pogłaskac :-)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 13, 2010 19:17 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

Czy góra futra obejrzała z Tobą coś znowu?

Wiesz co, może jeszcze parę miesięcy i on się da pogłaskać... Kto wie. :wink: Ale on i tak kocha, ja to wiem. :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto gru 14, 2010 9:28 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

anita5 pisze:Czy góra futra obejrzała z Tobą coś znowu?

Wiesz co, może jeszcze parę miesięcy i on się da pogłaskać... Kto wie. :wink: Ale on i tak kocha, ja to wiem. :D

Korek to kocha napewno dwie rzeczy:
- jeść i dręczyć Myszkę
a ja go i tak kocham :-)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 17, 2010 18:35 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

Obserwuję ostatnio niepokojąco szybki zanik karmy - kociej - suchej.
Z parapetu w pokoju.
Więc ja głupa dosypuję codziennie i obserwuję czy Koreczek gabarytami jeszcze się w drzwiach mieści.
Karma znika a u Korka gabarytowych zmian brak.
I olśniło mnie. Ja okropna - Koreczka posądzałam. A nie zauważyłam że jak znika karma to nie pozostaje ani jedna chrupka. To nie jest normalne dla Korka. On zanim łyknie chrupka to 10 wywali z miseczki a 7 oślini.
A tu nic. Czyściutko - ani okruszka wokół.
Olśniło mnie! To Metruś - ten Metruś, którego tak Anita lubi. To 40kg psa dostaje się jakoś na parapet i do ostatniej kuleczki wyżera wszystko kotom.
Jak on to robi - nie wiem :twisted:
Nie pochwalił się jak dotąd.
teoretycznie nie powinien mieć jak się tam dostać.
W Krakowie owszem - zdażyło mi się raz zastać go stojącego na parapecie. Koło pustych misek oczywiście.
Ale tu parapet wąziutki. A na nim deska tylko przymocowana.
Spryciarz niedożywiony...

Poluję dziś na Myszkę - bo zaczęła kichać. Reszta kotworów - wyłączając Fuksa - bo on na antybiotyku - dostaj immunodol zawiniety w coś smacznego i grzecznie to łyka.
A Mysza nie i już. Zołza jedna - jaj do niej z tableteczką a ona do mnie z zębami.
Jak nic wpakuję jutro w kontener i do veta na zastrzyk trafi.
I będą się nad zołzą rozpływać jaki to kochany kotek.
Jaka to przebiegła zołza raczej.

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 17, 2010 18:39 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

Może Koreczek współpracuje z Metrem :?: :)

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 17, 2010 18:52 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

pucio79 pisze:Może Koreczek współpracuje z Metrem :?: :)

nawet proszę tego nie sugerować
Metro współpracowała z Duszką - kotka rozpakowała kurczaka z rożna - zawiniętego w aluminium i dodatkowo w reklamówkę. Od stony przechodzącego człowieka - widok był zwykły - na stole leżała siateczka a w niej kurczak. Od drugiej strony - ziała dziura. Śladu po kurczaku nie stwierdzono. Istnieje podejrzenie, że kurczak sam się oswobodził i oddalił. Aczkolwiek jest tu byt wiele wątpliwości.
Metro współpracował również z kocurem Agatką. W okolicy świat wielkanocnych. Była sobie ogromna okrągła szynka. Która to gotowała się kilka godzin aby na wywarze powstał żur. Połowa z tej szynki została skrojona do tegoż żuru. Druga połowa, parująca i pachnąca - zabezpieczona cięzkim garnkiem - miała sobie stygnąć pod naszą nieobecność. Nieobecność była dość krótka. Ale i tak wystarczyła. Po szynce pozostała tylko tłusta plama w legowisku Metra.
A jak teraz sobie wyobrażacie współpracę Korka i Metrusia? Że niby co? Korek - altruista sam nie zje i pokolei każdą kuleczkę spycha z parapetu wprost w paszczę Metra.
Ja to mam wyobraźnie - ale realistyczną.

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 17, 2010 18:54 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

Cammi pisze:
pucio79 pisze:Może Koreczek współpracuje z Metrem :?: :)

nawet proszę tego nie sugerować
Metro współpracowała z Duszką - kotka rozpakowała kurczaka z rożna - zawiniętego w aluminium i dodatkowo w reklamówkę. Od stony przechodzącego człowieka - widok był zwykły - na stole leżała siateczka a w niej kurczak. Od drugiej strony - ziała dziura. Śladu po kurczaku nie stwierdzono. Istnieje podejrzenie, że kurczak sam się oswobodził i oddalił. Aczkolwiek jest tu byt wiele wątpliwości.
Metro współpracował również z kocurem Agatką. W okolicy świat wielkanocnych. Była sobie ogromna okrągła szynka. Która to gotowała się kilka godzin aby na wywarze powstał żur. Połowa z tej szynki została skrojona do tegoż żuru. Druga połowa, parująca i pachnąca - zabezpieczona cięzkim garnkiem - miała sobie stygnąć pod naszą nieobecność. Nieobecność była dość krótka. Ale i tak wystarczyła. Po szynce pozostała tylko tłusta plama w legowisku Metra.
A jak teraz sobie wyobrażacie współpracę Korka i Metrusia? Że niby co? Korek - altruista sam nie zje i pokolei każdą kuleczkę spycha z parapetu wprost w paszczę Metra.
Ja to mam wyobraźnie - ale realistyczną.

Myślę, że się dogadali :ryk:
Jeden i drugi zadowolony i najedzony :ryk:

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 19, 2010 15:40 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

Nie wierzę, że to Metruś. Nie i nie.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie gru 19, 2010 18:14 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

anita5 pisze:Nie wierzę, że to Metruś. Nie i nie.


słabej wiary jesteś kobieto
Drugi dzień - weekendowy jestem w domu - czyli nie było mnie moze po 2h max - i miska na parapecie jest pełna.
Ciekawe - a dorzucam jedzenia tylko rano
Znaczy się koty w weekend jedzą mniej - bo im wystarcza moja obecność?
Kochany Metruś
Nie żebym go właśnie ze stołu w kuchni nie wywaliła - bo tam pozostawiłam miskę po kociej karmie
I nie żebyśmy właśnie ze spaceru nie wrócili po którym Metro dostaje michę.

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 21, 2010 10:38 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

DORWAŁAM METRA NA PARAPECIE!!!!

Chciałam to uwiecznić - zwiał - ale nie jak mnie zobaczył tylko jak wyciągnęłam komórkę.
Ja pierdziu - gdzie ja mam dać jedzenie tym biednym niedożywionym kotkom?
Podwieszać pod sufitem? :ryk:

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 21, 2010 19:10 Re: LOLEK - MA DOM!!!! :))) - i jest szczęśliwy :)))

dostałam dziś od szefa gadżet - długopis, latarkę, laserek w jednym
bardzo lubimy laserki a najbardziej to Korek lubi ganiać za światełkiem
zajączków lusterkiem nie próbowaliśmy ale laserek - to już kilka kompletów baterii zużyliśmy :-)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], LimLim, Myszorek, Szprocik i 74 gości